Morf | 22 Października 2023 g. 0:18 | Aktualizacja: 22 Października 2023 g. 14:48
Każdy sympatyk Jagielloni spodziewał się wielkiego widowiska w meczu z szóstym zespołem Ekstraklasy. I było one wielkie, ale też jednostronne, ponieważ Jagiellonia urządziła sobie trening z Zagłębiem Lubin i odniosła zasłużone zwycięstwo 3-0.
Jagiellonia w tym sezonie, przyzwyczaiła nas do tego, że lubi operować piłką i w ofensywie czuje się jak ryba w wodzie. Już w 3 minucie, sędzia tego spotkania Pan Przemysław Frankowski podyktował rzut karny za faul na Jarosławie Kubickim. Po analizie VAR jedenastka została jednak anulowana. Słusznie, nie było to stuprocentowe przewinienie, a było widać, że Zespół Adriana Siemieńca dopiero się rozkręca.
Zagłębie nie dojechało nie pierwszą połowę, pomimo defensywnego ustawienia, zostawiali sporo wolnej przestrzeni do rozegrania. Śliska, od deszczu, murawa zachęcała do strzałów z dystansu. Najpierw próbował Afimico Pululu, a potem dobrej okazji nie wykorzystał Jarosław Kubicki. Jak nie szło z gry, udało się po stałym fragmencie. Z rzutu rożnego w 29 minucie dośrodkował Bartłomiej Wdowik, a pięknym strzałem głową popisał się Mateusz Skrzypczak.
Po tym golu, Jagiellonia chciała pójść za ciosem. Z rzutu wolnego sprytnym strzałem Sokratisa Diudisa chciał pokonać Bartłomiej Wdowik. Piłka po koźle odbiła się od interweniującego bramkarza, ale obrońcy zdążyli z asekuracją. Po chwili do środka „na raz” zszedł Dominik Marczuk i potężnym strzałem obił słupek. W 41minucie po pojedynku w polu karnym na murawę upada, no kto by inny - Jarosław Kubicki. Wydawało się, że Zagłębie wznowi grę, a tu po interwencji VAR i długiej analizie podyktowany został drugi rzut karny dla Jagiellonii. Do piłki podszedł Afimico Pululu i pewnym strzałem tuż przy słupku wyprowadził Zespół na dwubramkowej prowadzenie. Wynik do przerwy się nie zmienił.
Po zmianie stron boiska, Zagłębie rozpoczęło z dwoma zmianami. Boisko opuścili Sergiy Buletsa i Tomasz Makowski, a ich miejsce zajęli Marko Poletanovic i Tomasz Pieńko. W naszym Zespole nie było zmian. „Suszarka” w szatni podziałała na przyjezdnych, ponieważ rozpoczęli drugą połowę odważnie. Pierwszy groźny strzał Zagłębie oddaje w 54 minucie, a strzelającym był Tomasz Pieńko. Piłka o centymetry minęła słupek Zlatana Alomerovica.
Jednak ta optyczna przewaga nie przełożyła się na konkrety z przodu. Jagiellonia dwoma/trzema szybkimi podaniami otwierała sobie przestrzeń i groźnie kontratakowała. W 65 minucie w idealnej pozycji znalazł się Jarosław Kubicki, ale jego strzał na rzut rożny sparował Sokratis Diudis. Do piłki podszedł Bartłomiej Wdowik i strzelił bramkę. To jest po prostu, fenomen. Uderzenie bezpośrednio z rzutu rożnego? Tylko ktoś o takiej pewności siebie mógł się o to pokusić.
Mamy wrażenie, że ta bramka na 3-0 zabiła mecz. Zaraz po strzelonej bramce Tomasz Kupisz zmienił Dominika Marczuka. Dla porządku dodamy, że Dawid Kurminowski wszedł na boisko za Juana Munoza. Lubinianie próbowali zdobyć honorową bramkę, a Jagiellonia bawiła się w rozegraniu. Potrafiła przytrzymać piłkę, zwolnić tempo akcji, a po chwili jednym podaniem przenosiła ciężar gry na połowę przeciwnika. Po takiej akcji piłka przeszła do Afimico Pululu, a ten wyłożył ją jak na tacy Jose Naranjo. W idelanej sytuacji, ten uderzył w poprzeczkę, okradając tym samym kolegę z asysty.
Po tej akcji nastąpiła podwójna zmiana w Jagielloni, zszedł wspomniany Jose Naranjo i Michal Sacek. Na boisku zameldowali się Dusan Stojinovic i Kriftoffer Hansen. W drużynie przeciwnej Kacper Chodyna ustąpił pola gry Markowi Mrozowi. „Wiking” rozruszał ofensywę Jagiellonii, jego ruletka w polu karnym Zagłębia to idealne podsumowanie tego meczu. Jagiellonia się cieszy grą, a przecwinik biega za pilką. Na koniec meczu swoją szansę dostają Alan Rybak zmieniający zmęczonego Jarosława Kubickiego oraz Bojan Nastic wchodzący za Bartłomieja Wdowika. Alanowi udaje się nawet oddać strzał głową po wrzutce od Dusana Stojinovica.
Długo się mówiło, że miejsce Jagielloni w czubie tabeli Ekstraklasy to zasługa terminarzu. Faktycznie, bo gdyby nie terminarz nie byłoby wyznaczonych meczów, w których Jagiellonia kolokwialnie mówiąc „rozjeżdza” swoich rywali. Najlepsza piłka dla oka w obecnym sezonie Ekstraklasy. Wyjazd do Poznania zapowiada się naprawdę obiecująco. Jedyne na co można narzekać to frekwencja, ponieważ „tylko” 8 tys. Kibiców zgromadziło się na stadionie tego wieczoru. Zdecydowanie pole do poprawy, bo w Zespole to już nie ma co dodawać…
Jagiellonia Białystok - Zagłębie Lubin 3:0 (2:0)
Bramki: Mateusz Skrzypczak 28', Afimico Pululu 44' (k), Bartłomiej Wdowik 66'
Jagiellonia: 1. Zlatan Alomerović - 16. Michal Sáček (82' 3. Dušan Stojinović), 72. Mateusz Skrzypczak, 17. Adrián Diéguez, 27. Bartłomiej Wdowik (87, 5. Bojan Nastić), 7. Dominik Marczuk (68' 18. Tomasz Kupisz), 6. Taras Romanczuk, 8. Nené, 14. Jarosław Kubicki (87' 51. Alan Rybak), 28. José Naranjo (82' 99. Kristoffer Hansen), 10. Afimico Pululu.
Zagłębie: 87. Sokrátis Dioúdis - 13. Mateusz Grzybek, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 3. Mikkel Kirkeskov, 7. Kacper Chodyna (81' 17. Marek Mróz), 6. Tomasz Makowski (46' 20. Marko Poletanović), 8. Damian Dąbrowski, 16. Serhij Bułeca (46' 21. Tomasz Pieńko), 77. Mateusz Wdowiak (90' 11. Arkadiusz Woźniak), 18. Juan Muñoz (68' 90. Dawid Kurminowski).
żółta kartka: Nené.
sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 8049.
Autor: Orzech