FYM | 28 Sierpnia 2023 g. 0:37
No dobra, są tacy którzy się jednak spodziewali. Przecież Jesusa Imaza przedstawiać w Białymstoku nie trzeba, a Jose Naranjo potrafił strzelić 16 bramek w jednym sezonie zaplecza La Liga. Adrian Dieguez Grande był przez 4 ostatnie sezony podstawowym zawodnikiem w La Liga 2.
Jak na Ekstraklasę, to piłkarze z niezłym CV, którzy mają realną szansę na bycie liderami klubu w Polsce. Ale od początku...
27.08.2023 roku o 17:30 przy ulicy Słonecznej w Białymstoku spotkały się ze sobą Jagiellonia Białystok i Górnik Zabrze. W obecności około 12 tyś. ludzi gospodarze chcąc przedłużyć passę trzech zwycięstw z rzędu ruszyli na rywala od pierwszych minut potyczki. Już w 7 minucie długą piłkę na wolne pole dostał Naranjo i wykorzystując frywolny wybieg bramkarza gości, spokojnie umieścił piłkę w bramce. Jaga, chcąc iść za ciosem, nie przerywała naciskać na rywali, co zaowocowało kolejną sytuacją, której jednak nie wykorzystał Marczuk. Minęło kolejne parę minut i mięliśmy 2:0. W 17 minucie ciasteczko od Naranjo dostał na głowę Imaz i przełamanie strzeleckiej niemocy stało się faktem. Drużyna Siemieńca szła za ciosem, raz po raz kąsając nieporadnego, tego dnia rywala. Wtedy nadeszła 38 minuta i niezrozumiałe zaćmienie Matysika. Górnik, tego dnia, nie był w stanie swoją grą zagrozić bramce Jagiellonii. No to pomogliśmy. Musiolik ładnym strzałem podziękował za prezent. Na szczęście zespół z Białegostoku nie załamał się i dalej starał się trzymać kontrolę nad meczem. Nadeszła 43 minuta meczu i kolejne celne, dalekie podanie z pominięciem linii środkowej. Dominik Marczuk wygrał pozycję i biegnąc w stronę bramki został sfaulowany przez Kamila Lukoszka. Sędzia Kwiatkowski uznał, że na czerwoną kartkę. Nie mi oceniać pracę arbitra, ale… nie no tam nie było czerwonej kartki. Faul? Był. Żółta? Możliwe. Jednak skoro VAR nie reagował, zawodnik Górnika opuścił boisko, a Jagiellonia miała rzut wolny. Do piłki podszedł Wdowik i pozamiatał. Pięknym strzałem zdobył drugiego w tym sezonie gola, bezpośrednio z rzutu wolnego. W piątym meczu, dodajmy. To naprawdę zacna statystyka. Kilka minut później sędzia zakończył pierwszą połowę.
Druga połowa meczu zaczęła się od prób z dystansu Wdowika i Nene. Prób niecelnych, ale zwiastujących chęć zdobywania kolejnych bramek. W 64 minucie Jagiellonia dopięła swego, kiedy Kubicki zagrał do Marczuka, a ten, po ograniu dwóch obrońców ustalił wynik spotkania. Choć mecz trwał jeszcze ponad 25 minut to był to już raczej trening niż rywalizacja na 100%. Szkoda trochę samolubnych prób Pululu, który po wejściu na boisko nie próbował być częścią zespołu, a chciał jedynie zaistnieć w protokole meczowym.
Dzisiejszy dzień przyniósł kilka naprawdę dobrych wiadomości. Po pierwsze, Jagiellonia umie grać piłką. Kilka akcji w tym meczu powodowało, że ręce same składały się do oklasków. Po drugie, przełamał się Imaz. Po trzecie, Jaga jest liderem Ekstraklasy! Oczywiście, że jest to 6 kolejka, ale jednak. Widać, że powstaje drużyna, a nie tylko grupa piłkarzy. Jesteśmy dobrej myśli.
27.08.2023 17:30 - Stadion Miejski (Białystok)
Jagiellonia Białystok - Górnik Zabrze 4:1 (3:1)
José Naranjo 7, Jesús Imaz 17, Bartłomiej Wdowik 45, Dominik Marczuk 64 - Sebastian Musiolik 38
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 16. Michal Sáček, 32. Miłosz Matysik, 17. Adrián Diéguez, 27. Bartłomiej Wdowik - 7. Dominik Marczuk (73, 18. Tomasz Kupisz), 6. Taras Romanczuk (68, 36. Jakub Lewicki), 14. Jarosław Kubicki, 8. Nené (84, 3. Dušan Stojinović), 28. Jose Naranjo (68, 10. Afimico Pululu) - 11. Jesús Imaz (84, 51. Alan Rybak).
Górnik: 1. Daniel Bielica - 2. Boris Sekulić, 5. Kryspin Szcześniak (46, 13. Kóstas Triantafyllópoulos), 26. Rafał Janicki, 17. Kamil Lukoszek - 7. Adrián Kaprálik (71, 64. Erik Janža), 6. Damian Rasak, 10. Lukas Podolski (46, 55. Szymon Czyż), 16. Paweł Olkowski (46, 25. Michal Sipľak), 18. Daisuke Yokota - 9. Sebastian Musiolik (76, 20. Mateusz Chmarek).
Żółte kartki: Romanczuk, Wdowik - Yokota, Janža
Czerwona kartki: Lukoszek
Sędziował: Tomasz Kwiatkowski
Widzów: 11487