Zespół prowadzony przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski Waldemara Fornalika w lidze spisuje się słabo. Świadczy o tym zdobyty tylko jeden punkt w trzech pierwszych grach. Najpierw gliwiczanie ulegli we Wrocławiu 0:2 ze Śląskiem, następnie również musieli uznać przed własną publicznością wyższość Pogoni Szczecin 0:1, by dopiero przed tygodniem bezbramkowo zremisować z beniaminkiem z Poznania. Za to na arenie międzynarodowej nasz najbliższy rywal radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Piast do tej pory pokonał dwie przeszkody na swojej drodze do fazy grupowej Ligi Europy. W pokonanym polu znalazły się białoruskie Dinamo Mińsk oraz austriacki TSV Hartberg.
Nasz zespół natomiast jest wciąż jednym z czterech niepokonanych w lidze. Na inaugurację rozgrywek zremisowaliśmy z Wisłą Kraków 1:1, następnie wygraliśmy z Legią w Warszawie 2:1, by w ostatniej kolejce tylko zremisować z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2.
Gospodarze poniedziałkowego pojedynku wystąpią bez Jakuba Świerczoka oraz Gerarda Badii, których eliminują urazy. Po naszej stronie kontuzjowani są Ivan Runje oraz Tomas Prikryl. Raczej wątpliwy jest również występ dwóch ledwo co pozyskanych zawodników, czyli Fedora Cernycha i Fernana Lopeza.
Starcie w ramach 4. kolejki PKO BP Ekstraklasy będzie 32 meczem w historii. Do tej pory Jagiellonia wygrywała 13 razy, a po 9 razy padał remis lub zwyciężał Piast. Bilans bramek jest również korzystny dla białostoczan i wynosi 37:33.
Podopieczni Bogdana Zająca wystąpią prawdopodobnie w następującym składzie: Steinbors - Olszewski, Tiru, Augustyn, Bodvarsson (Wdowik) - Romanczuk, Pospisil - Makuszewski, Imaz (Lopez), Mystkowski (Cernych) - Puljić.
Tradycyjnie zapraszamy na naszą tekstową relację live, którą znajdziecie
tutaj.