Sławomir Abramowicz
4.5

Fox - 8 puszczonych bramek w ostatnich 2 meczach nie wystawia Sławkowi dobrej opinii. Obronił wprawdzie 2 bardzo groźne strzały zawodników "Craxy", ale też i przy bramkach nr 2 i 4 mógł się zachować moim zdaniem lepiej. Prezentuje typową ostatnio dla naszych bramkarzy przypadłość... jest "przyspawany do linii bramkowej", co pomaga przeciwnikom siać popłoch stałymi fragmentami gry w naszym polu karnym. Musi się ogarnąć, bo inaczej straci miejsce w pierwszej jedenastce, a "Jaga" minuty za grę młodzieżowca.
Maciek - Najsłabszy występ w tym sezonie. Wpuszczone cztery bramki. Chyba mógł się zachować lepiej przy obronie co najmniej dwóch. W tym meczu słaba była komunikacja z obrońcami. W paru akcjach pokazał swój kunszt przy obronie strzałów rywali.
Orzech - Przy pierwszym straconym golu nie zdecydował się na wyjście. Przy drugiej bramce popisał się świetną interwencją. Niestety na nic ona się zdała, bo Cracovia wykorzystała okazję. Trzeci gol po rykoszecie, który go całkowicie zmylił. Do tego czwarta bramka sam na sam. Tutaj naprawdę mógł zrobić więcej. Obronił jedną sytuację stuprocentową Benjamina Kallmana.

Michal Sáček
6.6

Fox - Najlepszy w całej obronie Jagiellonii w sobotnim spotkaniu. Niestety nie pierwszy raz jest o kilka długości lepszy od reszty naszych obrońców. Zdecydowany, szybki i skuteczny. Naszemu nowemu nabytkowi, Tomasowi Silvie ciężko będzie wygryźć Czecha z Jego pozycji.
Maciek - Jedyny z obrońców który zagrał na poziomie do którego nas przyzwyczaił.
Orzech - Najlepszy z naszej defensywy. Wyróżniał się między innymi szybkością na tle naszych środkowych obrońców. Najmniej zamieszany w stratę bramek. Dobrze podłączał się w ofensywie, ale też nie były to wybitne zawody Czecha.

Jetmir Haliti
2.1

Fox - Jeden z trzech najgorszych zawodników Jagiellonii w meczu z Cracovią. Jeśli dodam, że cała ta "banda trojga" zadomowiła się w naszych szykach obronnych, to mamy gotowy przepis na porażkę "Jagi". Nasz kosowski Szwed (czy odwrotnie) był wiecznie zagubiony, spóźniony, gubił krycie, nie doskakiwał do przeciwników przy stałych fragmentach gry. Rozumiem, że Trener oszczędzał niektórych podstawowych graczy przed meczem w europejskich pucharach, ale czemu w przerwie Haliti nie został zmieniony przez "Skrzypę" doprawdy nie rozumiem. Przecież w ofensywie zmiany zostały dokonane!
Maciek - Do tego meczu był pewnym zmiennikiem i nie zawodził. W tym meczu błędów popełnił co nie miara. Zamieszany w utratę bramek. Zastanawiające były kłopoty ze zrozumieniem się z kolegami.
Orzech - Razem z Hiszpanem stworzył "miękkie podbrzusze" w które bez skrupułów uderzali zawodnicy Cracovii. Mało zwrotny i wolny. Najgorszy na boisku i tylko dzięki nieskuteczności przeciwnika nie skończyliśmy z większym bagażem straconych bramek.

Adrián Diéguez
2.5

Fox - To co wyprawia najlepszy środkowy defensor ostatniego sezonu woła o pomstę do nieba! Oprócz katalogu błędów i niedociągnięć, które wymieniłem przy Halitim należy wspomnieć o Jego całkowitej bezużyteczności jeśli chodzi o konstruowanie akcji ofensywnych. W tym sezonie nie zobaczyliśmy nawet pół podania, którymi imponował w poprzednich rozgrywkach. Ukoronowaniem Jego działalności (bo grą to ciężko nazwać) była strata w polu karnym Cracovii po której poszła kontra na 2:4. Kryminał!!!
Maciek - Adrianowi jakoś mecze z Cracovią u siebie nie leżą. W ubiegłym sezonie głupia kartka, która osłabiła drużynę. W sobotę za dużo błędów, nerwowości w grze i co gorsze nieporozumienia z partnerami z obrony.
Orzech - Zaspał przy pierwszej bramce i mam wrażenie że był zaspany przez cały mecz. Dwa razy interweniował na linii i dwa razy beznadziejnie. Pierwszy raz położył się na linii strzału kiedy piłka już go minęła, drugi raz rykoszet zmylił Sławomira Abramowicza. Ponadto strata przy czwartej, po której poszła kontra. Bardzo słaby mecz.

