Jagiellonia zremisowała z Wisłą z Płocka 1:1 i niestety dopisała jedynie jeden punkt do swego konta po piątkowym meczu. Gospodarze zbyt bojaźliwie podeszli do przeciwnika w pierwszej połowie i niestety zatracając swoje atuty dali sobie strzelić gola. Mimo gola wyrównującego na strzelenie kolejnego dającego trzy punkty Jagiellonii już się nie udało.
Niektórzy mogą powiedzieć, że tyle meczów bez porażki robi wrażenie. Owszem. Niemniej jednak remi u siebie z Wisłą z Płocka nikogo zapewne nie zadowala. Jagiellonia zagrała poniżej oczekiwań. Szczególnie przebieg pierwszej połowy to powód do zmartwienia. Zagraliśmy słabo bojaźliwie, tak jakby przyjeżdzał do Białegostoku Real Madryt. Nie to była jedynie drużyna z Płocka. Mimo sporych zmian w składzie na papierze kadra pierwszej jedenastki prezentowała się solidnie i dawała nadzieje na dobrą grę. Przegrała jednak głowa. W 34 minucie spotkania w prawym sektorze boiska po stronie Wisły jak dziećmi na karuzeli zakręcił zawodnikami Jagiellonii powracający po pauzie za czerwoną kartkę Rafał Wolski, piłka po kilku krótkich podaniach doszła do Alvareza i ten nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Alomerovica. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie, a Jagiellonia nie umiała znaleźć sposobu na pokonanie bardzo dobrze grającej Wisły. Posiadanie piłki mówi samo za siebie. Ponad 60% na poczet gości.
Po zmianie stron, kiedy z boiska zeszli Lewicki i Cernych coś w końcu drgnęło. Jagiellonia zaczęła grać to co kibice lubią. Bardziej ofensywną piłkę. Z punktu widzenia trubun za brutalny faul w 54 minucie spotkania z boiska powinien wylecień Rzeźniczak. Sędzia okazał się pobłażliwy i zakończyło się na kartce koloru żółtego. W 65 minucie spotkania Imaz odzyskujał piłkę w środku pola, oddał ją do Matysika, ten do Cernycha, uderzenie Cernycha przyblokowane ale do piłki dopadł ... Imaz i z bliska wepchnął piłkę do siatki wyrównując stan meczu... Kolejne minuty to lepsze bąź gorsze próby prechylenia szali na korzyść Jagiellonii. Niestety nie było to nam dzisiaj dane, mimo, że aż nadto było można zauważyć, że goście mają w drugich 45 minutach mniej sił. Mecz zakończył się jednobramkowym remisem, a dla Jagiellonii był to 8 mecz bez porażki.
W najbliższym tygodniu niezwykle oryginalny wyjazd na mecz w Pucharze Polski, do Zielonej Góry, gdzienaszej drużynie przyjdzie mierzyc się z miejscową Lechią.
7 października 2022, 20:30 - Białystok (Stadion Miejski)
Jagiellonia Białystok 1-1 Wisła Płock
Jesús Imaz 65 - Davo 34
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 5. Bojan Nastić, 25. Bogdan Țîru, 4. Israel Puerto, 32. Miłosz Matysik, 36. Jakub Lewicki (67, 27. Bartłomiej Wdowik) - 11. Jesús Imaz, 6. Taras Romanczuk, 8. Nené (83, 60. Mateusz Kowalski), 10. Fedor Černych (67, 26. Martin Pospíšil) - 28. Marc Gual (90, 7. Juan Cámara).
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 19. Martin Šulek, 25. Jakub Rzeźniczak, 4. Adam Chrzanowski, 5. Anton Krywociuk (62, 77. Piotr Tomasik) - 10. Rafał Wolski (73, 27. Milan Kvocera), 8. Dominik Furman, 14. Mateusz Szwoch, 6. Damian Rasak (79, 24. Marko Kolar), 11. Davo (79, 95. Damian Warchoł) - 20. Łukasz Sekulski (62, 17. Mateusz Lewandowski).
żółte kartki: Țîru, Puerto - Krywociuk, Rzeźniczak.
sędziował: Piotr Lasyk (Bytom).
widzów: 7731.