Dr Jekyll i Mr Hyde
Szarlej  |  13 Maja 2023  g. 17:00
Tytułowa metafora może się wydawać wyświechtana, ale idealnie pasuje do meczu Jagiellonii w Warszawie.

W pierwszej połowie obejrzeliśmy dobrze poukładaną drużynę, która wyłączyła wszystkie największe atuty CWKSu. W dodatku potrafiła kontratakować groźnie i z fantazją, co powinno dać prowadzenie na przerwie. Niestety, nieskuteczność Prikryla i Imaza zabrała nam drugiego gola – co szczęście pomogło przy golu Guala, to zabrało przy innej okazji. Drużyna warszawska prowadziła grę, ale daleko było do kontrolowania meczu. Zdobyty przez nią gol był tylko i wyłącznie zasługą głupiego błędu Imaza i wysokich umiejętności Josue, w tej kolejności.

W drugiej połowie zobaczyliśmy już zgoła inne widowisko. On samego początku drugiej połowy aż do około 70. minuty, klub z Łazienkowskiej grał właściwie jedną akcję – rajd lewą flanką Jagi i tworzenie groźnej sytuacji ze środka pola karnego. Czy to sztab Runjaicia rozgryzł grę Jagiellonii, czy to pierwszy strzelony gol po genialnej akcji Slisza natchnął piłkarzy z Warszawy, czy Jadze zabrakło sił – trudno orzec. CWKS włączył na magnetofonie „repeat” i powtarzał akcję, która przyniosła gola na 2-1. Powtarzał, dodajmy, bez żadnej reakcji Jagi, która traciła piłkę najczęściej już w 10 sekund po wybiciu z piątki i potem w panice przyglądała się flaczkom po warszawsku.

Trener Siemieniec zareagował na tę masakrę za późno – potrójna zmiana z 67. minuty zdjęła z boiska najsłabsze ogniwa, ale została zrobiona już przy stanie 3-1. Myślę, że wstrząs był potrzebny wcześniej. Dalszy przebieg meczu nie był bardziej łaskawy dla Jagi, która nie dawała się już rozjeżdżać aż tak bardzo, ale już nie miała atutów by odwrócić mecz, w dodatku zmarnowała kolejne okazje na kontaktową bramkę (Imaz, Prikryl, Gual). Zmiany trochę pomogły, ale piłkarze z Warszawy stworzyli jeszcze kilka okazji, z których dwie wylądowały w naszej siatce. Dzisiaj to chyba nawet Lucjan Brychczy by nam ze dwie strzelił.

Być może Jagiellonia przeszarżowała w pierwszej połowie, gdzie stosowała bardzo wysoki pressing na połowie gospodarzy, być może zawiodło co innego, np. za późna reakcja z ławki Jagi. Wygrała drużyna lepsza, z lepszymi piłkarzami, ale tak wysoka porażka nie powinna był się zdarzyć. Całe grono odpowiedzialnych za klub ma o czym myśleć. Trenerzy o ustawieniu drużyny, dyrektor sportowy o transferach na kolejny sezon, niektórzy piłkarze o swojej postawie. Cała trójca, która zjechała do boxu przy okazji potrójnej zmiany zawiodła w drugiej połowie okrutnie.

Osobny akapit należy się występowi Marca Guala. Pomimo kontrowersji uważam, że gracz ten powinien wystąpić w tym spotkaniu od pierwszej minuty. Sportowiec zasługuje na udowodnienie, że jest profesjonalistą. Czy ta sztuka udała się naszemu (jeszcze) zawodnikowi? Ja mam duże wątpliwości. Reakcja po strzelonym golu była bardzo wymowna i zgadzam się z głosami, że była bardzo nie na miejscu i obniżyła morale drużyny. Niektórzy powiedzieliby nawet, że Gual grał poprawnie, tak, żeby nie zrobić krzywdy swojemu przyszłemu pracodawcy, ale żeby nie było tego za bardzo widać. Moim zdaniem dało się zauważyć mniejszą koncentrację i zaangażowanie niż zwykle. Do sabotażu było daleko, ale nie było 120% z wątroby, czego można by oczekiwać od prawdziwego profesjonalisty. Było 80% kondotiera, któremu kończy się kontrakt. W przerwie canal+ powołał na wywiad oczywiście Guala i pani Malarzowa spytała go, jak się czuje, czy to dziwny mecz dla niego, etc. Ten odparł, że tak, że dziwny, że ma dwie drużyny, ale teraz gra dla Jagi, a potem będzie, cytuję, „enjoying this”. Wypowiedź i zachowanie podobnie kuriozalne, jak Skrzypczak przepraszający kibiców Lecha za strzelonego gola (w wygranym przez poznaniaków meczu!). Zbigniew Boniek powiedział w życiu wiele głupich rzeczy, ale stwierdzenie, że w piłkę gra się najpierw głową, a potem nogami mu się udało. Kibice zapamiętują piłkarzy za charakter, pamiętajcie o tym, drodzy kopacze.

Tak więc Marcu, enjoy Warsaw.

Sierpowy

P.S.
https://twitter.com/dwardzich22/status/1657121557133635584?t=TMnMqUgGzMDsM_aNNUGZvw&s=19&fbclid=IwAR2TEXTYBM3lliuIARrQz5-LxOE-kMvaRc2hQdU_2TbIZW6H1vJDf3puX-w

Kto ma tt, ten może sobie obejrzeć początek enjoyowania.



 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
19
41
37-15
2
Jagiellonia Białystok
19
38
37-25
3
Raków Częstochowa
19
37
25-11
4
Legia Warszawa
19
33
37-24
5
Cracovia
19
32
36-28
6
Górnik Zabrze
19
31
27-21
7
Pogoń Szczecin
19
30
26-21
8
Motor Lublin
19
29
28-31
9
GKS Katowice
19
26
28-25
10
Piast Gliwice
19
25
21-19
11
Widzew Łódź
19
25
25-29
12
Radomiak Radom
19
20
23-31
13
Stal Mielec
19
19
19-25
14
Puszcza Niepołomice
19
19
18-27
15
Zagłębie Lubin
19
19
16-28
16
Korona Kielce
19
19
16-28
17
Lechia Gdańsk
19
15
19-34
18
Śląsk Wrocław
19
10
15-31
 
OSTATNI
07.02.2025, 18:00
 
 

2:1

 
NASTĘPNY
13.02.2025, 18:45
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
12
Jesus Imaz
6
Afimico Pululu
3
Jarosław Kubicki
3
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
3
Kristoffer Hansen
3
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
2
Miki Villar
2
Darko Churlinov
1
Taras Romanczuk
1
Mateusz Skrzypczak
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.