João Moutinho
3.4

Fox - Ostatni z "wielkiej trójcy" naszej defensywy. Jego zachowanie przy bramce na 0:1 było słabe nawet jak na "Ósmą Ligę Mistrzów" (kto ogląda "Kartofliska" ten wie). Analogiczne zachowanie jak przy bramce w Bodo. To jak został objechany przy linii końcowej przez młodziutkiego Rózgę to kolejny rozdział wstydu. Raz przez "cherlowatość" Portugalczyka o mało zawodnik "Craxy" nie wyszedł sam na sam z Abramowiczem. Na niewielkim koncie zasług skasowanie ataku 3 na 1 pod koniec pierwszej połowy i strzał z dystansu w drugiej. Już nawet wykonywanie stałych fragmentów gry Mu odebrano, bo i tego się jakoś w ostatnich meczach "odumiał". Miałem dać po pierweszej połowie "0" ale wspomniane zasługi uratowały Portugalczykowi skórę.
Maciek - Na pewno dużo pracował i walczył. Niestety było to mało efektywne plus wyłapana żółta kartka.
Orzech - Ależ okrutnie minął się z piłką przy pierwszej bramce. Zamiast ją wybić został "wpuszczony w maliny". Przed przerwą wślizgiem uratował sytuację, w której była przewaga liczebna przeciwnika w naszym polu karnym. Uważam, że zagrał poprawnie. Spróbował uderzenia w drugiej połowie. Mocno, celnie ale w sam środek bramki.

Miki Villar
5.4

Fox - Trochę przypomina Hiszpan stylem gry ostatnią "stratę" Jagiellonii, czyli Marczuka. Nie wchodzi w dryblingi, ale stara się minąc przeciwników szybkością. I nieźle Mu to wychodzi o czym świadczą Jego statystyki, że o "hitmapie" nie wspomnę. "Gufi" nie ma jakiegoś wielkiego zmysłu do gry kombinacyjnej, ale robi to co do Niego należy. Bardzo przyzwoity mecz. Widać, że sympatycznemu Hiszpanowi zależy! Czego nie można powiedzieć o wszystkich zawodnikach Jagiellonii...
Maciek - Serducha do walki na pewno nie można mu odmówić. Kłopot był z celnością i zrozumieniem z kolegami. Duża nerwowość i sporo niedokładności w grze.
Orzech - Robił co mógł, ale nie pomógł nam w tym spotkaniu w zdobyciu choćby punktu. Nie wiem czy to jakiś kryzys dopadł Hiszpana, czy po prostu brak mu szczęścia. Pokazał się dobrze przy akcji bramkowej na 1:1, gdzie poklepał z Sackiem.

Taras Romanczuk
5.5

Fox - Jak REPREZENTANTOWI POLSKI można przy nazwisku umieścić ukraińską flagę podczas prezentacji zespołów?! Canal+ powinien srodze za tą prowokację "beknąć". Bo nie jest to niedopatrzenie, a wredne, celowe działanie! Sam występ Kapitana oceniam bardzo przywoicie. Bez fajerwerków, ale i Cracovia przybrała taką taktykę, dzięki której oddali nam środek pola. Miał na nodze piłkę na remis, ale sytuacji nie wykorzystał. A ta, jak to zwykle bywa się zemściła. Wcześniej jednak zanotował asystę przy bramce "Diabła".
Maciek - Słabszy występ Kapitana, choć z asystą. Dużo nerwowości i sporo niedokładnych podań. Próbował także strzelać na bramkę, ale skutecznością w tym dniu nie imponował.
Orzech - Mecz zakończony z asystą, choć powinien mieć jeszcze bramkę. Podanie od Jesusa Imaza w drugiej połowie idealnie na strzał po długim słupku, ale Taras niecelnie próbował w krótki. Szkoda tej akcji, bo to mógłby być gol na wagę chociażby punktu.

