Lukasz | 15 Maja 2019 g. 11:30
Spotkanie z Legią będzie ostatnim widowiskiem w sezonie 2018/2019 jakie będziemy mieli okazję oglądać na stadionie przy Słonecznej!
Spotkania z Legią zawsze elektryzują podwójnie. Zawsze sprawiają, że atmosfara na trybunach jest inna, bardziej bojowa niż zazwyczaj. W tym roku Jagiellonia nie walczy już o mistrzostwo Polski, ale wciąż w zasięgu Żółto-Czerwonych są europejskie puchary. Walka o 4. miejsce również wygląda ekscytujaco. Losy ostatniego miejsca gwarantującego udział w europejskiej przygodzie rozstrzygną się pomiędzy Jagiellonią, Cracovią, a Zagłębiem Lubin. Spośród wymienionych drużyn najtrudniejszy terminarz czeka Białostoczan, którzy mają w planach spotkanie z Legią i Lechią.
Legia jako jedyny zespół ma realną szansę, by odebrać mistrzowski tytuł Gliwiczanom. Obecnie różnica między tymi zespołami wynosi zaledwie jeden punkt. W perspektywie dwóch kolejek do końca, zapowiada to nam emocje do samego końca! My jednak mamy swoje plany i zmartwienia. W spotkaniu z Legią zabraknie Jesus'a Imaz'a, który musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Obejrzany w Gliwicach kartonik już po ostatnim gwizdku sędziego był kompletnie niepotrzebny. Oba zespoły mają jeszcze swoje cele do zrealizowania. W przypadku zwycięstwa Jagiellonii, przy jednoczeznym zwycięstwie Piasta już dzisiaj możemy poznać mistrza Polski w sezonie 2018/2019. Natomiast porażka Żółto-Czerwonych przy zwycięstwie Cracovii, sprawia że nie zobaczymy ich w europejskich pucharach. Jak widać stawka jest wysoka i nawet najmniejszy błąd może pokrzyżować całoroczną pracę. To nie będzie zwykły mecz. To będzie piłkarska wojna, godna ostatniego spotkania przy Słonecznej!