FYM | 23 Stycznia 2024 g. 22:53 | Aktualizacja: 23 Stycznia 2024 g. 22:54
24 zawodników miało okazję otrzymać notę po meczach Jagiellonii, które odbyły się jesienią 2023. Przedstawiamy wam pierwszą część podsumowującą wystawione przez nas oceny...
Paweł Olszewski - 4.30
Fox - Nawet nie spodziewałem się, że Paweł zostanie najsłabiej ocenionym przez nas Zawodnikiem "Jagi" jesienią. Kiedyś uważany był za naszą przyszłość. I trzeba przyznać, że dawał ku temu podstawy. Jego historia to opowieść o wiecznym zmaganiu się z kontuzjami, po których jednak Zawodnik zawsze wracał do Zespołu. Nawet wówczas, gdy wydawało się, że w Jagiellonii postawiono na Nim już przysłowiowy "krzyżyk". Także ten sezon zaczął od dość regularnych występów. Uzbierał łącznie 230 minut w 6 meczach. Po czym… już wiecie co. Złapał kontuzję. Paweł ma 25 lat i kontrakt z "Jagą" do czerwca 2025 roku. I Sacka i Stojinovicia na swojej pozycji. Chyba sam Zawodnik musi zadecydować, czy chce jeszcze raz podjąc walkę, czy może lepiej będzie dla Niego zmienić otoczenie.
Maciek - Dostawał swoje szanse, ale nie potrafił ich wykorzystać. Także personalnie największe rozczarowanie sezonu i jedna z największych zagadek tego sezonu. Co jest przyczyną takiego zjazdu formy u tego utalentowanego piłkarza? Trauma związana z kontuzjami? Czy nie potrzebna mu jest praca z psychologiem?
Orzech - Grał więcej na początku sezonu. W późniejszym etapie za "totalne" ogony pozostawał w większości bez oceny. Ostatnie miejsce w powyższym zestawieniu chyba mówi samo za siebie. W tak dobrze funkcjonującej Drużynie nie może się odnaleźć. Od czasu powrotu po kontuzji to nie ten sam Paweł. Trener Adrian odbudował wielu piłkarzy, jednak z nim mu się nie udało.
Bojan Nastić - 4.37
Fox - Chyba oglądaliśmy ostatki Bojana w "Jadze". A tak dokładniej to 91 minut tych ostatków w lidze i pucharze. Mam wrażenie, że Zawodnik nigdy nie zaprezentował u nas pełni swoich możliwości... a może trenerzy nie potrafili ich wykorzystać? Czy zadanie to powiodłoby się Trenerowi Siemieńcowi nie wiem, bo koszmarna kontuzja wykluczyła Bośniaka z gry prawdopodobnie do końca sezonu. A wówczas kończy się Jego kontrakt z Klubem. Zważywszy na fakt, iż jest (nie ze swej winy!) jednym z droższych zawodników na liście płac, zapewne zostanie pożegnany. Zapewne ciepło, ale miejsce w galerii sław Mu raczej nie grozi.
Maciek - Największy pechowiec w tym sezonie. Wystąpił w trzech meczach, przy czym w dwóch zszedł z poważną kontuzją – ostatnią koszmarną. Dużo zdrowia Bojan.
Orzech - Jego sezon (tak, uważam, że cały) zakończyła koszmarna kontuzja w Rzeszowie. Bojan został oceniony jedynie za dwa mecze pucharowe oraz falstart w Częstochowie. Cień piłkarza, którym był jak zaczynał u nas grę. Życzę zdrowia i szczęścia, a ze względu na wysokie zarobki, może już poza Białymstokiem?
Vinícius Matheus - 4.40
Fox - Był transferem do drużyny rezerw i chyba niestety tam jest Jego miejsce. Strzela bądź asystuje w niej w praktycznie co drugim meczu, ale jak na razie "jedynka" do chyba dla Niego za wysokie progi. Zagrał w lidze i pucharze około 120 minut w 3 meczach, oczywiście bez liczb. Chłop ma już 25 lat i moim zdaniem lepiej jest dawać szansę naszym juniorom.
