Jagiellonia skazywana przez wielu na porażkę, w tym nas, pokonała faworyzowaną Pogoń Szczecin w Białymstoku przy Słonecznej. Pierwszą bramkę strzelił Tomek Kupisz, a wynik spotkania ustalił Jesus Imaz.
Przed meczem można było spotkać się w Gastrostrefie, porozmawiać, powspominać, zjeść coś ciepłego i napić się piwa. Wiadomo, pierwszy mecz w nowym roku to Święto Ultry. Do tego przed meczem odbyła się uroczystość pożegnania Ivana Runje, który z racji na zdrowie zakończył karierę sportową. Koszulka i brawa za siedem lat z Jagiellonią.
Z racji na kłopoty zdrowotne w meczu nie zagrali Matysik, Nastic, Gual, Pazdan, Łaski oraz Prikril, który podobno na pół godziny przed meczem dostał biegunki w co nie do końca wierzymy.
Po chwili sędzia Marciniak po raz pierwszy zagwizdał w meczu. Jagiellonia w pierwszej części meczu oddała gościom inicjatywę, a kolejne akcje przyjezdnych były coraz groźniejsze. W 12 minucie spotkania po strzale Wędrychowskiego piłka wpadła do siatki Alomerovica, ale zawodnik Pogoni był na spalonym. Pogoń w kolejnych minutach spotkania nacierała. Strzał Kowalczyka z 30 minuty gry pewnie obroniony przez naszego bramkarza. Poprzeczka po strzale Grosika trzy minuty później. Jagiellonia oddała w pierwszej połowie meczu jedynie dwa strzały w tym jeden celny. Wyglądaliśmy w pierwszej części meczu, jak czekający na egzekucję skazaniec.
Całe szczęście obraz gry uległ zmianie w drugiej połowie spotkania. W przerwie Bortniczuka zmienił Wdowik. W 50 minucie meczu Zlatan obronił groźny strzał Almqvista, a w chwilę później Dąbrowskiego. Kilka minut później Kowalczyk w idealnej sytuacji mógł zapytać naszego bramkarza w który róg chciałby gola. Na całe szczęście spudłował… W 58 minucie stało się to na co czekał stadion. W końcu dobrym dośrodkowaniem z rzutu rożnego popisał się Wdowik, a z piątego metra piękną główką na prowadzenie naszą drużynę wyprowadził Tomek Kupisz. Gol zdobyty w takich okolicznościach, w setnym występie w barwach Jagiellonii musiał smakować wybornie. W 73 minucie meczu na boisku zobaczyliśmy zmieniającego Nene, Sacka. To debiut w Jadze. Kilka minut później ponownie błysnął umiejętnościami Alomerovic. Zahovic sam na sam z naszym bramkarzem musiał uznac jego wyższość. W 78 minucie meczu Romanczuk uruchomił na skrzydle Lewickiego, ten dośrodkował w pole karne, a tu chodząc pomiędzy parę stoperów piłkę do siatki skierował Imaz. Sędzia pokazał spalonego, ale za chwilę po interwencji VAR sędzia uznał bramkę. W 87 minucie meczu świetnie z wolnego przymierzył Wdowik. Stipica z wielkim trudem sparował piłkę do boku. Kilka minut później sędzia zakończył mecz.
To po prostu ekstraklasa. Nic nie można przewidzieć. Skazana na pożarcie Jagiellonia umiała skutecznie przeciwstawić się Pogoni, trochę szczęścia, trochę umiejętności i bardzo dużo harówki. Opłaciło się i arcy istotne punkty Jaga dopisała do swojego konta. Po meczu można było na spokojnie udać się do Gastrostrefy, aby zakończyć dzień godnie.
Jagiellonia Białystok 2-0 Pogoń SzczecinTomasz Kupisz 58, Jesús Imaz 78Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 3. Dušan Stojinović, 4. Israel Puerto, 72. Mateusz Skrzypczak, 36. Jakub Lewicki - 18. Tomasz Kupisz (88, 30. Maciej Twarowski), 8. Nené (73, 16. Michal Sáček), 6. Taras Romanczuk, 34. Maciej Bortniczuk (46, 27. Bartłomiej Wdowik) - 9. Bartosz Bida (73, 19. Paweł Olszewski), 7. Juan Cámara (57, 11. Jesús Imaz).Pogoń: 1. Dante Stipica - 28. Linus Wahlqvist (60, 41. Paweł Stolarski), 23. Benedikt Zech, 33. Mariusz Malec, 32. Leonárdo Koútris (76, 4. Léo Borges) - 15. Marcel Wędrychowski (83, 20. Alexander Gorgon), 8. Damian Dąbrowski, 7. Rafał Kurzawa (76, 22. Wahan Biczachczjan), 27. Sebastian Kowalczyk, 11. Kamil Grosicki - 9. Pontus Almqvist (61, 10. Luka Zahovič).żółte kartki: Nené, Bortniczuk, Romanczuk - Wędrychowski, Biczachczjan.sędziował: Szymon Marciniak (Płock).widzów: 5450.