Kenny | 1 Lutego 2015 g. 11:14
Niemiecki gigant ECE Projektmanagement ma wybudować galerię handlową przy ul. Jurowieckiej i wesprze swoimi milionami drużynę Jagiellonii. Za dwa tygodnie ma być porozumienie w tej sprawie - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
Zarząd Sportowej Spółki Akcyjnej "Jagiellonia" w wielkiej tajemnicy prowadzi negocjacje z Niemcami od ponad miesiąca. 8 marca ze współinwestowania w galerię Jagiellonia wycofała się deweloperska spółka Sfera z Bielska-Białej. Architekci ze Sfery opracowali koncepcję wielkiej galerii, zajmującej 100 tysięcy metrów kwadratowych, ale prawdopodobnie zniechęcił ich niejasny stan prawny gruntów Jagiellonii i przedłużające się prace nad planem zagospodarowania ul. Jurowieckiej.
- Opadł nam zapał - przyznał w ubiegłym tygodniu "Gazecie" Ireneusz Hendel, członek zarządu Sfery. - Być może ktoś jeszcze wykorzysta nasze pomysły.
Tylko ECE spełniło warunki
Po rozstaniu ze Sferą Jagiellonia zaczęła gorączkowo szukać profesjonalnej firmy deweloperskiej, która wiedziałaby, jak zbudować i utrzymać galerię. Spośród kilku chętnych jedynie koncern ECE Projektmanagement spełnił warunki Jagiellonii. Niemcy nie chcieli bowiem czerpać większości zysków z przyszłej galerii, nie zażądali największej puli udziałów w spółce celowej, która ma zbudować obiekt (w skład takiej spółki miałaby wchodzić poza Niemcami przede wszystkim SSA Jagiellonia) i zaproponowali długoterminowe finansowanie drużyny piłkarskiej.
- Oni są niezwykle doświadczeni i jeżeli wchodzą w inwestycję, to znaczy, że coś z tego będzie, można na nich liczyć - ocenia prezes znanej firmy deweloperskiej.
Wojciech Strzałkowski, jeden z właścicieli MTC Plus (głównego akcjonariusza SSA Jagiellonia) przed podpisaniem umowy z ECE nie chce zdradzać żadnych szczegółów. Obawia się, że szczegóły obudzą czujność konkurencji.
- Za dwa tygodnie będę mógł powiedzieć coś więcej. Im mniej mówi się i pisze na temat galerii teraz, tym lepiej - ucina Strzałkowski.
Tego samego zdania jest Jan Dębski, członek zarządu ECE, choć daje do zrozumienia, że firma prowadzi w Białymstoku rozmowy na temat inwestycji.
- Jesteśmy zainteresowani rynkiem białostockim i ta lokalizacja nam się podoba. Szkoda, że tak późno nam się spodobała!
Jaga chce kupić grunt
"Gazecie" udało się jednak dowiedzieć, że galeria w wersji ECE ma mieć już nie 100, ale ok. 48 tys. metrów kwadratowych. Niemcy główny obiekt chcą wybudować w miejscu stadionu przy Jurowieckiej, ale zależy im także na uporządkowaniu należącego do miasta placu Inwalidów, gdzie handlują kupcy. Spółka Jagiellonia już pół roku temu zwróciła się do magistratu o przejęcie placu, ale miasto odmówiło. Jak będzie tym razem? Są dwie możliwości - albo miasto ogłosi przetarg na sprzedaż placu, albo wniesie plac aportem do spółki Jagiellonia.
- Na razie zarząd Jagiellonii wystąpił do nas z wnioskiem o zakup 4,6 hektara przy ul. Jurowieckiej, gdzie jest teraz stadion - ujawnił "Gazecie" Jerzy Wenclik, naczelnik wydziału mienia w Urzędzie Miejskim.
Koncepcja do kwietnia
Wygląda więc na to, że Jagiellonia przy pomocy Niemców porządkuje swoje sprawy własnościowe, bo wcześniej nie było mowy o zakupie ziemi. Od 1985 roku Jagiellonia użytkuje wieczyście 4,6 ha gruntu, a jego właścicielem jest miasto. Użytkownik wieczysty ma prawo pierwokupu gruntu. Ocenia się, że hektary przy Jurowieckiej mogą być warte nawet dziesięć milionów dolarów.
- Niemcy chcą mieć grunt, niezbędny do inwestycji. To jest podstawa - uważa nasz rozmówca z dużej firmy deweloperskiej.
Budowa galerii i układu komunikacyjnego wokół niej może pochłonąć nawet 65 milionów euro. Z naszych informacji wynika, że zarząd Jagiellonii ma już gwarancje kredytu z trzech funduszy inwestycyjnych. Wojciech Strzałkowski w tej chwili czeka na koncepcję przebudowy dróg. Do końca kwietnia wynajęci przez Strzałkowskiego architekci mają czas na opracowanie koncepcji przebudowy Jurowieckiej, Fabrycznej, skrzyżowania Jurowieckiej z Sienkiewicza i dojazdów do galerii od strony Poleskiej. Mając tę koncepcję, miejscy urzędnicy mogą przyspieszyć prace nad planem zagospodarowania na Jurowiecką. A z uchwalonym planem można już występować o pozwolenie na budowę.
Źródło: www.gazeta.pl