Szumne zapowiedzi trenera Stolarczyka o tym, że jedziemy po wygraną do Legnicy spełzły na niczym. W meczu o sześć punktów ponownie z wyjazdu przywozimy jedynie punkt. Ładny gol Nene, szybka utrata prowadzenia i strata bramki po stałym fragmencie gry oraz fura szczęścia w drugiej części meczu.
Pierwsza część meczu w wykonaniu Jagiellonii mogła się podobać. Inicjatywa, dobra gra w środku pola szczególnie grającego po raz pierwszy od pierwszych minut Sacka dawały nadzieję na zwycięstwo. W 29 minucie meczu nasza drużyna objęła prowadzenie. Widząc wysuniętego bramkarza gospodarzy Nene uderzył z dystansu w kierunku bramki Kapino, a piłka wpadła do siatki dając naszej drużynie prowadzenie. Jednak to nie byłaby Jagiellonia, jakby nie narobiłaby sobie problemów. Niespełna pięć minut później po zagraniu stałego fragmentu, gry w polu karnym Mijušković przy biernej postawie naszych stoperów uderzeniem głową doprowadził do remisu. Kolejny mecz w którym oddajemy inicjatywę rywalom po zdobytym golu, cofamy się i dajemy wbić sobie bramkę. Mimo kilku składnych akcji jeszcze w pierwszej połowie meczu wynik nie uległ zmianie.
Po zmianie stron widzieliśmy inne zawody. Jagiellonia nie grała nic, gubiła piłkę, nie umiała uderzyć, a Miex dwukrotnie może mieć sama pretensje do tego nie, że nie strzeliła bramki wykorzystując swoje sytuacji sam na sam. Ponownie pewnością w bramce imponował Zlatan, a jego koledzy tylko mu na boisku statystowali. Wynik w meczu nie uległ zmianie, ale to jak wyglądali niektórzy zawodnicy na boisku to jest zwyczajne lekceważenie wszystkich zasad.
Nastic od 50 minuty był do zmiany i czego się doczekaliśmy? Ano zmiany całej prawej strony. Stojinovic to stoper a kolejny mecz gra na boku obrony. Matysik po zmianie podobnie. W kolejnym spotkaniu mamy wrażenie że monetami duży potencjał zawodników jest MARNOWANY niezrozumiałymi decyzjami.
To nie ma prawa się udać. Czas Stolarczyka dobiegł końca. Czekamy na zmiany, bo pierwsza liga już za rogiem. Szczęście wiecznie nie będzie nam dopisywało, a na marnowanie potencjału nas najzwyczajniej nie stać.
5 marca 2023, 12:30 - Legnica (Stadion Miejski)
Miedź Legnica 1-1 Jagiellonia Białystok
Nemanja Mijušković 29 - Nené 24
Miedź: 40. Stéfanos Kapíno - 21. Giánnis Massoúras (90, 16. Dawid Drachal), 5. Levent Gülen, 25. Nemanja Mijušković, 23. Jurich Carolina, 19. Dimityr Wełkowski - 9. Luciano Narsingh (59, 7. Ángelo Henríquez), 10. Maxime Dominguez (90, 20. Damian Tront), 14. Kamil Drygas, 8. Chuca (46, 79. Olaf Kobacki; 78, 17. Michael Kostka) - 11. Koldo Obieta.
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 3. Dušan Stojinović (74, 32. Miłosz Matysik), 4. Israel Puerto (90, 2. Michał Pazdan), 72. Mateusz Skrzypczak, 5. Bojan Nastić - 14. Tomáš Přikryl (74, 18. Tomasz Kupisz), 8. Nené, 16. Michal Sáček, 11. Jesús Imaz, 27. Bartłomiej Wdowik (87, 39. Aurélien Nguiamba) - 28. Marc Gual (90, 7. Juan Cámara).
żółte kartki: Gülen, Henríquez, Drachal - Stojinović, Nené, Puerto, Sáček.
sędziował: Paweł Malec (Łódź).
widzów: 3719.