Lech vs Jagiellonia - Oceny pomeczowe
FYM  |  18 Września 2024  g. 23:22
Odpuściliśmy sobie przyznanie tytułu MVP. Trzech zawodników otrzymało najwyższą notę, ale po takim meczu nie było sensu zastanawiać się, który był lepszy od pozostałej dwójki...

Maksymilian Stryjek
2.2

Fox - Cytowanie starego polskiego przysłowia o "siekierce, stryjku i kijku" chyba nikogo nie będzie bawiło po takim meczu w wykonaniu naszego DOŚWIADCZONEGO golkipera. Miał być ostoją spokoju w defensywie, a na Jego konto idą przynajmniej dwie bramki strzelone przez graczy Lecha. Coś dla mnie się wydaje, że Sławek Abramowicz majaczy na horyzoncie jako nasz podstawowy bramkarz w najbliższym meczu z Lechią...
Maciek - Najgorszy występ odkąd wszedł do bramki. W dwóch bramkowych sytuacjach mógł się zachować zdecydowanie lepiej.
Orzech - Nie chcę go obrażać, ale "ręcznik w bramce" pasuje tutaj idealnie. W każdej sytuacji zachował się źle i mógł zrobić więcej. Pretensji nie można mieć jedynie za rzut karny i gol samobójczy. Tym występem dał szansę na powrót Sławka Abramowicza.

Michal Sáček
4.2

Fox - Jeden z gorszych meczów Czecha w barwach Jagiellonii w tym sezonie. Wzorem swoich występów z poprzedniego sezonu znowu sprokurował rzut karny po zagraniu ręką. Generalnie był dość bezradny w pojedynkach z Fiabemą i Kozubalem, którzy operowali po Jego stronie boiska. W ofensywie też praktycznie nie istniał, ale to żaden zarzut jeśli się weźmie pod uwagę, iż "Jaga" praktycznie w tym meczu nie atakowała.
Maciek - Przerwa nie pomogła Michalowi i niestety zalicza kolejne już słabsze zawody.
Orzech - Zagranie ręką w polu karnym całkowicie przypadkowe. Nastrzelony z bliskiej odległości wykonał bezwarunkowy odruch. Niestety przepisy są jakie są, a ich interpretacja też nie jest do końca jednoznaczna. Miał ciężką przeprawę na prawej stronie. Słabszy mecz Czecha.

Mateusz Skrzypczak
5.4

Fox - Połowa naszego bloku obronnego, która wypadła odrobinę lepiej w tej potyczce. Podkreślam... odrobinę! Zresztą ciężko Mateuszowi było wypaść gorzej na tle Diegueza i Halitiego. Wygrał wszyskie pojedynki (!!!), zablokował jeden strzał i był raz faulowany. Coś tam próbował rzucić do naszych piłkarzy w ofensywie, ale nic z tego nie wychodziło. Tak zresztą jak i w przypadku pozostałych naszych graczy.
Maciek - Chyba najsłabszy występ Mateusza od dłuższego czasu. Ale i tak wyglądał nie najgorzej.
Orzech - Można go wyróżnić z całej defensywy. Brzmi to trochę jak żart patrząc na wynik, ale jako jedyny naprawdę trzyma stabilną formę. Szkoda, że jego koledzy ze środka obrony nie są w podobnej takiej dyspozycji.

Adrián Diéguez
2.6

Fox - Za sprokurowanie rzutu wolnego, który bezlitośnie wykorzystał Hotić i osłabienie Zespołu już w 38 minucie powinienem wlepić Hiszpanowi "1". Dostał o dwie oceny wyżej, bo wspomniana decyzja sędziów była co najmniej skandaliczna! Pomimo to, po małej iskierce nadziei, którą Adrian rozpalił w meczu z Widzewem, w Poznaniu w Jego grze ponownie zapanowały "egipskie ciemności". Wprawdzie posłał jedno celne długie podanie, ale też i 4 razy futbolówkę tracił. Przez 38 minut. Środkowy obrońca! Zgroza!
Maciek - Jak dla mnie największy pechowiec tego meczu. Ukarany czerwoną kartką za faul, którego nie było Przez dwóch parasędziów... głównego i obsługującego VAR.
Orzech - Nie ma co się znęcać nad Hiszpanem, bo po wejściu Ishaka na pewno boli go nie tylko ten wynik. Od początku sezonu po prostu nie dojeżdża. Chociaż wykluczenie w tym meczu było niesłuszne, to swoim złym przyjęciem napędził pasmo nieszczęść.

