Wynik lepszy niż gra... Jagiellonia wygrywa z Lechią Gdańsk
Orzech  |  22 Września 2024  g. 9:14
Trener Adrian Siemienic na konferencji przedmeczowej informował, że w Drużynie są kontuzje i skład będzie nieco „przemodelowany”. W podstawowej jedenastce wybiegł Dusan Stojinovic czy Thomas Silva, na trybunach zasiadł Nene i Afimico Pululu. Jagiellonia w tym meczy przeszła drogę z nieba do piekła i znów do nieba. Najważniejsze jednak, że trzy punkty zostały w Białymstoku.

      Wszystko rozpoczęło się od naszych ataków i dwóch strzałów Kristoffera Hansena. W 5 minucie jego uderzenie było niecelne, ale już w 12 musiał wykazać się musiał Szymon Weirauch. Na szczęście wspomniany bramkarz gości nie popisał się dwie minuty później. Świetną akcje Joao Moutinho wykończył Tomas Silva. Było to jego debiutanckie trafienie dla naszego Zespołu. Długo nie cieszyliśmy się jednak z prowadzenia. Po stracie Dusana Stojinovica, akcję przeprowadzili goście, w wyniku której do bramki z 5 metra trafił Bogdan Viunnyk. W 21 minucie znów wspomniany Ukrainiec sprawdził formę Sławka Abramowicza, który w tym starciu był górą. W odpowiedzi Miki Villar został zablokowany. Ale to Lechia miała lepsze okazje do objęcia prowadzenia. Najpierw nasz bramkarz obronił strzał Maksyma Khlana, a tuż przed przerwą w sytuacji sam na sam udało mu się zatrzymać Camilo Menę. Ostatni kwadrans pierwszej odsłony gry nie zwiastował zatem optymistycznego zakończenia sobotniego popołudnia.

      Drugą połowę rozpoczęliśmy bez zmian. Niestety obraz gry z końca pierwszej  połowy również. To Lechia Gdańsk w 49 minucie stworzyła spore zagrożenie, ale na szczęście piłkarz gości skiksował. Po drugiej stronie boiska znów pokazał się Kristoffer Hansen, który w 56 minucie zmarnował bardzo dobrą sytuację. Pozostało tylko złapać się za głowę, co uczynił nie tylko Norweg, ale też 15 tysięczna publika zgromadzona tego dnia przy Słonecznej 1. Szymon Weirauch w tej akcji zrehabilitował się za swojego puszczonego gola. Chwilę po tym wydarzeniu nastąpiła podwójna zmiana w naszej Drużynie. Jesus Imaz zmienił bardzo słabego tego dnia Jarosława Kubickiego, a Marcin Listkowski strzelca bramki Tomasa Silvę. Tuż przed zakończeniem godziny gry Lechia wyszła na prowadzenie. Niepilnowany Maksym Khlan uderzył na naszą bramkę z okolic 12 metra. Interweniującego Sławka Abramowicza zmylił jeszcze Dusan Stojinovic i na tablicy wyników było 1-2. W 67 minucie w Jagiellonii zadebiutował Peter Kovacik. Na ławkę usiadł Kristoffer Hansen, który na pewno nie zaliczy tego meczu do udanych. Zaprezentował się jednak dużo lepiej niż w poprzednich swoich występach, ale marne to pocieszenie. Na szczęście słabą grę obronną prezentowali również goście. W 72 minucie zupełnie niekryty Jesus Imaz miał czas i miejsce w polu karnym. Po dograniu Tarasa Romanczuka, zdążył piłkę przyjąć i precyzyjnie uderzyć obok interweniującego Szymona Weiraucha. To był dobry moment Jagiellonii. 3 minuty później sędzia odgwizdał rzut karny dla naszej Drużyny. Strzał Joao Mutinho został zatrzymany ręką. Do piłki podszedł Mateusz Skrzypczak i bez problemów pokonał bramkarza. Do końca meczu pozostawał kwadrans plus to co doliczy arbiter. W 82 minucie Alan Rybak zmienił Lamine Diaby-Fadigę, a Aurelier Nguiamba Miki Villara. Do końca spotkania nie zobaczyliśmy już żadnych klarownych sytuacji i mecz zakończył się naszym zwycięstwem.

