Nie dość, że w ubiegłym tygodniu Jagiellonia została srodze obita w Częstochowie przez tamtejszy Raków, to jeszcze na dokładkę zespół ten zafundował nam zmianę terminu pierwszego w tym sezonie domowego spotkania. M
iał być piątunio, ale ze względu na udział Częstochowian w europejskich pucharach zrobiła się sobota. Ludzie porobili plany, porezerwowali hotele i insze noclegi na wakacyjny weekend, a tu srrruuu! Spółeczka Ekstraklasa spłatała im figla i mamy to co mamy... Tak więc 29.07 o godzinie 17.30 "Żółto-Czerwoni" zmierzą się w swoim "domu" przy ul. Słonecznej z Puszczą Niepołomice.
Na naszych oczach będzie się tworzyć historia, bo będzie to pierwsza ligowa potyczka Jagiellonii z Puszczą. Oba zespoły miały okazję się spotkać, ale w ramach Pucharu Polski (1/16 finału). 10 lat temu Jagiellonia wygrała na wyjeździe 3:0 po golach Gajosa, Quintany i Piątkowskiego.
Miejski Klub Sportowy Puszcza Niepołomice został założony 3 lata po Jagiellonii, bo w 1923 roku jako KS Niepołomianka. Niemal równocześnie w Niepołomicach został powołany do życia przez ludność żydowską Żydowski Klub Sportowy Puszcza, który przetrwał jednak tylko 3 lata. Co ciekawe w okresie tym doszło nawet do wielkich derbów Niepołomic wygranych przez Puszczę aż 6:1. W sumie to ŻKS tak do końca to nie przestał istnieć, bo w sumie to doszło do jego fuzji ze wspomnianą Niepołomianką. Klub pod obecną nazwą funkcjonuje od 1948 roku. Wówczas też przybrał biało-niebieskie barwy.
Ciężko pisać o jakichś historycznych osiągnięciach naszych sobotnich rywali. W 2010 r. zespół wywalczył awans do II ligi. W sezonie 2011/12 zajął 3-cie miejsce w II lidze i awansował do 1/16 finału Pucharu Polski. W sezonie 2012/2013 po remisie 1:1 z Concordią Elbląg (9 czerwca 2013) drużyna wywalczyła historyczny awans do I ligi, który zbiegł się z jubileuszem 90-lecia istnienia klubu. W lipcu 2021 zarządzanie nad Puszczą przejęła spółka Niepołomicki Sport. Ale największe osiągnięcie Niepołomiczan miało miejsce w tym roku. Klub zakończył rozgrywki zaplecza "ekstraszkapy" na 5 miejscu, czyli dającym prawo gry w barażach o awans na najwyższy szczebelek rozgrywek piłkarskich w kraju. "Żubry" (tak potocznie, acz swojsko zwą się Niepołomiczanie) przeszli przez nie jak burza eliminując Wisłę Kraków (wygrana przy Reymonta 4:1) i Termalikę Bruk-Bet Nieciecza (3:2 po dogrywce). Tydzień temu Puszcza w swoim pierwszym meczu w "ekstraklapie" po zaciętym meczu uległa w Łodzi tamtejszemu Widzewowi 2:3. Dość powiedzieć, że zarówno Widzew jak i Puszcza strzeliły po bramce w doliczonym czasie gry. Czyli coś jak Jagiellonia. Uppps, pomyłeczka - chodziło mi o jedyny celny strzał Imaza w meczu z "Medalieros".
Czy Jagiellonia powinna się Puszczy obawiać? No cóż, napiszę brutalnie... Z taką formą jaką zaprezentowaliśmy w Częstochowie, to powinniśmy bać się nawet reprezentacji domu spokojnej starości w Sokolu Białostockim. Tym bardziej, że w zespole z Niepołomic gra aż dwóch ex-Jagiellończyków w osobach obrońcy Łukasza Sołowieja i napastnika Kamila Zapolnika. Co lubią nam czynić nasi byli piłkarze wszyscy wiemy. A że jeszcze występują w zespole beniaminka, to niebezpieczeństwo jest podwójne. "Żubry" przed sezonem dokonały... 15 transferów do klubu! Część z nich to oczywiście powroty z wypożyczeń, ale i tak liczba robi wrażenie. W kadrze Niepołomiczan znajduje się kilku doświadczonych ligowców jak choćby pomocnik Mateusz Cholewiak, lub obrońca Michał Koj. W Łodzi z bardzo dobrej strony pokazał się inny napastnik "Żubrów" Rok Kidrić. Słoweniec mierzy aż 194 cm, co nawet jak na mocno wyrośniętą drużynę z Niepołomic jest wynikiem imponującym.
Lekko nie będzie. Skoro Puszcza mogła sprać dupska Wiślakom w ich twierdzy przy Reymonta, rozmontować bardzo solidną defensywę Termaliki w Niecieczy, czy nastraszyć Widzew przy szczelnie wypełnionych w Łodzi trybunach, to nie miejmy złudzeń, że nagle dopadnie ją niemoc po przyjeździe na Podlasie! Tu trzeba będzie zap... omnieć o grze w "dziada" ja do ciebie, ty do mnie tylko zacząć zap... (wiadomo co). Napiszę wprost. Jeśli w sobotę 3 pkt nie zostaną w Białymstoku to zapali się nam już mocno czerwona lampka. I to już po 2 meczu sezonu.
Fox