Maciek - 2 mecze i 71 minut w Ekstraklasie. 45 minut w Pucharze Polski w rezerwach. Trudno ocenić jego formę i umiejętności.
Orzech - Jego obecność na ławce była koniecznością (kontuzja Pululu), ale w wyjściowej jedenastce już lekkim szokiem. Osobiście postawiłbym na naszego młodzieżowca. Jego gra nie jest na poziom Ekstraklasy. Wydawać by się mogło, że będzie szybki, ale niestety nawet tego atutu nie posiada. Przy obecnym wypożyczeniu Caliskanera, myślę, że nie znajdzie miejsca nawet na ławce rezerwowych.
Aurélien Nguiamba - 4.60
Fox - Miał być mega wzmocnieniem środka pola, a "wziął i się połamał". Wielka szkoda, bo pola manewru (szczególnie po kontuzji Jarka Kubickiego) Trener w tej formacji nie miał praktycznie żadnego. Inna sprawa, że gdy już się na te 30 minut w 2 meczach na boisku pokazał, to "oczy krwawiły". Czy ktoś ukradł Aurelinowi talent do gry w piłkę? Bo to, że grać potrafi pokazał w poprzednim sezonie, gdy jak nikt inny porządkował grę "Jagi" w środku boiska. Pozostaje mieć nadzieję, że po przepracowanym okresie przygotowawczym wróci do formy z tamtych rozgrywek!
Maciek - 2 mecze i 32 minuty defensywnego pomocnika – to stanowczo za mało aby móc ocenić jego formę w obecnym sezonie. W tych meczach, w których wystąpił, nie zachwycił - szczególnie w Krakowie.
Orzech - Największe "moje" rozczarowanie, ponieważ to on w poprzednim sezonie "błyszczał" na tle zespołu. Po transferze do klubu długo leczył uraz, a po meczu w Łodzi i Krakowie znów doznał kontuzji. W takiej formie nie zagraża nikomu z pierwszej jednostki, a wydawać by się mogło, że to na nim będzie ona budowana. Mając w pamięci obrazki z poprzedniego sezonu ciągle czekam na tego Aureliena i może w końcu się doczekam.
Tomasz Kupisz - 5.05
Fox - "Atmosferović”. Niezrównany Gość gdy ogląda się filmiki okołomeczowe z szatni "Jagi" na klubowym kanale. Niestety, tu pochwały pod kątem Tomka się kończą. Zagrał około 400 minut w lidze i pucharze w 17 meczach, notując 1 (słownie – jedną) asystę, w starciu z Resovią w PP. Zawodnik zatracił swoją szybkość i zdolnośc do dryblingu, bał się podejmować decyzje wybierając najczęściej podanie do najbliższego Kolegi. Jak to już kiedyś napisałem – kiedyś wraz z Grosickim stanowili o sile skrzydeł Jagiellonii. Jak wygląda "Grosik" w Pogoni, a jak Tomek w Naszej Drużynie? Chyba nie trzeba więcej wyjaśniać. Fajna historia, ale teraźniejszość "skrzeczy"...
Maciek - 14 meczów i 243 minuty w Ekstraklasie i 152 minuty w PP (jedna asysta). Mało i słabo. Często wydawało się, że wchodził do gry przemotywowany – chciał dobrze, a jak się za bardzo chce to wychodzi różnie, z reguły źle. Złapał 3 żółte kartki. Serducha do gry nie brakowało, ale jest duży niedosyt i rozczarowanie jego grą w tym sezonie.
Orzech - Tomek robi atmosferę w szatni, ale na boisku irytuje. Jest wolny, popełnia dużo strat i jego doświadczenie wcale nie pomogło nam w ostatnim meczu z Puszczą Niepołomice (a przecież to jego największa zaleta). Peselu się nie oszuka i raczej lepiej już nie będzie. Szkoda, bo jeszcze z poprzedniego sezonu pamiętam jego gola z Pogonią Szczecin, ale teraz nawet ze stałych fragmentów gry mu nie wychodzi. Miał asystę w meczu pucharowym w Rzeszowie i to był jedyny jego pozytywny moment tego meczu, a na tle pierwszoligowca to zdecydowanie za mało.