João Moutinho
5.4

Fox - Na początku "zezłomował" przy linii bocznej swego rodaka Afonso Sousę i wydawało się, że wybił mu z głowy poczynania ofensywne tą stroną boska. Jak było później, wszyscy widzieli. Może troszkę lepszy występ Portugalczyka niż jego odpowiednika na prawej stronie (Sacek), ale bez szału. Szczególnie irytował "celnością" podań, do czego już nas zresztą przyzwycził i stratami, których zaliczył aż 18! Może Trener Adrian powinien w perspektywie zbliżających się spotkań pochylić się nad daniem jakiejś szansy Cezaremu Polakowi. Pod warunkiem, że ten się wykuruje. Na razie ogrywamy bowiem na tej pozycji dość przeciętnego piłkarza, który na dodatek nie jest zawodnikiem Jagiellonii.
Maciek - Najlepszy ze wszystkich piłkarzy defensywnych. Sporo jednak złych podań do przodu i za dużo nerwowości w grze.
Orzech - Portugalczyk zagrał tak jak ostatnio czyli poprawnie w tyłach. Jako do drugiego z obrońców nie można mieć za dużych pretensji do niego. O ofensywie nie można nic powiedzieć, ponieważ jego gra w tym elemencie nie istniała.

Marcin Listkowski
2.0

Fox - Od początku nie rozumiałem tego transferu i Marcin z każdym pojawieniem się na boisku utwierdza mnie w tym przekonaniu. W nie tak znowu odległej przeszłości już dokonywaliśmy takich transferów "na sztuki". Żyro, Piszczek i inni. Zresztą stytystyki występu Marcina w Poznaniu moją ocenę potwierdzają. Przez 45 minut miał 14 podań na celności... 57%, wygrał 5 z 8 pojedynków, 10 razy utracił piłkę. Czyli częściej tracił, niż celnie podawał. Po co nam w składzie taki piłkarz? Inna sprawa, że sam się do niego nie wstawił.
Maciek - Mecz, który delikatnie rzecz ujmując kompletnie mu nie wyszedł. Gra do zapomnienia.
Orzech - "Co ja tutaj robię" powinien sobie powiedzieć w trakcie meczu. Dramatyczny mecz naszego skrzydłowego(?). Nie ta pozycja, nie ta dyspozycja, jednym słowem wszystko na "nie".

Nené
2.6

Fox - Napisać, że Portugalczyk notuje jeden z najbardziej spektakularnych zjazdów formy w całym Zespole w porównaniu do poprzedniego sezonu, to nic nie napisać! Miał nawet gorsze statystyki niż Listkowski, a to już naprawdę duży wyczyn! Nasz pomocnik przez 60 minut gry miał zaledwie 30 kontaktów z piłką i zaliczył kluczowe podanie. Kiedy? Nie pamiętam. Oczywiście totalne zero jeśli idzie o konkrety ofensywne. Czas na jakieś radykalne działania Trenerze Adrianie, bo to kolejny zawodnik przez obecność którego na boisku "Jaga" gra w osłabieniu!
Maciek - Kolejne zawody, które zupełnie mu nie wyszły. Jedyne co go broni to puszczanie fauli na nim przez sędziującego ten mecz.
Orzech - Był zdrowy ponieważ zaczął od pierwszej minuty, ale to co pokazał to było poniżej poziomu Ekstraklasy. Pamiętam zdjęcie na zakończenie sezonu z cygarem w asyście Diegueza i Nguiamby. Chyba posiadało jakąś magiczną moc, bo w tym sezonie żaden z wymienionych nie prezentuje nawet 10% tego co w zeszłym sezonie.

Taras Romanczuk
3.8

Fox - Statystycznie jeden z naszych dwóch najlepszych piłkarzy w sobotę. Ale wiadomo, że ze statystyką jest jak z kostiumem bikini... wiele pokazuje, ale najważniejsze zasłania. Taras w Poznaniu nie dał Jagiellonii nic. Przez 90 minut był przy piłce tylko 42 razy i 5-krotnie ją tracił. Wygrał połowę z 8 pojedynków i miał 2 przechwyty. Tyle tylko, że z przodu nie istniał, a rozmiar dominacji Poznaniaków w środku boiska też nie wystawia naszemu Kapitanowi najlepszego świadectwa.
Maciek - Najsłabszy występ od kilku spotkań. Walczył, pracował ale mało efektywnie. Grał zbyt czytelnie w tym meczu.
Orzech - Gdzie był Taras przy pierwszym golu dla Lecha? Tyle wolnej przestrzeni na takim poziomie musiało zakończyć się bramką (przy takiej dyspozycji Stryjka). Gorszy występ Tarasa, środek po prostu nie istniał.

