W ostatnich tygodniach na zespół Jagiellonii spadła fala krytycznych komentarzy. Zasłużonych. Dzisiaj nie będzie o tym mowy. Nie ma sensu. Zawodnicy dobrze wiedzą, że nie spełniają oczekiwań kibiców. Nikt nie musi im o tym nieustannie przypominać. Chyba momentami zapominamy, gdzie znajdowała się Jagiellonia kilka lat temu. Wtedy każde pojedyczne zwycięstwo cieszyło kibica Żółto-Czerwonych. Teraz, mam wrażenie, że jedynie mistrzostwo Polski, uszczęśliwi niektórych kibiców.
  Oczywiście. Powinniśmy mieć wysokie wymagania wobec, nie zapomnijmy, Wicemistrzów Polski. Jednak we wszystkim powinniśmy zachować zdrowy rozsądek. Przywykliśmy, że Jagiellonia co roku reprezentuje Polskę w europejskich pucharach. Podium w ligowej tabeli już praktycznie na nikim nie robi wrażenia. Punkt widzenia w ciągu ostatnich lat zmienił się diametralnie. Obecnie, Żółto-Czerwoni są ścisłą czołówkę, a momentami, chyba o tym zapominamy.

  W sobotnie popołudnie zmierzymy się w Koroną Kielce. Będzie to okazja, by chociaż na chwilę, uciszyć krytyków. W obecnym sezonie, twierdza Białystok, przyjęła kilka poważnych ciosów. Kibice mają kilka trudnych wspomnieć ze Słonecznej. 
  Miejmy nadzieję, że awans w Pucharze Polski, będzie impulsem. Sygnałem, który wywoła w Zółto-Czerwonych kolejne pokłady enegriii, które zaprocentują w końcówce sezonu. #BarwyNaPoziomie, to kibicowca inicjatywa, by zmobilizować wszystkich obecnych na stadionie do założenia, Naszych, Żółto-Czerwonych barw. Dołącz i Ty. Stań się częścia widowiska i wesprzyj swój zespół!