Dušan Stojinović - 5.36
Fox - Chyba więcej się spodziewałem po 23-letnim Słoweńcu. Gdy dołączył do Jagiellonii w ubiegłym sezonie grał na środku obrony. Teraz zaś Trener widzi w Nim głównie zmiennika dla Sacka na prawej jej stronie. Jesienią rozegrał zaledwie około 400 minut w 9 meczach ligowych i 1 pucharowym. Bez liczb. Nie można powiedzieć, że gdy wchodził na plac to źle sobie radził, ale zawsze w tych występach czegoś brakowało. Inna sprawa, że Czecha raczej ze składu nie "wygryzie". Może więc kolej na dalsze poszukiwanie pozycji boiskowej dla Dusana? Może tak środek pola, że tak zasugeruję nieśmiało...
Maciek - Stracił miejsce w składzie po meczu w Częstochowie i ciężko było mu wrócić. Ale jak dostał szansę pokazał się z dobrej strony. 5 meczów w Ekstraklasie, 2 w Pucharze Polski. Na pewno będzie walczył o pierwszy skład i ma na pewno bardzo duże szanse.
Orzech - Bardzo nisko w ocenach jest Dusan, ale wpływ na to miał pierwszy mecz z Rakowem Częstochowa, gdzie był jednym z najsłabszych na boisku i był niemiłosiernie objeżdżany. Pomimo, że dużo nie pograł w tym sezonie to po jego wejściach nie można było mieć większych pretensji. No może do tego, że zanim się "rozgrzał", to piłka nie chciała go słuchać albo mu uciekała.
Wojciech Łaski - 5.45
Fox - Zagrał jesienią zaledwie 244 minuty w 9 meczach zdobywając 1 gola (w domowym meczu z Puszczą). O ile Jego pozycja w Zesple na początku rundy była dość silna, to niestety po przebytej kontuzji był już cieniem samego siebie. Zatracił szybkość, przebojowośc i odwagę. Trudno ocenić czy było to wynikiem przebytego urazu, czy coś się Mu "zablokowało" w psychice. Mam nadzieję, że Trener Adrian "nareperuje" Wojtka, bo moim zdaniem bardzo się Jadze na skrzydle na wiosnę przyda. Choć w rywalizacji z takim Hansenem czy Naranjo lekko Mu nie będzie.
Maciek - W 9 meczach uzbierał 244 minuty na boisku. W tym czasie strzelił 1 bramkę - stanowczo za mało. Tu też spory wpływ miała miejsce kontuzja. Przed ofensywnym zawodnikiem, który w maju skończy 24 lata dużo pracy, a i konkurencja w klubie rośnie. Także, miejmy nadzieję, że jego ambicja nie zawiedzie.
Orzech - Zdobywca pierwszego gola Jagiellonii w sezonie i jednocześnie... jego jedynego w minionej rundzie. Znów kontuzja, znów rekonwalescencja. Wrócił na koniec rundy, ale niestety bez "ochów" i "achów". Uważam, że drzemie w nim potencjał tak jak w Jose Naranjo. Jose ma jednak tą przewagę, że jest zdrowy i do dyspozycji, a przez to ma liczby. Wojtek z jednym golem wypada blado. Oby demony już zostały za nim i w tej rundzie zaprezentował się przyzwoicie.