      Najważniejsze są trzy punkty. Obraz gry, który zobaczyliśmy był dużo lepszy od poprzedniego spotkania, ale też daleki od tego do czego przyzwyczaił nas Zespół Adriana Siemieńca. Rozczarowujące wejście zaliczył Lamine Diaby-Fadiga, słabszy mecz miał również Dusan Stojinovic (ale też należy podkreślić, że dużo lepszy od wcześniejszych meczów pozostałych stoperów). Na podkreślenie zasługuje fakt, że przebiegliśmy w tym meczu około 10 km więcej od gości, więc nie można odmówić zaangażowania naszym piłkarzom. Pod względem przygotowania fizycznego na pewno widać progres. Czy to początek końca naszego kryzysu? Mamy nadzieję, że tak. Dziś zobaczyliśmy Drużynę, która mentalnie podniosła się po stracie drugiej bramki. To na pewno napawa optymizmem na kolejne spotkania.

9. kolejka PKO BP Ekstraklasy

Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk 3:2 (1:1)
Tomás Silva 13', Jesús Imaz 72', Mateusz Skrzypczak 76' (k) - Bohdan Vjunnyk 16', Maksym Khlan 59'

Jagiellonia: 50. Sławomir Abramowicz - 16. Michal Sáček, 72. Mateusz Skrzypczak, 3. Dušan Stojinović, 44. João Moutinho - 20. Miki Villar (83' 39. Aurélien Nguiamba), 6. Taras Romanczuk, 82. Tomás Silva (56' 11. Jesús Imaz), 14. Jarosław Kubicki (56, 29. Marcin Listkowski), 99. Kristoffer Hansen (67' 22. Peter Kováčik) - 9. Lamine Diaby-Fadiga (83' 51. Alan Rybak).


Lechia: 1. Szymon Weirauch - 11. Dominik Piła, 44. Bujar Pllana, 3. Elias Olsson (84' 19. Serhij Buletsa), 20. Conrado - 7. Camilo Mena, 5. Iwan Zhelizko, 8. Rifet Kapić, 17. Anton Tsarenko (77' 99. Tomasz Neugebauer), 30. Maksym Khlan - 9. Bohdan Vjunnyk (77' 79. Kacper Sezonienko).

żółte kartki: Sáček, João Moutinho - Olsson, Vjunnyk.

sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
widzów: 15 101.

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Raków Częstochowa
29
59
42-19
2
Lech Poznań
28
56
52-25
3
Jagiellonia Białystok
29
55
50-35
4
Pogoń Szczecin
29
50
47-30
5
Legia Warszawa
28
44
50-37
6
Motor Lublin
29
43
43-49
7
Cracovia
28
42
50-45
8
GKS Katowice
29
42
40-37
9
Górnik Zabrze
28
40
39-35
10
Piast Gliwice
29
38
30-31
11
Korona Kielce
29
37
28-38
12
Widzew Łódź
29
36
34-43
13
Radomiak Radom
29
35
40-45
14
Zagłębie Lubin
29
32
27-42
15
Puszcza Niepołomice
29
27
29-44
16
Lechia Gdańsk
28
27
30-48
17
Śląsk Wrocław
29
25
33-45
18
Stal Mielec
28
24
30-46
 
OSTATNI
27.04.2025, 12:15
 
 

3:1

 
NASTĘPNY
04.05.2025, 17:30
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
15
Jesus Imaz
8
Afimico Pululu
5
Jarosław Kubicki
5
Darko Churlinov
3
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
3
Kristoffer Hansen
3
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
2
Taras Romanczuk
2
Miki Villar
2
Mateusz Skrzypczak
1
Tomas Silva
1
Norbert Wojtuszek
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.