Jagiellonia – Kopciuszek czy Nikodem Dyzma (czyli klątwa Probierza)
Dreptak  |  17 Sierpnia 2024  g. 21:15  |  Aktualizacja: 27 Sierpnia 2024  g. 19:29
Jak ta nasza piękna mistrzowska bajka się skończy, jeszcze nie wiadomo. Czy Jagiellonia okaże się Kopciuszkiem, który finalnie została księżniczką w nagrodę za „dobry charakter, cierpliwość i sumienność, nawet jeśli przez jakiś czas wydaje się, że jest to niemożliwe” jak pisze Marta Grandke, czy zaś Dyzmą, czyli bytem pozornym, wydmuszką nie mającą niczego oprócz skorupki?

Złe dobrego początki

Wstęp do naszej bajki był fatalny, gorszy nie mógł. Gdy opuścił nas Czarek Kulesza, klub zaczął się staczać w dół. Na szczęście trafił się Wojciech Pertkiewicz. Na szczęście zwabił on do Białegostoku Łukasza Masłowskiego. I na nieszczęście obaj zatrudnili trenera Macieja Stolarczyka, który wraz drużyną pojechał prosto w dół tabeli, co prowadziło do spadku z Ekstraklasy.

Minęło tylko kilkanaście tygodni, gdy kibice zaczęli się domagać zmiany trenera. W parę miesięcy później ich prośby zostały wysłuchane. Trenerem został Adrian Siemieniec i wtedy z miejsca sytuacja ruszyła do przodu.

I wtedy, trzeba było tylko roku, gdy Jagiellonia zdobyła tytuł Mistrza Polski, a klub pozbył się długów i innych zaległości.

 Szaman, Midas i Hetman

Niczym Trzej Królowie – Kacper Melchior i Baltazar, wyżej wymieniona trójka okazała się zbawicielami i autorami cudu nad rzeką Białą, z udziałem oczywiście zawodników zespołu, bez których te wszystkie działania byłyby bezprzedmiotowe.

Od tej pory Wojciech Pertkiewicz może mieć u nas przydomek SZAMAN, ponieważ dzięki jego czarom (czytaj: umiejętności) Jagiellonia finansowo wyszła na prostą. Drugi, Łukasz Masłowski, może mieć przydomek MIDAS, gdyż każdy jego transfer zamieniał się w złoto (przynajmniej dotychczas). Natomiast trzeci (ale nie ostatni), Adrian Siemieniec, to HETMAN, dowodzący drużyną i tchnący w nią bojowego ducha.

 Czy klątwa Probierza nadal działa? 

Po rozpoczęciu nowego sezonu Żółto-Czerwonych 2024/25, wszystkim zaczęło się wydawać, że „klątwa Probierza” straciła na aktualności. Bo to nie kto inny, lecz obecny selekcjoner piłkarskiej kadry Polski, a niegdysiejszy szkoleniowiec Jagi, „trener stulecia”, Michał Probierz, powiedział w 2015, że „puchary dla naszych zespołów są pocałunkiem śmierci”.

Zaprzeczać tej pesymistycznej opinii zdawały się trzy zwycięskie mecze Jagiellonii w ekstraklasie i pierwsze miejsce w tabeli mimo rozegrania jednego meczu mniej, oraz dwa zwycięstwa nad reprezentantami Poniewieża w eliminacji do Ligi Mistrzów, budujące płonną nadzieję na sensacyjną przyszłość.

Rzeczywistość jednak niestety okazała się nierychliwa ale sprawiedliwa i w dwumeczu z norweskim Bodo Glimt pokazała naszemu wspaniałemu zespołowi miejsce w szeregu, a nie jest ono bynajmniej konkurencyjne w tej stawce. Nie dla psa kiełbasa.

 Defensywa, mistrzu!

Od dłuższego już czasu piętą achillesową Jagiellonii jest obrona. Szanse na przynajmniej remis Jagiellonii z Bodo zaprzepaścił samobój Diegueza, a w rewanżu klub z Norwegii z premedytacją wykorzystał zaobserwowane miękkie podbrzusze Jagi i wykończył naszych koncertowo. Nie zdominowali Jagiellonii, tylko rozmontowali jej obronę.

Mało tego. Jagiellonia nie uczy się na swoich błędach. Ale przeciwnicy, jak najbardziej tak. Lekcję wzorowo odrobiła Craxa. Obserwując nieporadność tyłów Jagi, doszli do słusznego wniosku, że najlepiej zrobią im szybkie kontry, za którymi Żółto-Czerwoni z reguły nie nadążają. Oraz robienie maksymalnego zamieszania pod bramką gospodarzy, którzy w tym momencie totalnie głupieją i nie wiedzą co robić. I to się Craxie opłaciło.

Co zostanie z naszego podziwianego przez całą (i tylko) Polskę pięknego stylu gry, jeśli każdy będzie mógł sobie ładować w naszą bramkę dowolną ilość goli, jak psu w dupę? Brakuje takiego walczaka, jakim był kiedyś Michał Pazdan za swoich najlepszych czasów, który wymiatał każdego przeciwnika i wybijał mu z głowy pomysł na atak bramki.

 Co będzie, co będzie

Piszę to po ponurej sobocie, pełen przerażenia, gdy Craxa załadowała nas lekko 4:2. Piszę to przed czarnym czwartkiem, który czeka nas na spotkaniu z Ajaxem Amsterdam. Brrr, bo po Craxie, spodziewam się tylko czarnego czwartku.

Po majowej modlitwie „Słuchaj Jezu, jak cię błaga lud, z Jagiellonii Mistrza Polski zrób”, i po ostatnich wyczynach naszego zespołu, teraz trzeba pomodlić się tylko prosto: „Jezu, zlituj się nad nami!”. Amen. Aby przeżyć czwartek, bo obronę mamy do dupy.

Dreptak

P.S. W sobotę zlała nas Craxa, w czwartek dostaliśmy od Ajaxa. W niedzielę Giexa, w czwartek powtórka u draxa. Co to będzie, co to będzie!?

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
18
38
33-14
2
Raków Częstochowa
18
36
25-11
3
Jagiellonia Białystok
18
35
32-25
4
Legia Warszawa
18
32
36-23
5
Cracovia
18
31
36-28
6
Górnik Zabrze
18
30
26-20
7
Motor Lublin
18
28
27-30
8
Pogoń Szczecin
18
27
25-21
9
Widzew Łódź
18
25
24-25
10
GKS Katowice
18
23
27-25
11
Piast Gliwice
18
22
18-18
12
Radomiak Radom
18
20
23-26
13
Stal Mielec
18
19
19-24
14
Zagłębie Lubin
18
19
16-27
15
Puszcza Niepołomice
18
18
17-26
16
Korona Kielce
18
18
15-27
17
Lechia Gdańsk
18
14
18-33
18
Śląsk Wrocław
18
10
14-28
 
OSTATNI
19.12.2024, 21:00
 
 

0:0

 
NASTĘPNY
02.02.2025, 14:45
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
10
Jesus Imaz
4
Afimico Pululu
3
Jarosław Kubicki
3
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
3
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
3
Kristoffer Hansen
2
Darko Churlinov
1
Taras Romanczuk
1
Miki Villar
1
Mateusz Skrzypczak
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.