Kronikarze Jagiellonii którzy za sto lat będą opisywać sezon 2019/2020, sezon jakby nie było, w którym Jaga kończy okrągłe 100 lat, zaczną snuć swą opowieść zapewne tak:
"Sezon 2019/2020 to był dziwny sezon, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia. Latem Jaga pozyskała na Dzikich Polach młodzieńca talentu nadzwyczajnego, co po wcześniejszych wzmocnieniach dało gawiedzi kibicowskiej nadzieje wielkie i nieposkromione. Niedługo potem, tegoż lata zdarzyła się jednak rzecz nadzwyczajna. Zaćmienie wielkie umysłowe dotknęło imć decydentów i Zarząd klubu nie wpuścił na stadion coś około dwóch tysięcy kibiców..."
No dobra, bez jaj i przeróbek klasycznej literatury.
999 - co to za liczba? Najogólniej rzecz ujmując jest to liczba kibiców którzy mogą obejrzeć mecz piłkarski o ile nie jest on w odpowiednim terminie zgłoszony jako impreza masowa. Magia tej liczby spowodowała dzisiaj niemały skandal. Nie wpuszczenie bowiem dwóch tysięcy ludzi na stadion, gdzie odbywał się sparing tak najdelikatniej można nazwać. Osoby odpowiedzialne za zarządzanie klubem oczywiście nie mogły "przepisu 999" złamać, gdyż naraziłyby się na odpowiedzialność karną. Czy jednak to je tłumaczy? "A gówno !" - to żeby nie było też cytat – tym razem z Nikodema Dyzmy. Nie tłumaczy ich to wcale. Ciężko było dwa tygodnie temu wypełnić parę kwitów i zgłosić tę imprezę jako masową ? Ciężko? Widać jasno, że w amoku przygotowań komuś odcięło prąd.
Klub ogólnie tłumaczy się przyjmując logikę myślenia w istocie idiotyczną, gdyż powiada – "nie pomyśleliśmy". No zuchy... Nie pomyśleli. Myślenie nie ma jednak przyszłości. Pomyślmy zatem my. Lato, ciepełko, przed obiadem, środek wakacji, darmowy wstęp, a przede wszystkim strona oficjalna pisała – "serdecznie zapraszamy, przychodźcie, wstęp wolny". No rzeczywiście kurwa ciężko było przypuszczać, że frekwencja przebije te 999 osób, a za tysięczną – pierdzone w prokuraturze. Tak na marginesie - ktoś musiał się nieźle obesrać, gdyż dziwnym trafem po wybuchu afery, w wiadomości dotyczącej sparingu – już dzisiaj – pojawiło się zdanko - " liczba miejsc ograniczona". Dopiero gdy ( podobno – ja nie widziałem – plotki cytuję) kolega Zygmut wkurwiony jak stado syberyjskich psów pokazał print skriny strony, to zdanko to na powrót zniknęło. Żałosne, no normalnie Trybuna Ludu z czasów generała.
A może jednak to nie brak wyobraźni zdecydował o przebiegu zdarzeń. Być może to jest chęć zwykłych gównianych oszczędności ? I tego wykluczyć nie można. Wiadomo, organizacja imprezy masowej to koszty. Tylko czy nie warto ich było ponieść? Nawet nie chce mi się udowadniać, że warto, bo rzecz jest tak oczywista jak "oczywista oczywistość". A jeżeli klubu nie stać, jeżeli znów Jaga dziaduje, to przecież można było uczciwie sprawę postawić – "Kochani cienko z forsą, impreza masowa droga, więc na sparing bilety po 10 zł.". Szczerość kiedyś w naszym klubie to była norma a teraz?
Klub niedawno otrzymał nagrodę za wzorową organizację spotkań ekstraklasy. Ciekawe czy w kategorii organizacja sparingów też będzie ubiegał się o laur zwycięzcy? Jak tam Panie Kubo? Czy pochwali się Pan dzisiejszym dniem w mediach społecznościowych? Chyba warto – to takie nowatorskie podejście do własnych kibiców. Takie nowatorskie i takie nowoczesne...
A może... Może "W stanęło do góry dnem i udaje, że jest M". Tak, tak. Bo jak odwrócić to 999 do góry dnem to wychodzi nam...no właśnie! Przypadek? Nie sądzę!
Kończąc, życzę serdecznie wszystkim odpowiedzialnym za dzisiejszą chryję miłego dnia.
Pozdrawiam bruner