Jakub Lewicki - 5.45
Fox - Nasz Wychowanek rozegrał 10 spotkań w lidze zdobywając w nich 2 gole. Do tego dorzucił też jeden występ w Pucharze Polski. O miejsce na boisku przyszło Mu rywalizować z Wdowikiem, więc siłą rzeczy łatwo nie miał. Fragmenty dobrej gry przeplatał słabymi zagraniami i one w dużej mierze zadecydowały o dość niskiej ocenie w naszym rankingu. Chyba bardziej nadaje się jednak do gry jako skrzydłowy, niż typowy boczny obrońca. Moim zdaniem Kuba ma "papiery" na naprawdę dobrego zawodnika. Jest przebojowy i nie boi się gry, co niestety "zezłomowało" wiele wcześniejszych talentów w "Jadze", jak np. ostatnio Oliviera Wojciechowskiego, czy Maćka Bortniczuka. Kuba ma szansę, aby stać się kolejnym naszym wychowankiem, z którego Jagiellonia będzie miałą pociechę na boisku, a w perspektywie także na koncie bankowym...
Maciek - W 10 meczach Ekstraklasy zagrał 187 minut. Do tego 72 minuty w Pucharze Polski. Zdobył w tym czasie 2 bramki. Z jednej strony to tak dość skromnie. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę kontuzje to i tak niezły wynik. Potencjał u Kuby jest, oby wiosną było zdrowie i forma.
Orzech - Gdyby grał na takim poziomie, na jakim zagrał gdy wszedł z ławki w meczu z Koroną Kielce (bądź domowym z Puszczą Niepołomice) to Prezes pewnie zacierałby ręce. Jest bardzo waleczny, jak na swój wiek posiada dobre warunki fizyczne i sporo siły. W trakcie rundy zniknął z radarów, ale na szczęście wrócił i mógł się podobać. Ja oceniam go bardzo pozytywnie, w rankingu młodzieżowców na pewno umieściłbym go w pierwszej trójce. Perspektywiczny zawodnik. Będziemy jeszcze mieli z jego gry sporo powodów do zadowolenia.
Alan Rybak - 5.55
Fox - W pięciu maczach w lidze i Pucharze Polski rozegrał zaledwie trochę ponad 90 minut. Bez efektów w postaci bramek czy asyst. Czy to jest rozczarowanie? W żadnym wypadku! Mamy do czynienia z zawodnikiem, który w tym roku skończy dopiero 18 lat! Choć z drugiej strony, jak się spojrzy na takiego Dominika Marczuka… Lepiej wyglądało to w III-ligowych Rezerwach gdzie w 3 meczach zdobył gola i miał asystę, a najlepiej w CLJ gdzie mógł pochwalić się 4 golami w 9 spotkaniach. Niemniej Alan sprawia wrażenie zawodnika z potencjałem, który nie boi się dorosłego futbolu, więc szans gry w I zespole powinien dostawać coraz więcej. Ale ze względu na transfer Kaana Caliskanera na Jego pozycję, nie będzie Mu o to łatwo.
Maciek - 17-letni napastnik więcej występował w II drużynie i CLJ. W I drużynie nazbierał 28 minut w Ekstraklasie i 68 minut w Pucharze Polski. Dorobek skromny, ale który na pewno zaprocentuje w przyszłości. Z drugiej strony szkoda, że dostawał ich tak mało, bo wydaje się ,że mógłby więcej. To co zagrał daje nadzieję na przyszłość. Także wiosną miejmy nadzieję, że będzie miał więcej szans na zdobywanie doświadczenia.
Orzech - Dwa mecze w których otrzymał oceny to nieduży materiał do analizy. Trenuje z pierwszym zespołem i jest powoli wprowadzany. Uważam, że zasługuje na więcej minut kosztem np. Viniciusa, który w swoim wieku raczej nie eksploduje z formą, czego w przypadku Alana nie można wykluczyć. Na pewno będzie z niego pożytek. Gra odważnie i nie boi się starć z rywalami.
