Nastroje przed meczem w Zespole oraz wśród Kibiców były optymistyczne. Powodem nie był tylko wygrany ostatni mecz w Grodzisku Wielkopolskim, ale też ogólna dyspozycja Jagiellonii. W stosunku do ostatniego spotkania, Trener Adrian Siemieniec dokonał w zespole 3 roszad: w bramce zagrał Sławomir Abramowicz za Zlatana Alomerovicia, za Michala Sacka wystąpił Dusan Stojinović, a za Kristoffera Hansena Jakub Lewicki. Norwega zabrakło nawet na ławce rezerwowych, jak się później okazało z powodu urazu odniesionego w ostatniej potyczce.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od wzajemnego "badania się". W 11 minucie wszystkich na stadionie rozgrzał gwizdek sędziego Pawła Raczkowskiego, który podyktował rzut karny dla Warty Poznań. Po konsultacji VAR zmienił jednak swoją decyzję nie dopatrując się przewinienia Dusana Stojinovicia. Na lewej flance "wyróżniał się" Jakub Lewicki, który toczył pojedynki z Tomasem Prikrylem. Młodzieżowiec zapisał się w pamięci nie tylko z udanych zagrań (tych niewiele), ale z dużej ilości prostych strat.
Pierwsza połowa nie była porywająca, przypominała tą ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. Po stronie Warty Poznań niecelnie próbował wspomniany już Tomas Prikryl, a u nas z dystansu Taras Romanczuk (bardzo niecelnie) czy z pola karnego Jesus Imaz. Najlepszą sytuację do strzelenia bramki miał w 40 minucie Jose Naranjo, niewidoczny przez większość pierwszej odsłony meczu. Jego strzał był jednak niecelny. Do przerwy nie obejrzeliśmy zatem żadnego celnego uderzenia i dość powiedzieć, że widowisko nie było z tych najwyższych lotów.
Po zmianie stron Jagiellonia odważniej ruszyła na przeciwnika. Pierwszych zmian dokonał Dawid Szulczek i plac gry opuścili Miguel Luis oraz Tomas Prikryl, a w ich miejsce weszli Maciej Żurawski i Jakub Bartkowski. Nie można napisać, że gra Warty Poznań uległa zmianie, wręcz przeciwnie. Z każdą minuta meczu wyglądali coraz słabiej kondycyjnie.
W 63 minucie dobrym podaniem Jose Naranjo uruchomił Taras Romaczuk i Jędrzej Grobelny wybił piłkę na rzut rożny. Ze stałego fragmentu gry na bliższy słupek dośrodkował Nene, a ładną główką Jesus Imaz otworzył wynik spotkania. Dawid Szulczek nie mając nic do stracenia dokonał kolejnych zmian. Najpierw w 64 minucie na boisko weszli Konrad Matuszewski oraz Kajetan Szmyt, a po chwili zameldował się na nim Marton Eppel (z boiska zeszli Jakub Kiełb, Stefan Savić i Dario Vizinger). Po naszej stronie poobijanego Jakuba Lewickiego zmienił Afimico Pululu, który niespełna 3 minuty po pojawieniu się na boisku brał udział w akcji bramkowej na 2:0. Po otrzymaniu piłki w polu karnym nawinął rywala, po czym wyłożył futbolówkę w okolice jedenastego metra. Znalazł się tam Nene, który mocnym strzałem ustalił wynik.
Do końca meczu wartym odnotowania była podwójna znakomita interwencja Sławomira Abramowicza, kiedy to zawodnicy Warty, po błędzie Dominika Marczuka, celnie z bliskiej odległości uderzali na bramkę. Była to 85 minuta meczu, a więc gol kontaktowy na pewno nakręciłby przyjezdnych. Chwilę po tej akcji na plac gry weszli Tomasz Kupisz, Michal Sacek, a w doliczonym czasie gry Paweł Olszewski za kolejno Dominika Marczuka, Nene oraz Dusana Stojinovicia.
Do końca meczu nie było już emocji, ponieważ kontrolowaliśmy jego przebieg. Zwycięstwo i awans stało się faktem. Wielki szacunek dla piłkarzy, ponieważ stan murawy nie był dobry do gry w piłkę. Szacunek dla kibiców, którzy przy temperaturze odczuwalnej kilkunastu stopni poniżej zera dopingowali Jagiellonię. Podziękowania dla Organizatorów, którzy udostępnili sektory (VIP oraz SuperVIP) wszystkim potrzebującym Kibicom, aby mogli się ogrzać. To był kolejny udany wieczór dla Naszej Drużyny, pomimo że terminarz nas nie rozpieścił. Nie zwalniamy jednak tempa, bo już 10 grudnia o godz. 17:30 będziemy bronić naszej twierdzy przed Rakowem Częstochowa. Do zobaczenia na ostatnim domowym meczu w tym roku!
05.12.2023 21:00 - Stadion Miejski (Białystok)
Jagiellonia Białystok - Warta Poznań 2:0 (0:0)
Jesús Imaz 63', Nené 75'
Jagiellonia: 50. Sławomir Abramowicz - 3. Dušan Stojinović (90, 19. Paweł Olszewski), 72. Mateusz Skrzypczak, 17. Adrián Diéguez, 27. Bartłomiej Wdowik - 7. Dominik Marczuk (86, 18. Tomasz Kupisz), 6. Taras Romanczuk, 8. Nené (86, 16. Michal Sáček), 36. Jakub Lewicki (72, 10. Afimico Pululu) - 11. Jesús Imaz, 28. José Naranjo.
Warta: 33. Jędrzej Grobelny - 3. Jakub Kiełb (65, 22. Konrad Matuszewski), 14. Bogdan Țîru, 44. Dawid Szymonowicz, 34. Wiktor Pleśnierowicz, 28. Filip Borowski - 47. Tomáš Přikryl (60, 2. Jakub Bartkowski), 8. Niilo Mäenpää, 16. Miguel Luís (60, 6. Maciej Żurawski), 77. Stefan Savić (64, 7. Kajetan Szmyt) - 29. Dario Vizinger (73, 9. Márton Eppel).
Żółte kartki: Diéguez, Naranjo - Szymonowicz, Szmyt
Sędziował: Paweł Raczkowski
Widzów: 3897
0:0
-:-