Z Katowic powrót na blasze... znaczy na tarczy
FYM  |  26 Sierpnia 2024  g. 18:07
W niedzielne popołudnie Jagiellonia spotkała się w Katowicach z miejscowym GKS-em. Białostoczanie doznali kompromitującej porażki. I nie chodzi nawet o sam wynik, a o styl zaprezentowany przez podopiecznych Adriana Siemieńca.

W kadrze na to spotkanie zabrakło Tarasa Romanczuka, który nie jest w pełni zdrowia. Mecz z na ławce zaczął (i skończył, bo na boisku się nie pojawił) z kolei Adrian Dieguez. Zamiast niego Skrzypczakowi partnerował na środku obrony Jetmir Haliti. I to właśnie jego błąd już w 2 minucie pozwolił gospodarzom objąć prowadzenie. Defensor Jagi we własnym polu karnym podał wprost pod nogi Bartosza Nowaka. Ten podał, to Adriana Błąda, który strzałem w długi róg pokonał bramkarza. W 18 minucie Jagiellonia wyrównała. Piłka z prawej strony trafiła do Nene. Portugalczyk zgrał w pole karne do Imaza, który puścił podanie do środka. Kubicki uderzył piłkę czubkiem buta, ale zbyt lekko. Bramkarz GKS-u tę próbę strzału wybronił, ale po jego interwencji piłka trafiła najpierw na głowę Pululu, a potem jego udo i wpadła do bramki. W kolejnych minutach Jaga przeważała, ale nie była w stanie tego udokumentować bramką. Całkiem dobrą okazję miał Churlinov, ale jego strzał z 15 metrów został wybroniony przez Kudłę. W 32 minucie Abramowicz wyszedł przed pole karne próbujać zatrzymać akcję rywali, ale minął się z kozłującą piłką. Zrelak nie wykorzystał tej okazji, ale nawet gdyby to zrobił, to był na pozycji spalonej. Pierwsza połowa zakończyła się remisem.

Na drugą połowę nie wybiegł Jarosław Kubicki. Jego miejsce zajął Aurelien Nguiamba. Po przerwie stroną dominującą był GKS, który stwarzał sobie okazje, czego nie można powiedzieć o Jagiellonii, która ma ogromne problem z dostaniem się pod pole karne przeciwnika. W 54 minucie na posterunku był Abramowicz, który wybronił uderzenie Zrelaka. 10 minut później bramkarz Żółto-Czerwonych ponownie uchronił swój zespół od straty gola. W międzyczasie na placu gry pojawili się Diaby-Fadiga oraz debiutujący w Jagiellonii Listkowski. Tuż po wejściu na boisko Francuz zapisał się w protokole meczowym... otrzymując żółtą kartkę. Wychowanek Nicei powinien być wdzięczny sędziemu, bo ten w dalszej części meczu mógł śmiało pokazać mu również drugą, ale tego nie zrobił. W 66 minucie boisko opuścił Sacek, co było zaskakującą decyzją, gdyż Czech był najlepszym zawodnikiem Jagiellonii w tym meczu. W 73 minucie GKS ponownie objął prowadzenie. Strzał Galana zza pola karnego odbił się od Kowalczyka i zmylił Abramowicza. W ostatniej minucie doliczonego czasu ponownie "popisała się" białostocka defensywa. Dośrodkowanie w pole karne zostało przedłużone na drugi słupek, gdzie kompletnie niepilnowy był Repka, który z najbliższej odległości umieścił piłkę w siatce i ustalił wynik spotkania.

Jagiellonia zaprezentowała się w Katowicach katastrofalnie. W drugiej połowie białostocka drużyna właściwie nie istniała na boisku. Piłkarze wyglądają na wykończych zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Można zrozumieć, że gra co trzy dni może być wyczerpująca, ale od tego są oni zawodowcami żeby sobie z tym radzić. Kiepskie wyniki na Europie z pewnością mają wpływ na morale, ale to nie może być wymówka. Nie przystoi Mistrzowi Polski prezentować tego co mogliśmy zobaczyć w Katowicach. W Amsterdamie drużyna pokazać się ze zdecydowanie lepszej strony.

25.08.2024 14:45 - Stadion Miejski (Katowice)
GKS Katowice - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
Błąd 2, Kowalczyk 73, Repka 90 - Pululu 18

Katowice: 1. Dawid Kudła - 30. Alan Czerwiński (22, 23. Marcin Wasielewski), 2. Märten Kuusk, 4. Arkadiusz Jędrych, 6. Lukas Klemenz, 16. Grzegorz Rogala (81, 17. Mateusz Marzec) - 11. Adrian Błąd (88, 18. Jakub Arak), 77. Mateusz Kowalczyk (81, 22. Sebastian Milewski), 5. Oskar Repka, 27. Bartosz Nowak (46, 8. Borja Galán) - 99. Adam Zreľák.

Jagiellonia: 50. Sławomir Abramowicz - 16. Michal Sáček (66, 82. Tomás Silva), 72. Mateusz Skrzypczak, 4. Jetmir Haliti, 44. João Moutinho - 21. Darko Čurlinov, 8. Nené (56, 29. Marcin Listkowski), 14. Jarosław Kubicki (46, 39. Aurélien Nguiamba), 99. Kristoffer Hansen (75, 20. Miki Villar) - 11. Jesús Imaz, 10. Afimico Pululu (56, 9. Lamine Diaby-Fadiga).

Żółte kartki: Kowalczyk, Zreľák - Diaby-Fadiga
Sędziował: Daniel Stefański
Widzów: 6690

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Raków Częstochowa
31
65
47-19
2
Lech Poznań
31
63
64-29
3
Jagiellonia Białystok
31
56
52-39
4
Pogoń Szczecin
30
53
52-34
5
Legia Warszawa
30
50
55-39
6
Górnik Zabrze
32
46
42-36
7
Cracovia
31
45
52-49
8
Korona Kielce
31
43
33-40
9
Motor Lublin
31
43
44-54
10
GKS Katowice
31
42
42-42
11
Piast Gliwice
32
42
35-35
12
Widzew Łódź
30
37
34-43
13
Radomiak Radom
31
37
42-47
14
Lechia Gdańsk
31
33
36-51
15
Zagłębie Lubin
31
33
30-47
16
Śląsk Wrocław
32
28
36-51
17
Puszcza Niepołomice
31
27
34-57
18
Stal Mielec
31
26
32-50
 
OSTATNI
04.05.2025, 17:30
 
 

1:1

 
NASTĘPNY
10.05.2025, 20:15
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
15
Jesus Imaz
8
Afimico Pululu
5
Jarosław Kubicki
5
Darko Churlinov
3
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
3
Kristoffer Hansen
3
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
2
Taras Romanczuk
2
Miki Villar
2
Mateusz Skrzypczak
1
Oskar Pietuszewski
1
Tomas Silva
1
Norbert Wojtuszek
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.