W tym dziwnym sezonie przed którym mieliśmy zdecydowanie większe apetyty nawet takie wyniki cieszą....
ŁKS Łódź - Jagiellonia Białystok 0:3
Bramki: Puljić 12', Malarz 27' (s.), Pospisil 69' (k.)Żółte kartki: Srnic, Dominguez, Vidmajer (ŁKS) - Mystkowski, Kadlec, Pospisil, Kwiecień (Jagiellonia)Składy:
ŁKS: Malarz - Klimczak (66. Vidmajer), Sobociński, Garcia, Wolski - Srnic, Dominguez (46. Ratajczyk), Trąbka, Guimaraes, Pirulo - Wróbel (76.Sekulski)
Jagiellonia: Węglarz - Arsenic, Tiru, Runje, Kadlec - Romanczuk, Borysiuk (76. Kwiecień), Mystkowski, Pospisil, Makuszewski (55. Prikryl), Pospisil - Puljic (74. Imaz)
Jagiellonia po dzisiejszym zwycięstwie w Łodzi zapewniła sobie grę w rundzie mistrzowskiej obecnego sezonu.
Dzisiejsze spotkanie nie przyniosło zbyt wiele emocji i piłkarze wykonali to, co do nich należy ze spokojem i w lepszym stylu niż w ostatnim spotkaniu na własnym stadionie.
Jagiellonia zaczęła z przytupem, bo już w ciągu pierwszych dwóch minut mieliśmy na swoim koncie 2 oddane strzały i rzut rożny, a niespełna 10 minut później Jakov Puljić otworzył wynik spotkania dobrym strzałem sprzed pola karnego, którym nie dał szans bramkarzowi ŁKS-u, a asystę przy bramce zaliczył Maciej Makuszewski.
W 22 minucie spotkania Taras Romanczuk pobiegł samotnie z piłką w kierunku bramki gospodarzy i był brutalnie faulowany za co powinna być czerwona kartka z logicznego punktu widzenia, lecz przepisy są jakie są. Na szczęście wstał i 5 minut później mógł cieszyć się z resztą drużyny po golu na 0-2. Martin Pospisil zaliczył świetny przerzut na skrzydło do Makuszewskiego, który ściął do środka, oddał strzał lewą nogą, który odbił się od słupka, a następnie od pleców bramkarza i piłka znalazła się ponownie w bramce ŁKS-u. Dawno nie widzieliśmy takiego szczęścia po stronie Jagiellonii.
Druga połowa była spokojniejsza, a sama Jagiellonia grała tak samo mądrze i spokojnie, jak w pierwszej połowie. Dopiero w 66 minucie mieliśmy kolejne emocji, kiedy Puljić pobiegł na bramkę z obrońcą na plecach, położył obrońcę, położył bramkarza i przy próbie ominięcia piłka została wybita mu spod nóg. Na szczęście już 2 minuty później mieliśmy rzut wolny po którym przyznano Jagiellonii rzut karny, a Pospisil ze spokojem podwyższył na 3-0. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie
Seria 6 meczów bez porażki i obecna sytuacja w tabeli pozwala myśleć, że jakiś sukces jest do osiągnięcia w tym sezonie. Jagiellonia zajmuje 6 miejsce ze stratą 2 punktów do podium i 6 punktów do drugiego miejsca, które zajmuje Piast Gliwice z którym Jagiellonia gra w niedzielę. Z PIASTEM TYLKO ZWYCIĘSTWO!!