Oczywiście nie będziemy tutaj nikogo osądzać, chociażby z powyższego powodu.
Natomiast skoro wielu kibiców domagało się czeskiego pomocnika w pierwszym składzie
(i w końcu się doczekało) to ciężko byłoby pominąć taką okazję do spojrzenia jak ten się zaprezentował.
Specjalnie więc dla Ciebie drogi Kibicu obejrzałem ten mecz dwukrotnie (wyrazy współczucia można składać na skrzynkę pocztową redakcji) i wyciągnąłem wszystko co było możliwe na temat Michala.
Jak to mawia pewien wesoły redaktor - prawda liczb, prawda kontekstu i prawda Sacka.*
Zaczynajmy zatem!
Przed Michalem Sackiem stało ogromne wyzwanie - zastąpienie pauzującego za kartki Tarasa Romanczuka jeszcze do niedawna wydawało się niemożliwe.
W ostatnim czasie Tarasowi przydarzyło się niestety kilka słabszych występów (trzeba docenić to jak długo utrzymywał formę na dobrym, stabilnym poziomie), więc zastąpienie go w tym momencie Czechem, który z jednej strony miał na koncie 201 występów w Sparcie Praga wydawało się rozsądne, ale z drugiej strony patrząc, że ostatni mecz w pełnym wymiarze zagrał 09.10.2022 (prawda Transfermarkt) - było jedną wielką niewiadomą.
W takim razie zacznijmy od tego w czym dobry jest Taras czyli w odbiorze piłki.
Zobaczmy jak wyglądała ta statystyka w wykonaniu środkowego pomocnika z Czech:
Rys.1 Odbiory i straty zaznaczone zielonym kółkiem pokazane są na filmach
Jak widać odbiorów było więcej niż strat - dwa odbiory w kluczowych miejscach, ale też jedna strata, która doprowadziła do tego, że przeciwnik zdobył pole karne Jagi.
Wszystkie sytuacje o których, wspominam zobaczycie na filmach poniżej:
Drugą rzeczą, której chciałbym się przyjrzeć to podania:
Rys.2 Asysta przy bramce Nene to pogrubiona strzałka
Czech podawał na wysokim procencie skuteczności (90%) natomiast tylko 27% z wszystkich podań było skierowanych do przodu.
W całym meczu można było zauważyć, że Sacek posługuje się raczej krótkimi podaniami, ale swoim ruchem bez piłki zawsze daje wsparcie progresywne (możliwość podania do przodu) lub awaryjne (możliwość bezpiecznego podania do tyłu).
Uważnemu obserwatorowi może również rzucić się w oczy duży spokój z piłką przy nodze co można przypisać dobrej obserwacji przestrzeni dookoła siebie:
Oczywiście nie mogło zabraknąć wideo z pierwszą asystą w żółto-czerwonych barwach:
Środkowy pomocnik Jagi w meczu z Miedzią bardzo rzadko korzystał z prowadzenia - natomiast jeśli miał przed sobą wolną przestrzeń to starał się to wykorzystać, jednak statystyka poniżej pokazuje, że to nie jest jego pierwszy wybór.
Rys. 3 Przestrzeń zdobyta prowadzeniem - jak widać nie jest to pierwszy wybór Czecha
Z zadań na ten mecz widoczne dość mocno było schodzenie na tak zwaną “szeroką 6” jednocześnie wypychając wyżej Bojana Nasticia co miało umożliwić Bośniakowi bardziej ofensywną grę.
Takie momenty w grze występowały głównie w trakcie pierwszej połowy.
Podsumowując: był to całkiem niezły występ (pierwsza asysta, kilka niezlych zagrań) i wcale nie zdziwię się jeśli w sobotę Czech wybiegnie w pierwszym składzie.
Na miejscu trenera zastanowiłbym się jednak czy Michal Sacek jest w stanie wytrzymać pełne 90 minut - zawsze można skorzystać ze zmienników i utrzymać intensywność działań na boisku.
Jako, że trenerem nie jestem to mogę sobie tylko gdybać, a papier przyjmie wszystko.
Ciebie Kibicu zachęcam do komentowania.
Jak oceniasz występ Michała Sacka w meczu z Miedzią oraz czy widzisz go w podstawowej jedenastce na mecz z Górnikiem?
Ze sportowym pozdrowieniem!
Tomasz Chludziński
*wszystkie statystyki zostały przygotowane na podstawie transmisji telewizyjnej, więc liczby mogą się nieznacznie różnić od profesjonalnych portali zajmujących się tą tematyką.
1:1
-:-