Dreptak | 22 Maja 2022 g. 21:15 | Aktualizacja: 31 Maja 2022 g. 11:36
O ostatniej kolejce sezonu 2021/22 piłkarskiej ekstraklasy można powiedzieć tylko tyle, że się odbyła. Decydująca bowiem była wcześniejsza „32. kolejka cudów”, gdzie zapadły zasadnicze kierunki rozstrzygnięć.
Natomiast dwie ostatnie kolejki były jedynie szlifowaniem wyników i ogrywaniem niektórych zawodników. Stworzone widowiska piłkarskie w ostatniej serii gier ekstraklasy nadawały się do oglądania tak samo, jak obserwowanie miłosnych figli żółwia z żółwicą. Trochę ciekawszy może byłby numerek żółwia z drugim żółwiem.
Mecz Górnika Łęczna z Jagiellonią Białystok (0:1) nie odbiegał od tego obrazu. Zespoły grały jak równy spadkowicz z równym, choć gdzieś tak od 70. minuty dało się chyba zauważyć coś jakby nieznaczne zwiększenie aktywności Żółto-Czerwonych. Dzięki temu, jedyny istotny akcent tego spotkania nastąpił pod koniec, gdy niezawodny Jesus Imaz w polu karnym wykonał obrót z piłką i kopnął ją do bramki, czym zaskoczył wszystkich i chyba nawet siebie.
Dzięki temu całkiem niespodziewanemu golowi, trzy zainkasowane punkty przydały się o tyle, że spowodowały awans naszego zespołu z 14. lokaty na 12. Drogę w górę tabeli umożliwiły nam Wisła Płock i Lech Poznań, zatrzymując Stal Mielec i Zagłębie Lubin. Miejsce 11. zablokowała Jadze Wisła Kraków, dając się ograć Warcie Poznań, co w przypadku Wisełki było zupełnie naturalne: wiosną, z Jerzym Brzęczkiem, wygrała tylko raz.
Na koniec sezonu 2021/2022, z przykrością trzeba przyznać, że pomijając końcowy wynik Jagiellonii jako beniaminka w sezonie 2007/2008, tegoroczna pozycja w tabeli ligowej, jest najgorszą osiągniętą od tego czasu. Z jednym z najnędzniejszych dorobkiem punktowym. Wypadałoby zatem poszukać winnych doprowadzenia Jagiellonii na skraj przepaści i spowodowania sytuacji, że zdołała się ona utrzymać w ekstraklasie jedynie „psim swędem”.
Warto dokonać choćby cząstkowej próby oceny dotychczasowych osiągnięć Żółto-Czerwonych pod wodzą trenera Piotra Nowaka. O tym zechcę napisać w następnym tekście.
Dreptak.
Foto: Erka.