Mecz z gatunku "must win". Przerwa reprezentacyjna dała trenerowi możliwość analizy gry swojego zespołu i wyciągnięcia odpowiednich wniosków. Jak ten czas wykorzystał Ireneusz Mamrot? Tego dowiemy się w rywalizacji z Pogonią w Szczecinie.
Po przerwie reprezentacyjnej czas wrócić do ligowej rzeczywistości. Sytuacja, szczególnie w obozie Żółto-Czerwonych, wygląda nieciekawie. Podopieczni Ireneusza Mamrota od początku rundy wiosennej zmagają się z ogromnymi problemami. Nie są to żadne kontuzje, ani wykluczenia czy tym bardziej odejścia kluczowych zawodników. Białostoczanie, wydaje się, mają problem z nadmiarem dobrobytu.
Wszyscy związani z Ekstraklasą, przedwcześnie, ogłosili Jagiellonię zwycięzcą zimowego polowania. Transfery Arsenicia, Imaza i Kostala miałą pozwolić Wicemistrzom Polski nawiązać walkę z Lechią Gdańsk. Jak czas pokazał, marzenia Jagiellonii o mistrzowskich aspiracjach legły w gruzach. Żółto-Czerwoni przegrywają mecz za meczem, a jedynym sukcesem jest awans do półfinału Pucharu Polski. Sukces niekwestionowany, ale na tle ligowej mierności, traci swój blask. Odbija się to także na frekwencji, która jest znacznie poniżej oczekiwać włodarzy. Pokazuje to niestety, że kibicem się bywa, a nie jest.
Sytuacja w tabeli też jest skomplikowana. Przed meczem z Pogonią, Białostoczanie po raz pierwszy w tym sezonie wypadli z czołowej ósemki. Portowcy mają na swoim koncie jedynie punkt więcej, znajdując się na 5. pozycji. Wygrana w Szczecinie pozwoliłaby wskoczyć Jagiellonii aż na 4. miejsce. Jak widać, tabela między miejscami, 3-10 jest niesamowicie "spłaszczona".
Bez wątpienia, będzie to trudne spotkanie z rywalem znajdującym się na "fali wznoszącej", ale inny rezultat niż zwycięztwo nie wchodzi w grę!
RELACJA MECZOWA:https://jagiellonia.net/live,535.html