W temacie najlepszego na boisku bez zaskoczenia...
Sławomir Abramowicz6.5Dżacek - Imponująca i spokojna gra nogami na duży plus i nie brak mi tu Zlatana wcale. Przy bramkach nie miał nic do powiedzenia.
Orzech - Po jego rozpaczliwej interwencji został podyktowany rzut karny. Jednak został wsadzony na konia przez Adriana Diegueza. Niestety nie obronił rzutu karnego, ale za to nie ma co go winić. Przy drugiej bramce również bez szans. Obronił trudne uderzenie głową, a chwilę później popisał się kapitalną podwójną interwencją.
Michal Sáček6.3Dżacek - Radomiak bardzo mądrze wysłał na jego stronę dwóch zawodników i Michal musiał się w pojedynkę ostro napracować. Niestety, nie miał wsparcia w swoim koledze z prawego skrzydła w grze defensywnej, ale wyszedł z tych pojedynków całkiem na plus.
Orzech - Na tle Joao wyglądał tego dnia blado i nie chodzi mi o karnacje obydwu. Mało było Czecha w ofensywie, ale w defensywie nie można się do niego przyczepić. Na pewno nie zawinił przy bramkach, no może mógł bardziej starać się zablokować dośrodkowanie po którym padł gol.
Jetmir Haliti5.3Dżacek - Cały mecz za nerwowo. Kto by się spodziewał jeszcze jakiś czas temu, że nieobecność "Skrzypy" tak bardzo będzie się rzucać w oczy.
Orzech - Zachowanie przy drugiej bramce dla Radomiaka bardzo słabe. Fakt, że było tam dużo przypadku, ale powinien wykazać się lepszą interwencją. "W tym chaosie jest metoda"... tak krótko można by ocenić grę Radomiaka, ale w chaosie zdecydowanie nie odnajduje się Jet.
Adrián Diéguez5.3Dżacek - Jak na razie to cień zawodnika z poprzedniego, wybitnego dla niego sezonu. Razi zbyt duża ilość nieudanych podań crossowych, z których zasłynął. To był też kolejny mecz, w którym popełniał bardzo proste, niewymuszone straty przed własnym polem karnym, które w sobotę dały niestety bramki Radomiakowi.
Orzech - Pierwszy gol idzie na jego konto. Jak można tak stracić piłkę przed polem karnym? Nawet gdy nie ma się szans na dobre podanie pozostaje wybicie i tym samym oddalenie zagrożenia. Dobrze zablokował plecami groźny strzał w drugiej połowie czym zmył część grzechu. Uważam, że przy dwóch bramkach można było odgwizdać przewinienie na Hiszpanie.
João Moutinho7.8Dżacek - Wiecie co? Jakoś nie tęsknię już za Wdowikiem, którego talentu wielbicielem jak każdy wie nie byłem. Imponuje w defensywie, lekkością gry i przewidywaniem potencjalnych zagrożeń. Lewą nóżkę też ma nieźle ułożoną i coś czuję, że lepsze liczby niż tylko powtarzalność w asystach drugiego stopnia z czasem też przyjdą.
Orzech - Na pewno najlepszy transfer tego lata. Pomimo, że dołączył jako ostatni do Jagi, to wygląda jakby grał w niej od dawna. Solidnie w obronie, a do tego trzeci gol to jego dobry przechwyt w środku pola. Zamieszany w drugą bramkę dla Radomiaka, gdzie przyglądał się "bilardowi" w polu karnym, a następnie dał sobie założyć siatkę kiedy strzelał Leonardo Rocha.
Dominik Marczuk4.5Dżacek - Chyba ostro mu zawrócili głowę Włosi albo ktoś jeszcze inny. Widać, że ogromny potencjał, który w nim drzemie odszedł jak na razie w zapomnienie. Kolejny, trzeci już mecz, w którym jest jednym z najgorszych, jak nie najgorszym na boisku. Zero udanych dryblingów, zero wsparcia w defensywie i jak na razie zero po stronie bramek. Szybkość pozostała, ale czy szybkość to najważniejsza rzecz w piłce nożnej? A gdzie technika użytkowa, a przede wszystkim głowa? Jak na razie ta nie dojeżdża albo odleciała bezwładnie w kierunku apenińskiego słoneczka. Tylko po co??
Orzech - Powinien mieć asystę. Przecież to nie jest jego wina, że Jesus Imaz przestrzelił patelnię z 7 metrów. Niestety na minus akcja, gdy przy wyjściu 3 na 1 wwikłał się w drybling i w efekcie stracił piłkę. W trzecim meczu się nie udało, więc może tym razem "do czterech razy sztuka"?
Taras Romanczuk7.3Dżacek - Z nim środek pola Jagiellonii od ponad już roku wygląda jak mur. Kolejny bardzo dobry mecz naszego El Capitano.
Orzech - Popisał się piękną długa piłką w pierwszej połowie. Niestety nie udało się zakończyć tego celnym uderzeniem więc kluczowe podanie "uciekło". Jak zwykle zostawia serce na boisku, ale dziś lepszym pomocnikiem był Nene... yyy, znaczy się Kubicki.