Nené
2.6

Fox - Najłabszy w naszej ofensywie. Portugalczyk jest wyraźnie pod formą i jeśli nie uda się przyczyny tego stanu rzeczy zdiagnozować czeka Go "ława". Wolny, z problemami przy podejmowaniu decyzji, niechlujny w grze. Tracił piłki w bardzo groźnych momentach (w sumie 14 strat). W ofensywie dwa zablokowane i jeden niecelny strzał. Zmieniony po 67 minutach przez Silvę. Oj ,coś przyszłe ojcowstwo Portugalczykowi nie służy. Oby nie było w całej tej sytuacji jakiegoś "drugiego dna", bo nie mamy na tej pozycji wartościowej alternatywy...
Maciek - Parę razy próbował strzelać, niestety niecelnie. Słaby występ, za dużo złych wyborów i niecelnych podań.
Orzech - Zablokowany w dobrej pozycji w pierwszej połowie. W drugiej połowie też miał dobra pozycję, ale "nie dokręcił" piłki. Portugalczyk jest ciągle w poszukiwaniu formy. Dobrze, jakby te poszukiwania zakończył bo zaczynają nam uciekać punkty, nie mówiąc już o awansie w Europejskich Pucharach.

Jarosław Kubicki
5.9

Fox - Poczuł nasz Jarosław "krew"! Ma już na koncie trzy razy więcej strzelonych bramek niż w całym poprzednim sezonie! Kolejny raz okazuje się, że nos trenerski Pana Adriana nie zawiódł, gdy z uporem maniaka stawiał Kubickiego na pozycji ofensywnego pomocnika, do której przypisany jest Imaz. Oprócz bramki Jarosław rozegrał naprawdę fajne zawody. Wystarczy zresztą przyjrzeć się Jego roli w akcji po której sam gola strzelił.
Maciek - Występ zakończony bramką. Brawo za to, że poszedł za akcją do końca. Ale poza tym przez większość pobytu na boisku był mało widoczny.
Orzech - 3 bramka w bieżącym sezonie Ekstraklasy. Niestety już nie taka spektakularna, ale wepchnąć piłkę do bramki też trzeba umieć. Z każdą minutą gasł na boisku i zmiana była konieczna. Fajnie, że udało się wydobyć u niego ofensywne predyspozycje, ale już stałe fragmenty gry na pewno do poprawy (czyt. zero zagrożenia).

Darko Čurlinov
7.4 [MVP]

Fox - Jakoś nie wierzyłem w ofensywną siłę Macedończyka i po meczu muszę... przyznać się do błędu. Kręcił obrońcami "Craxy" jak młynek kawą przy jej mieleniu. Już po piewrszym meczu ma Darko asystę (i kluczowe podanie). Oddał też bardzo groźny strzał. Wygrał też większośc pojedynków (4 na 6) i miał tyle samo udanych dryblingów (na 5 podjętych prób!). Tyle tylko, że czym dalej w mecz tym bardziej gasł i został zmieniony w 67 minucie przez Hansena. I chyba taka hierarchia na naszej lewej stronie już pozostanie...
Maciek - Debiut udany przed białostocką publicznością. Świetne zachowanie przy akcji zakończonej bramką Jarka Kubickiego. Pokazał, że ma papiery na grę i z czasem będzie z niego duży pożytek.
Orzech - W 17 minucie odpalił prawdziwą "petardę" po zejściu do środka ze skrzydła. Ravas był jednak na posterunku. Ogólnie bardzo dobrze prezentował się na lewej flance, a już bramka zdobyta na 2:1, gdzie zapoczątkował akcję i posłał ostatnie podanie palce lizać. Będziemy z tego transferu zadowoleni.

