Kiedyś napisałem artykuł na temat ważnych osób mających związek z Jagiellonią, piastujących kluczowe stanowiska w różnych organizacjach zajmujących się piłką nożną. Co prawda, koneksje te nie zawsze obracają się na korzyść Jagi, wystarczy że wspomnę o totalnie spapranej sytuacji związanej z Superpucharem Polski, który nie odbył się do dziś, czy też o wyznaczeniu terminu lutowego spotkania 1/4 Pucharu Polski.
Ostatnio sporo „swoich” ludzi – byłych Jagiellończyków, pojawiło się w różnych stacjach telewizyjnych. Wśród obecnych komentatorów piłki nożnej, trudno znaleźć większą grupę ludzi związanych w istotnym okresie swojego życia zawodowego z jakimś innym klubem, niż z Jagiellonią.
Moim zdaniem, w porównaniu z innymi klubami, byli reprezentanci Jagiellonii stanowią największą grupę komentatorów w polskich stacjach telewizyjnych. Wygląda na to, że dzięki Jagiellonii można zrobić nie tylko karierę piłkarską, ale też komentatorsko-ekspercką.
I oni wszyscy, niezależnie od przyczyn rozstania się z klubem Żółto-Czerwonych, i niezależnie od czasu, kiedy się to stało, mówią o Jagiellonii z przyjemnością, z sentymentem i z satysfakcją, że mieli kiedyś do czynienia z naszym klubem. Nie mają się czego wstydzić, zwłaszcza po zdobyciu przez Jagiellonię Mistrzostwa Polski i wobec rewelacyjnej postawy zespołu w tym sezonie w rozgrywkach Ekstraklasy oraz w Lidze Konferencji UEFA.
Oczywiście każdy z nich wyraża to na swój sposób. Niektórzy z nich naszym kibicom podobają się bardziej lub mniej, ale ja, czy chwalą, czy krytykują, zawsze słyszę w ich głosach sympatię dla Jagi.
Tomasz Frankowski
Jednym z pierwszych naszych telewizyjnych ekspertów pochodzących z Jagiellonii, był chyba Tomasz Frankowski („Franek, łowca bramek”), były reprezentant Polski, czterokrotny król strzelców polskiej ekstraklasy (w tym raz w Jagiellonii), trener napastników reprezentacji Polski. zdobywca 61 goli dla Jagi. W 2013, po zakończeniu kariery piłkarskiej, był często zapraszany do studia telewizyjnego. Gdy został europosłem, jego występy związane z piłką nożną stały się rzadsze. Czy wróci do komentowania? Nie wiadomo, ale na meczach Jagi często go widuję.
Tomasz Hajto
Mniej więcej w tym samym czasie co i „Franek”, murawę stadionu na studio telewizyjne zamienił Tomasz Hajto, były reprezentant Polski, trener Jagiellonii w okresie gdy Frankowski był kapitanem drużyny. Byłem na sparingu Jagi na stadionie Sūduvy Mariampol na Litwie w 2012 z Ekranasem Poniewież i ze Stomilem. Podczas drugiej połowy ze Stomilem, Hajto wystąpił na boisku w charakterze zawodnika. Huknął piłką z połowy boiska i o mało nie zdobył gola. Później odszedł, gdyż klub nie zdecydował się na przedłużenie mu kontraktu. Prowadzi bardzo aktywną działalność dziennikarską.
Remigiusz Jezierski
Następnym „naszym” komentatorem został Remigiusz Jezierski. Jego talent medialny objawiał się już podczas zgrupowań Żółto-Czerwonych. Wówczas jeszcze kibice nie mieli bezpośrednich relacji wideo, nie kręcono codziennych reportaży z pobytu piłkarzy. Zamiast tego, Remi systematycznie przysyłał obszerne, żartobliwe relacje z wydarzeń każdego dnia. Z Jagiellonii przeszedł do Śląska i po sezonie 2010/11 zakończył karierę zawodniczą. Specjalizuje się w relacjonowaniu meczów Śląska i Zagłębia.
