Rezerwy Jagiellonii po bramce w 98 minucie spotkania pokonały w Szepietowie miejscową Spartę 1:0. Strzelcem gola w doliczonym czasie gry był Patryk Czerech.
Po wygranej ze Spartą Szepietowo 1:0 i bramce zdobytej w samej końcówce meczu poprosiliśmy trenera rezerw Jagiellonii Wojciecha Kobeszkę o ocenę meczu.
.Pitero (red.) Trenerze, za nami inauguracja IV ligi, gol w ostatniej minucie, zwycięstwo miało być, ale okoliczności okazały się nie takie jak to sobie założyliście?
Wojciech Kobeszko (trener Jagiellonii)
Zgadza się, Pierwsza połowa to nasze większe posiadanie piłki. Uważam, że za mało agresywnie graliśmy. Zbyt dużo pozwoliliśmy gospodarzom do przerwy. Trzeba tu powiedzieć, że oni mieli też dwie sytuacje bramkowe. My z kolei mieliśmy trzy bardzo dobre okazje do bramki przed przerwą. Przemek Chyrchała, Karol Struski i ponowie Przemek Chyrchała z głowy. Nie zamieniliśmy ich na bramkę. Druga połowa to już trzeba powiedzieć, że zepchnęliśmy gospodarzy do totalnej defensywy. Mieliśmy w drugiej połowie pięć stu procentowych sytuacji, poprzeczkę, słupek i trzy raz z pięciu metrów nie potrafiliśmy strzelić gola. Na szczęście w ostatniej akcji meczu strzeliliśmy bramkę i uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Gdybyśmy tak od początku zaczęliśmy grac tak jak zaczęliśmy drugą połowę to ten mecz byłby wcześniej zamknięty, a tak trzeba było nerwowo czekać do końca. Suma summarum udało się wygrać i jesteśmy zadowoleni z inauguracji. Przede wszystkich z trzech punktów bo swoje sytuacje jakie się ma należy wykorzystywać.
Pitero (red.) Za tydzień gramy z Warmią Grajewo na własnym obiekcie. To będzie po meczu ekstraklasy. Czy Trener oczekuje większego wsparcia, czy po dzisiejszym meczu ta nieskuteczność wymaga wzmocnień?
Wojciech Kobeszko (trener Jagiellonii)
Nie, uważam, że potrzeba nam trochę chłodnej głowy, wyrachowania. Na prawdę kilka fajnych akcji chłopcy stworzyli, trzeba im oddać to, że dochodziliśmy do tych sytuacji. Gdyby tego nie było to można by było narzekać. Trzeba nam więcej spokoju pod bramką przeciwnika. Wiadomo, że czas nam uciekał. Chłopcy zaczęli się denerwować i stąd się wzięła ta nieskuteczność. Z każdą kolejną sytuacją ta frustracja rosła. A za tydzień? Nie wiem, tyle jedynie, że każde spotkanie będziemy grać w innym ustawieniu. Dzisiaj w pierwszym składzie wyszło 7 młodzieżowców grało od początku, a na zmiany wchodzili jedynie młodzieżowcy. Z drugiej strony wiemy w jakich warunkach mamy grać i jeśli mamy posiłki z pierwszego zespołu to cieszymy się bo to liczymy na jakość piłkarską i więcej spokoju na boisku. Na pewno nasza siła wtedy jest dużo większa jeżeli będzie możliwość występu zawodników z pierwszego zespołu. Będziemy mieli większe pole manewru i będziemy większym faworytem.
Pitero (red.) Dziękujemy za rozmowę
Wojciech Kobeszko: Dziękuję również.
Składy:
Skład Jagiellonii: Gostomski - Pankiewicz, Płoszkiewicz, Czerech, Huczko - Horin, Struski - Wasilewski, Mystkowski, Savković - Chyrchała. Ławka: Materna, Gdowik, Jarmołowicz, Musiolik, Matras, Guziejko, Polkowski.
Skład Sparty Szepietowo: