Ćwierćfinał mamy, o Mistrza Polski zagramy!
FYM  |  15 Marca 2025  g. 20:30
W najbliższą niedzielę, 16 marca o godzinie 20:15 czeka nas przy ul. Słonecznej "meczycho" sezonu! Swoją drogą, które to już w tych rozgrywkach? Zaledwie trzy dni po rewanżowym meczu w Brugii z tamtejszym Cercle do Białegostoku zjeżdża jedna z najbardziej utytułowanych drużyn "esktraklapy" – Lech Poznań.

Zespół z Poznania jest 18-krotnym medalistą rozgrywek "ekstraklapy" w tym 8-krotnym Mistrzem Polski. O meczu w Belgii nie chcę się rozwodzić, bo "koń jaki był, każdy widział". Najważniejsze jest to, co po zawodach powiedział Trener Adrian – jesteśmy ĆWIERĆFINALISTĄ LIGI KONFERENCJI! Pokażcie mi proszę zespół z "ekstraszkapy", który by nie chciał być na naszym miejscu!

Ale teraz do brzegu, czyli do mojej "ulubienej" historii zmagań z Lechem! Dotychczas obie drużyny spotkały się ze sobą 54 razy. W 26 spotkaniach górą byli nasi niedzielni goście, 9 razy padł remis, a "Jaga" wygrywała 19-krotnie. W bramkach 103:63, oczywiście na korzyść "Kolejorza". Daje to średnią ponad 3 goli na mecz, co jest wynikiem w naszej przepotężnej lidze wręcz niespotykanym! Nie ma co ukrywać, iż jest to następstwem kilku spektakularnych "wpierdoli" jaki zaliczyliśmy w Poznaniu. Swego czasu wyniki typu 0:5 czy 1:6 to był "chleb powszedni" Jagiellonii w "krainie podziemnej pomarańczy".

Trochę lepiej przedstawia się na szczęście domowy bilans "Żółto-Czerwonych" z "Ishakami", gdyż jest to 10 zwycięstw, 6 remisów i 7 porażek.  W mistrzowskim sezonie 2023/2024 Lech był jednak jednym z nielicznych zespołów, któremu udało się wygrać w Białymstoku, W pierwszym wiosennym domowym meczu Poznaniacy zepsuli nam obchody Święta Ultry wygrywając przy Słonecznej 2:1. Trzeba zaznaczyć, iż było to zwycięstwo niesłychanie fartowne, gdyż ogólnie to Jagiellonia była w tym meczu zespołem zdecydowanie lepszym. Lech dwa razy kopnął prosto piłkę (w tym raz z karnego po idiotycznej ręce naszego obrońcy) i wpadło...

Wcześniejsze spotkanie rozegrane w rundzie jesiennej w Poznaniu, to jedno z najbardziej szalonych z udziałem "Jagi" na przestrzeni ostatnich lat. Już do przerwy przegrywaliśmy 0:3 aby w drugiej połowie wbić Poznaniakom 3 gole i zakończyć zawody remisem 3:3. Mniej przyjemnie będziemy natomiast wspominać wizytę naszej Drużyny na Enea Stadion we wrześniu ub.r. w ramach rundy jesiennej aktualnych rozgrywek. Początkowo nic nie wskazywało, aby Jagiellonii miała w tym meczu się stać jakaś większa krzywda, ale w 38 minucie do akcji wkroczył sędzia Daniel Stefański, który to ku osłupieniu nawet miejscowych widzów wlepił czerwoną kartkę Adrianowi Dieguezowi, podczas gdy kibice Lecha spodziewali się, że prędzej ujrzy ją szarżujący na naszego defensora Ishak. Ot, typowe "gospodarskie" gwizdanie, z którym "Jaga" musi borykać się w tym sezonie. Mecz skończył się pogromem Jagiellonii 0:5, a smród związany z wypaczeniem jego wyniku będzie się ciągnął za jego arbitrem po wieki wieków. Z ciekawostek dotyczących zmagań Jagiellonii z Lechem można jeszcze nadmienić, że żaden z dotychczas rozegranych meczów nie zakończył się wynikiem bezbramkowym!