Igor Lewczuk
Jeszcze wcześniej, w Jadze na obronie pracował Igor Lewczuk, były reprezentant Polski. U nas został zapamiętany z tego, że w 2010 w domowym meczu z Arisem Saloniki sprokurował rzut karny, czego trener Michał Probierz nie mógł mu wybaczyć. Dlatego został wypożyczony do Piasta i później do Ruchu. A gdy grał w zespole sąsiadki zza Buga, byłem w Warszawie na meczu, podczas którego w ferworze walki niechcący uszkodził naszego drugiego Franka, Przemka Frankowskiego czyli „PF21”. Ale fajnie się go słucha jako eksperta, wypowiada się ciekawie.
Marek Wasiluk
Ekspertem „pełną gębą” został Marek Wasiluk, przez jakieś 10 lat związany z Jagiellonią jako zawodnik i następnie jako trener Jagiellonii Białystok U19. „Zaczęło się dosyć niewinnie, od komentowania meczów Pucharu Włoch – powiedział Wasiluk w wywiadzie dla FutbolNews. – Szymon Borczuch był pierwszym, który mnie zaprosił do takiego wspólnego komentowania, no i to tak poszło naturalnie. Zawsze do tej pracy się przygotowywałem najbardziej profesjonalnie, jak umiałem. Już grając w piłkę robiłem kursy trenerskie, więc trochę to spojrzenie miałem głębsze na całą analizę boiskową. Takim przełomowym momentem był mundial w Katarze, gdzie… doszedłem aż do finału razem z Francją i Argentyną. Spływało do mnie coraz więcej różnych zaproszeń.”
Tomasz Kupisz
Zupełnie niedawno na ekranach zaczął się pojawiać Tomasz Kupisz, były reprezentant Polski. Zadebiutował w Jagiellonii w tym samym meczu, w którym tak fatalnie podpadł Igor Lewczuk. Trzy dni później, Kupisz wraz z Jagiellonią pokonał Lecha Poznań i zdobył Superpuchar Polski. Byłem w Płocku na tym spotkaniu. Zwycięskiego gola strzelił oczywiście Tomasz Frankowski. W sezonie 2023/2024 wraz z Jagiellonią Kupisz świętował Mistrzostwo Polski. Swoją energią i poczuciem humoru potrafił rozruszać szatnię i teraz trochę tego brakuje. W studiu tv mówi elokwentnie, kompetentnie i dowcipnie.
Maciej Stolarczyk
Spośród grona byłych trenerów Jagiellonii, oprócz Tomka Hajty czy Marka Wasiluka, komentowaniem piłki nożnej zajął się też, niestety, niejaki Maciej Stolarczyk, który w wielu kibicach Dumy Podlasia budzi najgorsze skojarzenia, gdyż jego kadencja groziła niechybnym spadkiem Jagi z Ekstraklasy. Podejmuje tematy związane z Jagiellonią bez żenady, bez żadnego poczucia winy, jakby nigdy nic. Co do sensu jego wypowiedzi, to można go zrozumieć tak samo, jak podczas jego ówczesnych konferencji prasowych, czyli wcale.
Maciej Makuszewski
No i na koniec, jakby dla zrównoważenia złego wrażenia wywołanego przez poprzednio wymienionego, w telewizji coraz częściej zaczął się pojawiać Maciej Makuszewski, były reprezentant Polski. Zaliczył w drużynie Żółto-Czerwonych 77 występów i zdobył 9 goli. Ostatnio spełniał się w roli grającego dyrektora sportowego Wigier Suwałki. W telewizji relacjonuje wydarzenia bardzo emocjonalnie, ale płynnie i swobodnie. „Maki” debiutował w Jagiellonii w meczu z Arisem Saloniki (w 81 minucie zmienił Tomasza Frankowskiego).
Niesamowity przypadek zrządził, że aż czterech spośród wyżej wymienionych przeze mnie zawodników, którzy później zostali telewizyjnymi ekspertami – komentatorami piłki nożnej, przed laty wzięło udział w drużynie Jagi w tym samym dniu, w jednym i tym samym meczu Jagiellonii – z Arisem. Byli to: Frankowski, Lewczuk, Kupisz i Makuszewski. Tak że piłkarsko był to mecz pechowy dla Jagi, ale, jak widać, dla niektórych zawodników stał się wstępem do kariery innego rodzaju.
Dreptak
Foto: Dreptak
3:1
-:-