Jarosław Kubicki9.3 [MVP]Dżacek - Man of The Match! Kto by się spodziewał, że pod nieobecność Nene, to on weźmie na siebie ciężar zdobywania bramek z dystansu? A zdobył je aż dwie i to jakie! Klękajcie narody! Śmiem twierdzić, iż to dzięki tym dwóm trafieniom w przeciągu sześciu minut pierwszej połowy Jagiellonia wygrała ten mecz i za to ten tytuł przede wszystkim.
Orzech - Może trochę się rozpędziłem, ale dałem mu maksymalną notę. Dlaczego? Skala trudności uderzeń była o wiele większa niż Imaza przy ustrzelonym hat-tricku, a klasa przeciwnika o jedną wyższa. Boję się jednak, że to jednorazowy "wyskok" i Jarosław zagrał po prostu mecz życia. A takie rzeczy należy docenić.
Jesús Imaz5.5Dżacek - Król polowania w Poniewieżu, ale w tym sezonie jak przychodzi liga, to Jesus jakoś odnaleźć się nie może. Mecz w jego wykonaniu do zapomnienia, ale jego obecność w pierwszej jedenastce Jagiellonii w ciąż niemalże konieczna
Orzech - Czyżby się wystrzelał w środę? Takich piłek jak w 18 minucie po prostu nie można marnować. Zaliczył asystę przy pierwszym golu, ale podanie nie było kluczowe dla akcji. Cała zasługa tej bramki to idealny strzał w okienko. Bardzo chciał, ale do występu ze środy były lata świetlne.
Kristoffer Hansen5.8Dżacek - Falowanie i spadanie. Nie przekonuje swą formą, choć jak go już poznaliśmy, w każdej chwili może przyjść błysk jego umiejętności.
Orzech - Podobnie jak Imaza jego asysta była jedynie symboliczna. W drugiej połowie znakomicie dośrodkował, ale nasz napastnik nie skorzystał z okazji. Na pewno sam też nie jest do końca zadowolony ze swojej postawy. Okazja do rehabilitacji już w środę.
Lamine Diaby-Fadiga4.8Dżacek - Raz pokazał swój diabelski rajd pomiędzy rywalami, zatrzymany przed polem karnym ewidentnym faulem, którego Lasyk z metra nie potrafił zobaczyć. Słyszalna była krytyka jego gry, ale czy ktoś zauważył, że w Radomiu my ciągle staraliśmy się grać skrzydłami, a nie tak jak z Pululu środkiem. Fadiga czekał na piłki, ale mógł jedynie oglądać je latające wysoko nad jego głową. Na minus sytuacja, w której to powinien umieścić piłkę w siatce głową z piątego metra.
Orzech - Jego występ mnie rozczarował. Miał bardzo dobrą okazję z kilku metrów, ale jego uderzenie głową było niecelne. Bardzo chciałem zobaczyć go od pierwszej minuty, ale niestety tego dnia był najsłabszy na boisku.
Afimico Pululu4.8Dżacek - Tak samo niewidoczny jak jego poprzednik w tym meczu na tej pozycji. Również za mało go moim zdaniem szukano na boisku.
Orzech - Oddał jeden strzał w 82 minucie, ale uderzenie było słabe i w krótki róg gdzie czekał już bramkarz. Gdyby był na miejscu Lamine na pewno mielibyśmy bramkę na 3:1 i większy spokój w końcówce spotkania.
Miki Villar7.8Dżacek - Co chłopak ma wejście w drużynę Mistrzów Polski, to ja nie mam pytań. Jeszcze nie dawno rezerwowy I-ligowca, całe życie nigdy powyżej IV ligi hiszpańskiej, a do naszej drużyny wchodzi z butami. Przez te kilkadziesiąt minut gry jak dotąd, zrobił więcej niż ten, któremu rozgrzała się główka.
Orzech - Po prostu Pan piłkarz. Znakomicie wykończył akcję i dzięki niemu 3 punkty jadą do Białegostoku. Chciałem zauważyć jednak, że zaczęło się od jego... niecelnego zagrania i o mały włos nie rozpoczął tym groźnej kontry Radomiaka. Na miejscu odnalazł się Joao i zapoczątkował bramkową akcję.
Aurélien Nguiamba6.8Dżacek - Ten mecz chyba pokazał dobitnie, że Aurlien zupełnie nie czuje pozycji lewego obrońcy, a jedyna prawidłowa dla niego to ta 6/8. Asysta do Villara? Co tu dużo się rozpisywać – cud, miód i orzeszki.
Orzech - Piękna, inteligenta asysta. Piłka została zagrana idealnie w tempo i po prostu nie można było tego zepsuć. Więcej niczym pozytywnym się nie wyróżnił. Zresztą cała gra naszego Zespołu w drugiej połowie kulała, a Aurelien się po prostu do tego dostosował.
Bez oceny - Mateusz Skrzypczak, Dušan Stojinović