Po niemal czternastu latach, odkąd skradziono naszą świętość, jest szansa, aby „stara Jotka” wróciła do klubu i na koszulki zawodników. Dla wielu z nas jest to powrót do kibicowskich korzeni, gdy nie mieliśmy dziesiątek klubowych gadżetów, lecz z największą czcią traktowaliśmy nasz herb.
Jak do tego doszło?
W 2006 roku jeden z członków zarządu stowarzyszenia BKS Jagiellonia (który uczestniczył w tworzeniu Sportowej Spółki Akcyjnej w 1999 roku i współpracował do 2003 roku), o pseudonimie „Baran” wykorzystał, że zapomniano o prawach do wartości niematerialnych, czyli m.in. herbu, i zgłosił w Urzędzie Patentowym znak „starej Jotki” jako swoją własność. Zażądał od władz klubu korzyści majątkowych w zamian za używanie herbu.
Zarówno klub, jak i kibice, nie mogli zgodzić się na to. Wspólnie postanowili stworzyć logo inspirowane latami międzywojennymi, gdy Jagiellonia stawiała pierwsze piłkarskie kroki. Za wzorzec posłużył autentyczny historyczny herb z 1932 roku, wystawiony w gablocie ówczesnego Jaga Pubu. Pomysłodawcą był obecny Kustosz Jagiellonii Białystok – Jarosław Dunda, czyli „Zygmunt”. Postanowiono, że do momentu uregulowania własności do „starej Jotki” klub będzie oficjalnie funkcjonował pod nowym herbem.
Niedawno jednemu z kibiców Jagiellonii udało się odzyskać prawa do herbu i chce oddać własność „starej Jotki” na rzecz Jagiellonii Białystok. Warunkiem jest przywrócenie herbu jako oficjalnego klubowego znaku.
Najważniejsze jest zdanie kibiców Jagiellonii Białystok.
Po trudnych negocjacjach i prośbach, zarządzający klubem przy Jurowieckiej 21 zdecydowali, że to ogół sympatyków Jagi dokona wyboru, pod jakim herbem chciałby widzieć występy swojej drużyny oraz jaki znak jest bliższy ich sercu. My pragniemy wykorzystać ten moment okazując nasze przywiązanie do „starej Jotki”.
REFERENDUM w sprawie JOTKI
Oficjalne stanowisko środowisk kibicowskich Jagiellonii jest jednoznaczne.
0:0
-:-