Jesús Imaz
2.4

Fox - Pan ZERO. Bo ta cyfra znakomicie opisuje wkład Jesusa w sobotnie spotkanie. Figuruje przy niemal każdej katagorii odnoszącej się do gry Hiszpana. A nie, przepraszam. Wygrał 2 pojedynki przez godzinę pobytu na placu gry. Oczywiście mógł strzelić gola, ale złamał linię spalonego. To też raczej okoliczność obciążająca, a nie powód do chwały. Nie chcę gdybać, ale "Houston, mamy problem!".
Maciek - Jedyna akcja z meczu to ta z nieuznanym golem. Potem zupełnie niewidoczny.
Orzech - Imaz w tym sezonie był w dwóch meczach, na Litwie i w Białymstoku ze Stalą Mielec. Reszta jego występów to jest po prostu totalna kompromitacja. Ale zupełnie inaczej bym pisał gdyby nie było spalonego przy jego strzale, ale no właśnie... gdyby.

Miki Villar
5.0

Fox - Statystycznie był naszym najlepszym piłkarzem w ofensywie. Ale gdy bliżej przyjrzymy się Jego liczbom, to... no właśnie. Obraz nędzy i rozpaczy! Bo jeśli najlepszym ofensywnym graczem zostaje chłop z zerem strzałów, kluczowych podań i dryblingów, to ja nie mam więcej pytań. Lekko na Jego korzyść przemawia podanie po którym Jesus mógł nam dać prowadzenie. Ale nie dał. Więc się nie liczy. Brawo jedynie za zaangażowanie i charakter. Większości Jagiellończyków nawet tego w sobotę zabrakło.
Maciek - Szarpał, walczył ale niestety tak jakby był sam. Koledzy z drużyny albo nie nadążali albo nie było zrozumienia.
Orzech - Bezapelacyjnie najlepszy... Hiszpan w Jagiellonii, a na pewno taki któremu się chce. Jego zaangażowanie widać w każdym meczu. Czasem brakuje umiejętności, ale "serducho" do gry ma.

Afimico Pululu
5.4

Fox - Przez 83 minuty spędzone na boisku miał zaledwie 22 kontakty z piłką. A nie od dziś wiadomo jakie zadania pełni Francuz w naszej ofensywie. Takie liczby potwierdzają, że z przodu nie istnieliśmy. I najmniejsza w tym wina Afiego! "Hitmapa" poruszania się Pululu po boisku niezbicie świadczy, iż musiał harować niemal na całej jego powierzchni, cofać się po podania, lub próbować odebrać piłkę Poznaniakom na naszej połowie. Miał genialne jak na Jagiellonię w tym meczu statystyki w ofensywie... po jednym zablokowanym strzale, dryblingu i podaniu kluczowym. No comments.
Maciek - Próbował grać swoje, ale był  zbyt dobrze pilnowany. Nie próbował nic zmienić w swojej zbyt czytelnej dla rywala grze.
Orzech - Kolejny piłkarz, któremu jako jednemu z nielicznych się chce. Niestety, bezpardonowo traktowany przez piłkarzy Lecha. Gorsze jednak od samych fauli było to, że arbiter nie gwizdał tych przewinień.

Jetmir Haliti
2.4

Fox - Nie chcę się pastwić nad "MVP" meczu w Katowicach, ale aż się zdziwiłem, że Kibice nie "pojechali" na konsekwencji i nie okrzyknęli Szweda kolejny raz najlepszym naszym zawodnikiem po meczu w Poznaniu. Moim zdaniem Trener robi mu krzywdę wysyłając w bój i to do tego jeszcze w takim momencie spotkania. Przecież z miejsca było widać, iż "Jet" był przerażony perspektywą odpierania poznańskiej nawałnicy i prędzej czy później babola musiał popełnić. I tak też się stało... przeciął podanie w taki sposób, że piłka wylądowałą w naszej siatce.
Maciek - Kolejny słaby i trochę pechowy występ. Jego wejście nie załatało dziur w obronie.
Orzech - Bardzo dobrze wszedł w buty Diegueza. Naprawdę nie było widać różnicy w "wylewach" linii obronnej. Postanowił jednak wybić się ponad to i strzelił gola samobójczego. To pewnie z okazji własnych urodzin postanowił uczcić ten wieczór bramką.

