Analiza meczu z KSC
Morf  |  27 Maja 2023  g. 16:01
Mecz z “Cracovią” nie był zachwycającym z różnych powodów. Walka o utrzymanie rzadko kiedy charakteryzuje się otwartą i ofensywną grą. Ostatni mecz przy Słonecznej w tym sezonie jeszcze raz pokazał kilka rzeczy, na które trzeba będzie zwrócić uwagę sztabowi szkoleniowemu Jagiellonii w czasie przerwy letniej, żeby kolejny sezon sprawił kibicom więcej pozytywnych wrażeń niż obecny.

1. Jagiellonia zaczęła mecz w formacji 5-3-2 z bardzo wysoko ustawionymi wahadłowymi. Bojan Nastić i Tomaš Prikril odpowiadali za ataki przestrzeni na flankach, choć ten drugi momentami schodził bardziej do środka w trakcie działań ofensywnych. I czasem nieźle to wychodziło.



 Drużyna broniła się w tej samej formacji, chociaż Jesus Imaz czasem schodził niżej, co przetwarzało 5-3-2 w 5-4-1.



  

W 75 minucie boisko opuścił Nguiamba, którego zastąpił Tomas Kupisz. Już widzieliśmy takie manewry w wykonaniu Adriana Siemieńca – w wyniku tego Jaga ostatnie 15 minut meczu grała w formacji 3-4-3, w której Prikryl występował jako trzeci napastnik. Kupisz też jako wahadłowy grał wysoko, co skutkowało czwórką, albo piątką ofensywnych graczy gospodarzy w ostatniej linii ataku, celem czego było uzyskanie tam przewagi liczebnej.  

Czasem wyglądało to nawet jako 4-2-4 – Pele na pewno by się ucieszył.



Ta zmiana formacji pozwoliła doprowadzić do stworzenia kilku naprawdę groźnych sytuacji, najlepszą z których nie zamienił w bramkę właśnie Kupisz w 90 minucie meczu.


2. Aktywne wykorzystanie prawej flanki w pierwszej połowie meczu – jeden z czynników, który pozwolił gospodarzom stworzyć kilka groźnych sytuacji dla bramki krakowiaków, niestety nie wykorzystanych. Do Prikryla na prawej stronie dołączali Nguiamba i Marc Gual, co wyglądało naprawdę mocno.


 Gual to w ogóle czasem nawet zamieniał się miejscami z Czechem.


Albo schodził wgłąb boiska w poszukiwaniu piłki, wyciągając za sobą obrońców przeciwnika głębiej i otwierając strefy dla działań kolegom.  


Niestety, to fajnie działało tylko do pewnego momentu, po którym już tak łatwo dla gospodarzy nie było.

3. Rysunek gry się zmienił około 30 minuty meczu, gdy Cracovia się ogarnęła oraz zaczęła wyżej pressingować i stwarzać problemy dla trójki środkowych pomocników Białostoczan. Nawet gdy goście nie cisnęli na środkowych obrońców Jagiellonii, to starali się odciąć możliwości dla krótkiego rozegrania piłki przy pomocy pomocników defensywnych – nawet nie dawać im przejmować i tym bardziej dokładnie podawać piłkę bliżej do stref bocznych, co wymuszało do podań do tyłu albo strat piłki z powodu nieprzygotowanych długich podań. Kilka przykładów – niżej.





 
Pressing gospodarzy był sytuacyjny i skuteczny tylko częściowo. Tu jest znaczna praca do wykonania. Brak intensywności – tak opisał główną przyczynę tych negatywnych dla “Jagiellonii” zmian na boisku Adrian Siemieniec. W jego wypowiedzi po meczu “intensywność” była z pewnością najczęściej używanym słowem. Tutaj nie mogę się nie zgodzić. I ten problem pojawia się w tym sezonie w momentach, gdy Jaga spotyka się z wysokim pressingiem ze strony przeciwnika. Pod koniec drugiej rundy ta sytuacja się trochę poprawiła, ale nawet do akceptowalnego poziomu jeszcze jest kawał drogi. 

4. Nie chce mi się mówić o błędach indywidualnych zawodników, zrzucając winę za każdą konkretną sytuację na kogoś. Raczej warto powiedzieć o systematycznych problemach z wyborem pozycji i pilnowaniem stref w fazie obrony przez całą drużynę. Częściowo wynikało to z tego samego “braku intensywności”, podkreślonego przez Adriana Siemieńca – czasami Białostoczanie banalnie nie nadążali za tempem gości. Ale z drugiej strony nadal widoczny brak koordynacji w obronie (o czym już kilka razy wcześniej pisałem) – i to jest problemem, z którym trzeba jak najszybciej sobie poradzić. Mi się wydaję, że przepisem na to jest zgranie formacji i spokój w głowach piłkarzy. 

Niżej kilka sytuacji, które mogło się skończyć bramkami dla "Cracovii", gdyby jej piłkarze mieli trochę więcej dokładności.  





 A w tej sytuacji tylko cudem piłka wpadła do bramki Jagiellonii.


Apogeum – bramka, stracona przez "Jagiellonię" w 58 minucie meczu. Ironicznie, że piłkarze “Pasów” nawet nie musieli nic robić, by zagubienie się gospodarzy we własnym polu karnym skończyło się dla nich fatalnie. 

Podsumowując, chciałbym powiedzieć, że chociaż problemy, opisane wyżej w tym tekście, wciąż pozostają, choć widać, że drużyna idzie do przodu i jest nadzieja, że jakość gry będzie rosła razem z poziomem samej intensywności, wspomnianej przez Adriana Siemieńca.

Autor analizy: Dima Mickiewicz
 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
18
38
33-14
2
Raków Częstochowa
18
36
25-11
3
Jagiellonia Białystok
18
35
32-25
4
Legia Warszawa
18
32
36-23
5
Cracovia
18
31
36-28
6
Górnik Zabrze
18
30
26-20
7
Motor Lublin
18
28
27-30
8
Pogoń Szczecin
18
27
25-21
9
Widzew Łódź
18
25
24-25
10
GKS Katowice
18
23
27-25
11
Piast Gliwice
18
22
18-18
12
Radomiak Radom
18
20
23-26
13
Stal Mielec
18
19
19-24
14
Zagłębie Lubin
18
19
16-27
15
Puszcza Niepołomice
18
18
17-26
16
Korona Kielce
18
18
15-27
17
Lechia Gdańsk
18
14
18-33
18
Śląsk Wrocław
18
10
14-28
 
OSTATNI
19.12.2024, 21:00
 
 

0:0

 
NASTĘPNY
02.02.2025, 14:45
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
10
Jesus Imaz
4
Afimico Pululu
3
Jarosław Kubicki
3
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
3
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
3
Kristoffer Hansen
2
Darko Churlinov
1
Taras Romanczuk
1
Miki Villar
1
Mateusz Skrzypczak
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.