Już w sobotę o godzinie 17:30 zostanie rozegrany hit 21 kolejki Ekstraklasy. Jagiellonia Białystok – obecny lider, podejmie w swojej "twierdzy" Lecha Poznań zajmującego 3 miejsce. Przystąpimy do tego meczu podczas najważniejszego kibicowskiego święta w Białymstoku. Tradycyjnie już, podczas pierwszego domowego spotkania w roku organizowane jest Święto Ultry - czyli święto trybuny najbardziej zagorzałych kibiców i sympatyków Jagi.
W ostaniej kolejce Ekstraklasy zwyciężyliśmy z Widzewem Łódź 3;1. Gole zdobyli Afimico Pululu, Dominik Marczuk oraz niezawodny Jesus Imaz. Zespół zaprezentował się bardzo dobrze, dojrzale i pewnie. Lech Poznań wygrał natomiast z Zagłębiem Lubin 2:0, ale stylem nie zachwycił. Można powiedzieć, że raczej nie "przegalopował się" po swoim przeciwniku, a "męczył bułę" i w końcu "Miedziowi" wyciągnęli pomocną dłoń. Do naszego Zespołu po pauzie za kartki wraca Taras Romanczuk. Na dzień dzisiejszy nie ma innych absencji i Trener Adrian może skorzystać z każdego zawodnika. Natomiast jeśli chodzi o raport zdrowotny naszego najbliższego rywala to jest o czym pisać. Pod znakiem zapytania stoi ewentualny występ Ba Loui, który złapał uraz z Zagłębiem Lubin. Obecnie indywidualnie trenują Ishak, Blazić i Milić, ale wszystko wskazuje na to że znajdą się w kadrze na Jagiellonię. Do normalnych treningów powrócił też Sousa, który pauzował z powodu przeziębienia. Do dyspozycji Trenera Rumaka będą również Kristoffer Velde (nie zagrał z powodu kartek) oraz Ali Gholizadeh (dostał więcej wolnego po Pucharze Azji). Skupiamy się jednak na sobie i niezależnie od jakości piłkarskiej przeciwnika, jego absencji po prostu musimy zagrać tak jak w poprzednim meczu z "Kolejorzem".
Bilans oficjalnych spotkań z Lechem Poznań to 52 potyczki - 24 razy zwyciężył Lech Poznań, 19 razy Jagiellonia, a 9 spotkań zakończyło się remisem. Stosunek bramek 97:61 dla Lecha. Rzadko podchodziliśmy do spotkania z "Kolejorzem" z pozycji faworyta. Pierwszy raz od wielu lat jednak to oni mogą się obawiać naszego Zespołu. Przy Słonecznej w tym sezonie możemy pochwalić się bilansem 8 zwycięstw i jednym remisem (oczywiście z Piastem Gliwice). Nie ponieśliśmy żadnej porażki. Biorąc pod uwagę jak zaprezentowały się oba zespoły w poprzedniej kolejce, jeśli chodzi o styl, to mamy prawo być optymistami.
Ostatnio z Lechem Poznań mierzyliśmy się 24 października w ramach przełożonego spotkania 4 kolejki Ekstraklasy. We wspomnianym meczu padł remis 3:3, a gol na wagę punktu padł po rzucie karnym w 96 minucie meczu. O tym spotkaniu można napisać, że był pokazem charakteru "Jagi". Udało nam się wrócić od stanu 0:3, kiedy dwukrotnie ukąsił nas Ba Loua i raz Ishak. Po naszej stronie pogoń za remisem rozpoczął Christopher Hansen, kontaktową bramkę zdobył Mateusz Skrzypczak, a dzieło zwieńczył Bartek Wdowik. Kontuzji w tamtym spotkaniu nabawił się Afimico Pululu, którego brak bolał bardziej niż stracone bramki. Miejmy nadzieję, że najbliższe spotkanie będzie sędziowane na wysokim poziomie, a brutalna gra nie będzie dopuszczana.
Pomimo, że mecz rozpoczyna się o 17:30, zbiórka wszystkich fanów Jagiellonii zaplanowana jest o 14:30 w centrum miasta. Po ceremonii poświęcenia Sztandaru Jagiellonii, która rozpocznie się o 15:00, wielkim pochodem Kibice wyruszą na Stadion przy ulicy Słonecznej. Co niezmiernie cieszy sprzedano już ponad 13 tysięcy wejściówek, więc jeśli chcecie obejrzeć mecz na żywo, a przede wszystkim poczuć "Święto Ultry" musicie się śpieszyć! Na koniec jeszcze raz (może sloganowo) ale... Kibicu, musisz tam być!
Orzech