Lamine Diaby-Fadiga
3.8

Fox - Przez pół godziny gry miał nasz "Diabeł" 100-procentową celność podań! Problem jest jednak taki, iż było ich całe... cztery. Oddał też niecelny strzał, przegrał wszystkie pojedynki na ziemi (jeden w powietrzu wygrał) i miał 2 próby dryblingu. Nie muszę chyba pisać jakim rezultatem się zakończyły. Francuz zaczyna mi wyglącać na zawodnika, który dobrze gra gdy jest niesiony entuzjazmem. A o ten w grze Jagiellonii ostatnimi czasy cholernie trudno.
Maciek - Na boisko wszedł, coś próbował szarpać ale bez fajerwerków.
Orzech - Raz pięknie się urwał z piłką i uciekł dwóm obrońcom Lecha. Niestety, w końcowej fazie akcji stracił piłkę. Wszedł na boisko kiedy było już praktycznie po meczu.

Kristoffer Hansen
2.8

Fox - Skoro pośmiałem się odrobinę z celności "diabelskich" podań, to trzeba też wspomnieć jakiego celowniczego mamy w osobie "Wikinga". Przez pół godziny gry miał tych podań 9, a celne z nich były... TRZY! Może Norman, wzorem innych Wikingów ma np. drewnianą nogę? I jakoś w tamtym sezonie umiejętnie ją maskował? Zero strzałów, kluczowych podań, dryblingów. Nie wiem po co Norweg jest na boisko wpuszczany. Za zasługi to się odznaczenia dostaje, lub pomniki stawiają. Ale to już raczej po (piłkarskiej?) śmierci.
Maciek - Forma z ubiegłego sezonu nadal poszukiwana.
Orzech - Nie wiem czy to progres ale tym razem nie był najgorszy na boisku. Koledzy zadbali o to żeby nie czuł się najsłabszym ogniwem. Norweg w zeszłym roku w Poznaniu podłączył nas do meczu strzelając pierwszego gola. Szkoda, że po takim Hansenie zostały tylko wspomnienia.

Alan Rybak
4.0

Fox - Współczuję Alanowi, że musiał wejśc na boisko w takich "okolicznościach przyrody". Ale i tak zanotował zdecydowanie lepszy występ niż taki np. Hansen. Potwierdzają to zarówno statystyki (nie chce mi się już w nich grzebać, więc musicie uwierzyć mi na słowo) jak i subiektywne "wrażenia estetyczne". Nie bał się wchodzić w pojedynki, próbował brać grę na siebie. Bardzo proszę o więcej Alana na placu w przyszłych spotkaniach. Niech łapie doświadczenie, a Jaga juniorskie minuty! Jeśli Alan został MVP tego spotkania w naszej Drużynie to życzę smacznego.
Maciek - Błysnął w paru akcjach, ale widoczne było jeszcze niezrozumienie z kolegami. Dobrze, że dostał swoje minuty.
Orzech - Podobnie jak Lamine wszedł na boisku kiedy było "pozamiatane". Nie bał się zawodników z Poznania i grał odważnie, ale niestety niewiele było z tego zagrożenia. Potrzeba mu jeszcze kilku spotkań w Ekstraklasie i myślę, że się rozkręci.



Bez oceny - Jarosław Kubicki
 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
8
19
16-3
2
Cracovia
8
16
15-11
3
Piast Gliwice
8
15
10-7
4
Legia Warszawa
8
14
16-9
5
Raków Częstochowa
8
14
6-3
6
Pogoń Szczecin
8
13
14-10
7
Widzew Łódź
8
12
11-10
8
Jagiellonia Białystok
7
12
11-14
9
GKS Katowice
8
9
9-9
10
Motor Lublin
7
9
6-8
11
Korona Kielce
8
9
6-9
12
Puszcza Niepołomice
8
8
9-9
13
Górnik Zabrze
8
8
9-12
14
Zagłębie Lubin
8
8
5-9
15
Lechia Gdańsk
8
8
9-15
16
Radomiak Radom
7
6
10-15
17
Śląsk Wrocław
6
4
6-10
18
Stal Mielec
7
4
4-9
 
OSTATNI
14.09.2024, 20:15
 
 

5:0

 
NASTĘPNY
21.09.2024, 14:45
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
3
Jarosław Kubicki
3
Afimico Pululu
2
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
1
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
1
Miki Villar
1
Jesus Imaz
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.