Kiedyś Jagiellonia to była potęga.
Lecz dzisiaj jej gra to prawdziwa mordęga.
Piłkarze ganiają bez ładu i składu,
Taktyka i styl gry zniknęły bez śladu.
Szlag trafił wspaniały dorobek Probierza.
Jego schedę Zarząd świeżakom powierza.
To Zając, to Nowak, a teraz Stolarczyk.
Panowie, eksperymentów już wystarczy!
Żółto-Czerwoni są na przepaści skraju,
Jak tak dalej pójdzie, damy dupy w maju.
Ustawienie obrony ciągle szwankuje,
Środek bezradny, atak nie funkcjonuje.
Gdzie odbiory piłki, gdzie czas posiadania?
Gdzie strzały z dystansu, gdzie celne podania?
Co robi ten, co miał wdrożyć te zadania?
Bez wątpienia trenera to zaniedbania!
Panie Pertkiewicz oraz panie Masłowski:
Obiecaliście, że wyciągniecie wnioski,
Że wiosną wasz trener poprawi wyniki.
Jeśli więc spuści Jagę, stanie się nikim.
Zdyscyplinujcie trenera i piłkarzy,
By najgorszy scenariusz się nie wydarzył.
Wytnijcie w zespole chwasty i burzany,
Wszczepcie mu jaja, by był niepokonany.
Wtedy nie będziemy mieć żalu żadnego
Do Zarządu i do sztabu trenerskiego.
Doping kibiców będzie ciągle radosny
Wszystkie sezony, od jesieni do wiosny.
Zapewniając Jagiellonii utrzymanie,
Zasłużycie na szacun oraz uznanie.
Dreptak
Foto (Jaga-Pogoń): autor
(Pozdrowienia dla kącika poezji w SBS)
1:1
-:-