Lamine Diaby-Fadiga
6.6

Fox - Tym występem Francuz dał poważny przyczynek do dyskusji na temat hierarchiii na pozycji napasnika w pierwszej jedenstace Jagiellonii. Jeszcze nie po tym meczu, ale jeśli rozegra kilka takich zawodów, to Afi może czuć się naprawdę zagrożony! "Diabeł" nie tylko strzelił kolejną bramkę z gatunku trudnych i "mało oczywistych", popisał się minimalnie niecelną efektowna "główką", ale także wykazał się szybkością i zmysłem do gry kombinacyjnej. Może kiedyś Trener pomysli o zagraniu na dwóch napastników?
Maciek - Pracował, walczył, przepychał się i strzelał. Szkoda, że tylko jeden raz piłka po jego strzale wpadła do bramki rywali. Niezły mecz w jego wykonaniu.
Orzech - Nic sobie nie zrobił z asysty obrońcy i doskokiem kolejnego. Bez kompleksów przyjął piłkę w polu karnym i po poprawieniu uderzył nie do obrony. Asysta drugiego stopnia do Darko idealnie w tempo. Naprawdę bardzo dobre spotkanie Lamine. Szkoda, że nie zagrał obok Pululu, może wynik byłby korzystniejszy.

Jesús Imaz
3.4

Fox - Wszedł na trochę ponad pół godziny za Jarosława Kubickiego i nie dał Jagiellonii absolutnie nic. Miał znakomitą sytuację na wyrównanie, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Zero dryblingów, dwa wygrane pojedynki na cztery w które wszedł. Według statystyk miał dwa kluczowe podania, ale ja jakoś ich na boisku nie dostrzegłem. Miejmy nadzieję, że Jesus odpoczywał przed meczem z Ajaxem, bo na Jego słabą formę (w perspektywie takiej samej u Nene) nas zwyczajnie nie stać!
Maciek - Tym razem wszedł z ławki. Strzelał, wypracowywał akcje, ale niestety nic nie wpadło do sieci.
Orzech - Po rzucie wolnym wykonanym przez Pululu, kiedy obiła się od niego piłka wmieszał się w paradę Villarowi, który pewnie wykorzystałby tą sytuację. Świetnie wystawił piłkę Tarasowi, ale ten nie skorzystał z okazji. Dużo strat przy "na siłę" kombinacyjnej grze

Afimico Pululu
3.9

Fox - W czasie gdy przebywał na boisku oddał 2 zablokowane strzały, z czego jeden szedł w światło bramki. Harował jak zawsze, zastawiał się i odgrywał piłkę do Partnerów z Drużyny, wygrywając większość pojedynków (4 na 5). Miał przy tym 100-procentową celnośc podań. Z tym, że były ich całe... trzy.
Maciek - Podobnie jak Jesus wszedł z ławki i też nie zmienił obrazu gry. Owszem, próbował strzałów albo były niecelne albo za słabe.
Orzech - Nawet nieźle uderzony rzut wolny (a może to było podanie do Imaza) jednak na tyle mocno, że piłka odskoczyła Imazowi i ten nie pozwolił na dobitkę Mikiemu. Wcześniej jeden zablokowany strzał i to tyle jeśli chodzi o jego występ. To nie był jego dzień.

Tomás Silva
3.5

Fox - Wszedł za Nene i faktycznie operował głównie w środku boiska. Sporo podawał i to na wysokiej skuteczności, ale niewiele z tego wynikało. Oddał jeden mocno niecelny strzał. I to tyle konkretów w Jego grze. Może jednak lepiej sprawdzi się na prawej stronie, na którą został sprowadzony? Niewątpliwie ma coś w sobie, ale na razie tego nie pokazał.
Maciek - Widoczny był brak zrozumienia z drużyną. Występ krótki i niepowalający.
Orzech - Nawet nie wiem jak podsumować jego występ. Nic nie zdziałał na boisku, ale też nie przypominam sobie czy coś zepsuł. Występ bez historii.

Kristoffer Hansen
2.8

Fox - Przez trochę ponad 20 minut miał... dwa podania! W tym jedno celne. Oddał jednak też 2 strzały. W tym także jeden celny. Jednym słowem nasz "Wiking" niezbyt dobrze czuł się z piłką prz nodze. Co u skrzydłowego wielkim pozytywem raczej nie jest. A jeśli "czapką" nakrywa cię Kolega, który rozgrywa pierwszy mecz po przyjściu do nowego Zespołu (Darko Churlinov) to Norweg ma o czym myśleć!
Maciek - Niezbyt udany czas Kristoffera. Jeden z najsłabszych zmienników. Forma poszukiwana.
Orzech - Jeśli mówiło się o portugalskim ogórze na Nene (oczywiście z przymrużeniem oka) to w obecnej dyspozycji taki mianem można określić Norwega. Ciągle w poszukiwaniu formy z poprzedniego sezonu.

---

Bez oceny - Aurélien Nguiamba