Drużyna naszych rywali powstała 19 czerwca 1911 roku w obecnie 25-tysięcznym Molde – mieście założonym w późnym średniowieczu, z bogatymi tradycjami handlowymi, będącym od XIX wieku ośrodkiem norweskiego przemysłu tekstylnego i odzieżowego.
Czwartkowy mecz odbędzie się prawie równo 13 lat od zdobycia przez naszych rywali pierwszego Mistrzostwa Norwegii. Prowadzeni wtedy przez byłego piłkarza Molde i legendę Manchesteru United Ole Gunnara Solskjæra rozpoczęli najlepszy czas w swojej historii. Wcześniej sięgali po wicemistrzostwo i zdobywali Puchar Norwegii. Ogólnie ich łupem padło pięć Mistrzostw Norwegii, 11 Wicemistrzostw i 6 Pucharów. Dwa tych z Mistrzostw i dwa Puchary klub zdobył pod wodzą obecnego trenera 54-letniego Erlinga Moe, który pełni swoją funkcję od 29 kwietnia 2019 roku. Trener ten preferuje ofensywny styl gry, a jego ulubione ustawienie to 3-5-2. W obecnym sezonie Eliteserien Molde walczy o miejsce na podium rozgrywek. W niedzielę zmierzyli się ze znanym nam z eliminacji Ligi Mistrzów liderem norweskiej ligi FK Bodø/Glimt, zremisowali 3:3 i po tym meczu zajmują 4 miejsce mając siedem punktów straty do lidera.
W rozgrywkach Ligi Konferencji w pierwszej kolejce piłkarze z Molde pokonali północnoirlandzkie FC Larne 3:0. W drugiej ulegli Gentowi 1:2. W tabeli Ligi Konferencji zajmują 15 miejsce. Trzon drużyny stanowią Norwedzy wsparci przez trzech Duńczyków, Irlandczyka, zawodnika z Nigerii i występującego na pozycji bramkarza 21-letniego Polaka Alberta Posiadałę, który zimą tego roku przeniósł się do Molde z Radomiaka Radom.
Jagiellonia w przeciągu tygodnia wygrała w Lidze Konferencji z Petrocubem Hîncești 2:0, w Ekstraklasie pokonała Koronę Kielce 3:1 i w Pucharze Polski odprawiła Chojniczankę Chojnice po zwycięstwie 3:0. W niedzielę w meczu w Zabrzu drużyna pewnie pokonała Górnika 2:0 po bramkach Jesusa Imaza i Darko Curlinova. W Ekstraklasie Jagiellonia zrównała się punktami z liderem liderującym Lechem, w Lidze Konferencji po dwóch zwycięstwach zajmuje 7 miejsce w tabeli, a w Pucharze Polski zameldowała się w 1/8 finału. Podopieczni Adriana Siemieńca złapali właściwy rytm i pomimo paru kontuzji kluczowych zawodników kontynuują serię zwycięskich meczów. Po drużynie widać dobrą atmosferę, widać konsekwencję i bardzo dużo chęci do gry. Drużyna gra efektywnie i efektownie, prezentuje wyrachowany i bardzo skuteczny futbol.
W czwartkowym meczu faworytami jest drużyna gości. Rywal jest drużyną dobrze zorganizowaną, prezentującą ofensywny futbol. Zespół ma zdecydowanie większe doświadczenie w grze na pucharowym froncie. Ocierał się o fazę grupową Ligi Mistrzów iwalczył w fazie grupowej Ligi Europy. W ubiegłym sezonie o sile Molde przekonała się na własnej skórze nasza "sąsiadka zza Buga", która w 1/16 Ligi Konferencji uległa im dwa razy (2:3 i 0:3).
Jak powszechnie wiadomo przed meczem jeszcze nikt nie wygrał. Notowania notowaniami, ale wszystko zweryfikuje boisko. Ostatni gwizdek sędziego pokaże kto jest górą, a jak mówi stara mądrość mecz można wygrać... można przegrać... można zremisować. Jagiellonia także prezentuje ofensywny futbol i nie jest skazana z góry na porażkę, co już udowodniła w Kopenhadze wygrywając 2:1 ze znacznie wyżej notowanym przeciwnikiem. I dobrze by było aby zwycięska passa Żółto-Czerwonych była podtrzymana. Warto podnieść z boiska punkty które są nam i polskiej piłce klubowej niezwykle potrzebne. I nie tylko punkty – pieniądze także. Nieprzegranie czwartkowego meczu będzie dużym krokiem do gry Jagiellonii w rozgrywkach Ligi Konferencji wiosną. Także stawka tego spotkania jest bardzo duża.
Dlatego warto wybrać się w czwartkowy późny wieczór na stadion przy Słonecznej 1 i wesprzeć dopingiem naszą Jagiellonię w meczu z trudnym rywalem. Drużyna będzie bardzo potrzebowała wsparcia trybun tego dnia.
Wiara, Siła, Wola walki w nas – na zwycięstwo przyszedł czas. Na boisku i na trybunach bądźmy jednością! Panowie Powodzenia!
Maciek
1:1
-:-