José Naranjo - 5.80
Fox - Mój "ulubieniec". Tak chimerycznego zawodnika już dawno Jagiellonia nie miała. Notował jesienią wyśmienite spotkania, jak choćby to z Rakowem, czy "leee... wiadomo czym", ale był też kilkukrotnie najgorszym na placu gry. Przez prawie całą rundę trwało poszukiwanie dla Niego optymalnej pozycji na boisku. Zwłaszcza po tym, jak na lewym skrzydle "wygryzł" Go zupełnie zasłużenie ze składu Hansen. I chyba tak do końca ta misja nie zakończyła się powodzeniem. Przemawia za Nim praktycznie wszystko – technika, szybkość, warunki fizyczne, doświadczenie w rozgrywkach znacznie poważniejszych niż "ekstraklapa", a jednak nie daje Drużynie tyle ile od niego oczekujemy. Może potrzebuje więcej czasu na aklimatyzację? Jeśli tak, to żegnajcie moje 3 "litry" (stawka naszych zakładów wewnątrz Redakcji).
Maciek - Sezon w wykonaniu Hiszpana nie do końca spełniony. Strzelił 6 bramek w lidze i 2 w Pucharze oraz zaliczył po asyście w obu rozgrywkach. Strzelił bramkę m.in. ze złą sąsiadką zza Buga. Niestety, sporo przestrzelił. Jeden mecz mu wyjdzie, następne słabsze. Jego forma, zwłaszcza ta strzelecka jest tak zmienna, że jest mocno dyskutowana i stała się przedmiotem wielopoziomowego zakładu w naszej redakcji. Dużym plusem Jose jest to, że aktywnie uczestniczy w grze defensywnej drużyny. Potencjał piłkarski u Hiszpana jest – potrzeba tylko ustabilizować formę.
Orzech - Takiej nieregularności występów jak u Hiszpana nie pamiętam u innego zawodnika. Po znakomitym meczu z Legią, gdzie otworzył wynik potrafił zniknąć na trzy spotkania. Po świetnym meczu z Rakowem, był jednym z najgorszych na boisku w Krakowie (sprokurowanie karnego w niegroźnej sytuacji). Wierzę, że drzemie w nim ogromny potencjał i po przerwie zimowej wróci udowodnić swoją wartość, podobnie jak robi to Hansen. Pomimo, że zdarzały mu się "wypadki" w obronie, należy go pochwalić za to że starał się z pomagać w destrukcji. Bardzo często większy był z niego pożytek pod naszym polem karnym niż pod polem karnym rywali, ale nie tego chyba oczekujemy od ofensywnego zawodnika. Prawda? Nie mniej jednak 6 goli i jedna asysta to nie są słabe liczby. Wiosna musi być jego.
Dominik Marczuk - 5.97
Fox - Ależ ta "Jaga" jest silna! Najlepszy asystent całej "ekstraszkapy" i samej białostockiej Drużyny, jeden z najlepszych transferów w jej ostatnim okienku, jeden z najefektywniejszych skrzydłowych w Europie (udział przy 12 golach "Jagi') i… dopiero 14 pozycja w naszej klasyfikacji! Myślę, że Dominik mógłby się śmiało tłumaczyć jak Jaś w podstawówce - nie lubią mnie nauczyciele. U nas w Redakcji chyba też kilka razy został zbyt srogo przez niektórych Kolegów oceniony. Zwłaszcza w kilku ostatnich meczach rozgrywek. Pudła ze spotkań z Rakowem i Puszczą muszą się naszemu młodzieżowcowi śnić po nocach. Jednak ogólnie moim zdaniem Dominik był największym wygranym jesiennych rozgrywek spośród nowych Piłkarzy. Jeśli na wiosnę utrzyma formę z początku jesieni, to z Sackiem (któremu musi więcej pomagać w obronie!) stworzą na prawym skrzydle dla naszych przeciwników "maszynkę do mielenia mięsa".
Maciek - Nowy, młody skrzydłowy od początku świetnie wkomponował się w drużynę. Aystuje i strzela bramki, zarówno w Ekstraklasie, jak i w Pucharze Polski. Świetna gra w klubie i dobra postawa w reprezentacji U-21 sprawiły, że zrobiło się o nim głośno. Od meczu z Koroną jednak nastąpiła mała obniżka formy. Pojawiło się dużo niedokładności i niemal seryjnego marnowania stuprocentowych sytuacji. Osobiście mam wrażenie, ze to efekt zmęczenia. Na pewno bardzo dobry transfer i bardzo udana runda Dominika.
