Piotr Nowak jest rekordzistą. Ma najgorszy wynik punktowy spośród wszystkich szkoleniowców Jagi w ciągu ostatnich 20 lat. Na 11 meczów, zdobytych zaledwie 10 punktów. 0,9 punktu na mecz. Dramat.
Winę za niepowodzenia można by zwalać na wiele przyczyn: pandemia i inne choroby, kontuzje, żółte i czerwone kartki, krótka ławka, ogrywanie młodzieżowców, problemy finansowe klubu.
Do tego można by dodać nieprzychylność niektórych panów w czarnych gaciach, na przykład T. Musiała, który w Radomiu ukradł Żółto-Czerwonym dwa punkty, nie dyktując ewidentnych dwóch rzutów karnych na korzyść Jagi, co potwierdził portal „Weszło” w swojej „Niewydrukowanej tabeli”. Za karę Musiał został zesłany do I ligi do sędziowania Korona-Arka. Nie chciałbym jednak aby został w I lidze, bo w razie niekorzystnego dla Jagiellonii zakończenia tego sezonu, mogłoby dojść do kolejnego nieprzyjemnego spotkania z tym panem. Najbardziej przydałby się więc na którymś poziomie niższym.
Ale przecież z wymienionymi problemami zmagają się wszyscy trenerzy w większym lub mniejszym stopniu, więc nie jest to żadne usprawiedliwienie fatalnych wyników. Można się zatem zastanawiać nad innymi aspektami mającymi wpływ na efektywność gry piłkarzy w czasie meczów: na przykład taktyka gry, prawidłowe rozeznanie potencjału przeciwnika i odpowiednie przygotowanie zespołu pod konkretnego rywala, ustalanie składu podstawowego, zmiany w trakcie meczu. I tak dalej.
Coś tutaj mocno szwankuje niestety. Wskutek tego jesteśmy teraz świadkami dramatycznej walki Jagiellonii o utrzymanie w Ekstraklasie. Po porażkach z Pogonią i Piastem, o jej „być albo nie być” zadecydują cztery najbliższe mecze. Każdy może zdobyć do 12 punktów, każdy też może ich nie zdobyć. Teoretycznie, jeszcze nie jest przesądzone, jaka będzie kolejność w czubie tabeli i na jej dnie. Walka będzie się toczyć do samego końca.
Przed Żółto-Czerwonymi stoi niełatwe zadanie pokonania co najmniej jednego przeciwnika spośród drużyn przypisanych w ostatnich czterech kolejkach:
- również rozpaczliwie walczącego o utrzymanie w Ekstraklasie Śląska Wrocław,
- również rozpaczliwie walczącej o utrzymanie w Ekstraklasie Wisły Kraków,
- starającej się rozpaczliwie o odzyskanie twarzy odrodzonej Legii Warszawa,
- również rozpaczliwie walczącego o utrzymanie w Ekstraklasie lub przynajmniej o odejście z honorem, Górnika Łęczna.
Ufff.
Dreptak