Poniżej zamieszczamy odezwę do Społeczności Jagiellońskiej i Wszystkich Zainteresowanych.
Kibice! Przyjaciele po szalu! Wszyscy mający żółto-czerwone serca!
Rozpoczęło się referendum w sprawie herbu Jagiellonii Białystok. To wydarzenie bez precedensu w dziejach klubu, gdyż społeczność kibicowska musi udowodnić przedstawicielom klubu, że powrót skradzionego czternaście lat temu znaku jest spełnieniem marzeń i oczekiwań fanów żółto-czerwonych oraz realizacją deklaracji, że herb utworzony w 2006 r. to tymczasowe rozwiązanie na czas walki o odzyskanie znaku.
„Stara Jotka” to herb, z którym utożsamia się całe środowisko kibiców. Mimo upływu lat, odkąd została utracona przez nieuwagę Klubu, jest dla nas symbolem oddania drużynie niezależnie od wyników, jakie osiągała. Nigdy nie miało dla nas znaczenia czy gramy w Warszawie, Piastowie, czy Wołominie; w Ekstraklasie, drugiej, trzeciej czy czwartej lidze. Nie zrozumie tego ten, dla kogo herb Jagiellonii jest tożsamy jedynie z komercyjną piłką.
W 2006 r. uczestniczyliśmy w tworzeniu aktualnego herbu, inspirowanego historycznym logo. Wspieraliśmy klub, który przez podstęp osoby związanej wówczas z Jagiellonią oraz przez niedopatrzenie jej nowych właścicieli, został bez znaku. Utrata prawa do wartości niematerialnych, jakim był również herb klubu, zmusiła nas do stworzenia nowego. I choć starano się odwzorować przedwojenny znak, to jednak właśnie „stara Jotka” była herbem Jagiellonii przez znaczną część jej 100-letniej historii. Żaden z innych, używanych znaków, nie towarzyszył drużynie tak długo, bo niemal 50 lat, podczas gdy inne znaki, łącznie z obecnie użytkowanym, znacznie krócej. Nikt nie ma prawa twierdzić, że pół wieku zmagań sportowych, wielkich nazwisk, podtrzymywania wartości w ciężkich czasach komuny, jest mniej wartych niż przedwojenna historia, z której również jesteśmy dumni, czy kilka sukcesów z ostatnich lat.
Na flagach, poza jednym zastosowaniem, nie używaliśmy „nowej Jotki” - herbu, którego stworzenie zostało wymuszone siłą i podstępem, a środowisko miłośników Jagiellonii nie miało prawa głosu. Wielu z nas wychowało się w czasach „starej Jotki”, ale nawet ci, którzy zaczęli później kibicować Jadze, pod właśnie tym herbem przemierzali za nią tysiące kilometrów w słońce i deszcz, w znane i nieznane, znosząc porażki i świętując wygrane.
Wierzymy, że wszystko, co najlepsze, jeszcze przed nami. Marzymy o uniesieniu pucharu Mistrza Polski przewiązanego żółto-czerwonym szalikiem ze „starą Jotką”.
JEDNA JOTKA NA STULECIE to jedyne możliwe rozwiązanie. Tak, jak ramię w ramię stoimy na stadionie, odpalamy race na stulecie klubu, jedziemy „specjalem” na drugi koniec kraju, tak i teraz musimy zjednoczyć się i stanąć w jednym szeregu. Nie obchodzi nas komercja i interesy – chodzi o ideę, której sporadyczni bywalcy stadionu czy tymczasowo związani z Jagiellonią ludzie, mogą nie rozumieć. Jednak, gdy wróci ona na koszulki zawodników i telebimy stadionów, będzie dla nich jasne, dlaczego podjęliśmy walkę o ten piękny znak.
Jeżeli i Wy wyznajecie wiarę w Jedną Jagiellonię, w jej bogatą historię i przyszłe sukcesy, oraz deklarujecie, że byliście, jesteście i będziecie - weźcie udział w głosowaniu na
https://jagiellonia.kupbilety.pl wybierając "starą Jotkę". Informujcie nas na facebooku oraz forach ile osób zachęciliście do uczestnictwa w referendum i oddania głosu na bliski naszym sercom herb. Wierzymy, że mając tak wielki wpływ na przyszłą historię klubu, wykorzystamy to i ukształtujemy dzieje tak, jak tego pragniemy, a nie w sposób, który narzucono nam siłą.
Pamiętajcie -
JEDNA JOTKA NA STULECIE!