Orzech - W czterech ostatnich meczach był najgorszy na boisku. Można zrzucić to na młodość i brak świeżości (był "zajechany" liczbą meczów w Ekstraklasie, Pucharze Polski i Młodzieżowej Reprezentacji Polski). Bardzo dobrą rundę zakończył niewykorzystanymi "dwusetkami" z Rakowem Częstochowa i Puszczą Niepołomice. Zaliczył hat-trick asyst w jednym meczu (Radomiak Radom). Dzięki temu wyczynowi przewodzi w Ekstraklasie wśród asystentów. Grał nie tylko dlatego, aby "wyrobić" minuty młodzieżowców, a głównie dlatego bo był w kapitalnej dyspozycji. Pierwsze kroki w Ekstraklasie można uznać nie tylko za udane, co znakomite. Celowo napisałem o negatywach na początku jego oceny, ponieważ dzięki swojej szybkości, pewności siebie i przebojowości zrobił furorę w naszej lidze. Trzymam kciuki o mocne mięśnie, twarde kości i oby był na siłach dokończyć sezon z przytupem.
Zlatan Alomerović - 5.99
Fox - Pierwszy bramkarz "Jagi" nie zachwycił jesienią. Oczywiście można powiedzieć, że trochę "padł ofiarą" swojej wyśmienitej gry w poprzednim sezonie, kiedy to momentami zamurowywał naszą bramkę ratując Ekstraklasę w Białymstoku. Nie znaczy to, że jesienią nie miał wybitnych interwencji, jak choćby w ostatnim meczu domowym z Rakowem. Ale przytafiały się Mu też gole kuriozalne, jak ten gdy Henrique z "południowej dzielnicy stolnycy" przelobował Go ze środka boiska. Dwadzieścia siedem straconych bramek to najgorszy bilans spośród zespołów czołówki tabeli, ale jednocześnie cena jaką Jagiellonia płaci za swój system gry. Niemniej, gdy poszukujemy rezerw w grze Zespołu na wiosnę, to wzrost formy Zlatana niewątpliwie by się do nich zaliczał.
Maciek - Bronił we wszystkich meczach w Ekstraklasie. W 19 meczach wpuścił 27 bramek – 5 razy schodził z boiska z czystym kontem. Tyle statystyki. Były mecze w jego wykonaniu bardzo dobre, dobre i… dziwne. Zdarzały się interwencje genialne, bardzo dobre i… dziwne. Kumulacja dziwności nastąpiła w meczu w Szczecinie gdzie były podjęte przez Zlatana najdziwniejsze decyzje. Po meczu z Puszczą rozpoczęła się dyskusja na temat jego bronienia, a raczej niebronienia rzutów karnych. Nadal pewny punkt zespołu, który jest też ważną figurą w filozofii gry Adriana Siemieńca, gdzie razem z obrońcami rozgrywa piłkę.
Orzech - Grał dość solidnie, ale w porównaniu do poprzedniego sezonu można powiedzieć, że mocno obniżył loty. Niestety nie dał nic "extra", w momencie kiedy mógł dać. Jego wysokie wyjścia (w tym próby odbioru piłki w meczu z Koroną Kielce) oraz puste przeloty niejednokrotnie przyprawiały o palpitacje serca. Dał się zaskoczyć z połowy boiska w meczu z Radomiakiem. Puścił kilka bramek w krótki róg, gdzie naprawdę mógł się lepiej zachować. Nie pomógł przy żadnym z karnych, a gdyby mu się to udało w ostatnim meczu z Puszczą Niepołomice byłby zdecydowanie wyżej. Na plus bardzo dobra gra nogami i rozgrywanie bardzo głęboko z obrońcami.
CIĄG DALSZY NASTĄPI...