Do wyjściowego składu Jagiellonii powrócili Hiszpanie, Adrian Dieguez oraz Jesus Imaz. Trener Siemieniec wciąż nie mógł skorzystać z Nene i Pululu. Spotkanie zaczęło się znakomicie dla gości, bo już po 4 minutach mogli oni cieszyć się z prowadzenia. Lamine Diaby-Fadiga wywarł pressing na bramkarza rywali. Ten podał bardzo niecelnie doprowadzając do przejęcia piłki przez Hansena. Norweski skrzydłowy wpadł w pole karne, wycofał piłkę do wbiegającego Tarasa Romanczuka, a kapitan Jagi pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Będący "ojcem chrzestnym" wspomnianego gola Francuz niestety dość szybko musiał opuścić boisko. Zderzenie z Sebastianem Rudolem zakończyło się raną głowy, która uniemożliwiała mu kontynuację gry. Jego miejsce zajął Alan Rybak. W 18 minucie świetną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Villar, ale Imaz po jego podaniu uderzył niecelnie. W 20 minucie Romanczuk został sfaulowany przez byłego klubowego kolegę. Kaan Caliskaner przekroczył przepisy i został ukarany żółtą kartką. Kilka minut później Abramowicz skapitulował po strzale Mraza. Bramka po interwencji VAR nie została uznana. Napastnik Motoru był na spalonym. W 28 minucie Motor był blisko wyrównania, ale po fantastycznej interwencji bramkarza Jagi strzał Króla zamiast do bramki trafił w poprzeczkę. Najlepszego dnia nie miał z kolei bramkarz gospodarzy. W końcowych minutach pierwszej połowy nierozsądnie wyszedł z bramki, co zauważył Imaz, który próbował go lobować. Próba nie była udana i chyba lepszym wyjściem była jednak podanie do kogoś z drużyny. Tuż przed przerwą Taras Romanczuk "zrewanżował się" Caliskanerowi i obejrzał żółty kartonik. Zanim piłkarze zeszli do szatni Michał Król jeszcze raz próbował zaskoczyć Abramowicza, ale bezskutecznie.

Drugie 45 minut Jagiellonia ponownie zaczęła znakomicie. W zamieszaniu na pograniczu pola karnego zawodnik gospodarzy podał... Hansenowi, który skorzystał z prezentu i pokonał bramkarza. W kolejnych minutach dwukrotnie na bramkę Abramowicza głową uderzał Mraz, ale młody zawodnik Jagi pozostawał niepokonany. W 68 minucie na boisku pojawili się Listkowski i Kovacik, którzy zmienili Kubickiego i Villara. Ostatni kwadrans zaczął się dwóch sytuacji, kiedy gola kontaktowego próbował zdobyć Serge Simon, ale Abramowicz wciąż zachowywał czyste konto. W międzyczasie na murawie pojawili się Stojinović oraz Silva. W 84 minucie błędy gości mógł wykorzystać Rybak, ale założenie "kanału" bramkarzowi wytrąciło go nieco z rytmu i nie był w stanie ani uderzyć, ani podać do czekającego w polu karnym Kovacika gdyż uprzedził go jeden z obrońców. Motor próbował jeszcze swoich sił, również po stałym fragmencie w postaci rzutu wolnego wykonywanego przez Bartosa, ale Abramowicz tego dnia był świetnie dysponowany.

Jagiellonia odniosła zwycięstwo w "Derbach Wschodu". Teraz czeka ją wyjazd do Gliwic. Piast również wczoraj grał. Gliwiczanie dopiero po rzutach karnych pokonali Hutnika Kraków w Pucharze Polski. W niedzielę przekonamy się ile sił zachowały obie drużyny...