Z ostatnich 11 meczów w "ekstraszkapie", Lidze Konferencji i Pucharze Polski Jagiellonia przegrała zaledwie 3 spotkania. Jedno to wyjazdowy, przedziwny ligowy mecz w Mielcu, drugi to oczywiście ten pucharowy w "stolnycy" z "leee... wiadomo czym" i wesołym duo "Lasyk & Marciniak". No i oczywiście czwartkowy rewanż z Cercle w Brugii, ale nie wiedzieć czemu ja ten mecz już niemal wymazałem z pamięci... Pozostałe wyniki to 7 zwycięstw i 1 remis. Pokazuje to, iż w niedzielę powinniśmy być przy Słonecznej świadkami potężnej strzelaniny w wykonaniu Jagiellonii!

Jak na tym tle wypada nasz przeciwnik? Klub ze stolicy Wielkopolski na wiosnę gra tylko na jednym froncie. Tym ekstraklasowym, bo z Pucharu Polski odpadł bardzo wcześnie, a do rozgrywek europejskich zwyczajnie się nie zakwalifikował. W związku z tym rozegrał o połowę meczów mniej niż "Żółto-Czerwoni", bo zaledwie 5 i bilans ich nie jest jakiś mega pozytywny. Poznaniacy wygrali 3 spotkania a 2 razy musieli uznać wyższość przeciwników (0:1 z Lechią w Gdańsku i porażka w takim samym, za przeproszeniem stosunku w Poznaniu z "Medalieros" z Częstochowy). Lojalnie trzeba powiedzieć, iż w obu tych spotkaniach Lech nie miał zbyt wiele do powiedzenia i "Ishaki" powinny się cieszyć, że przeciwnicy wygrywali tak skromnie! Tak po prawdzie to nawet w wygranych spotkaniach Poznaniacy nie wyglądali jakoś tak przekonująco. Nawet rozjechanie "Papricones" w Szczecinie zawdzięczają w dużej mierze brakowi skuteczności "Grosika" i spółki w początkowym fragmencie zawodów i chyba po trosze ogólnej "rozpierdusze" panującej w szczecińskim klubie.

Wystarczy poczytać strony internetowe związane z Lechem aby wiedzieć, że Poznaniacy niedzielnego meczu w Białymstoku się obawiają. Niczym tonący brzytwy trzymają się nadziei, że "Jaga" będzie zmęczona po belgijskiej eskapadzie pucharowej, choć Jej Piłkarze ciągle podkreślają, że kochają grać co 3 dni, a Trener Adrian z całą pewnością nie odpuści gry o obronę tytułu Mistrza Polski. Bo On, jak to sam powiedział, lubi "tytuły wygrywać".

Proszę jednak nie myśleć, iż namawiam do lekceważenia Lecha. Co to, to nie! Przecież po 24 kolejkach są liderem tabeli z 50 punktami (2 więcej niż Jagiellonia, która jest na 3 miejscu). Mają też najwięcej wygranych meczów (16 spotkań) i wraz z "leee...wiadomo czym" najwięcej strzelonych goli – po 46 (czyli tylko o jedno trafienie więcej od "Jagi"). O tym, że Poznaniaków da się "ukąsić" świadczy jednak fakt, iż ogółem w bieżących rozgrywkach w lidze przegrali już 6 razy, czyli mają na koncie o 2 porażki więcej niż nasza Drużyna. Nie będę wyliczać kogo w poznańskiej drużynie powinniśmy się obawiać, bo tak po prawdzie to obawiać się powinniśmy każdego zawodnika "Ishaków", spośród których aż 11 wpisało się w tym sezonie na listę strzelców. Imponujące. Ale dla "pokrzepienia serc" dodam, iż w Jagiellonii celnymi uderzeniami w tym sezonie pochwalić się może dokładnie taka sama liczna graczy.

Nie wiem jak zakończy się niedzielne "meczycho", ale liczę iż los odda nam to co przy pomocy sędziego zabrał jesienią w Poznaniu. Wspaniałą wiadomością jest, że stadion przy Słonecznej został wyprzedany na wiele dni przed zawodami. Wreszcie nie będzie w Polsce "pierdziaczenia" na frekwencję w Białymstoku. Przecież nie co dzień mamy możliwość oglądania na żywo ĆWIERĆFINALISTY europejskiego pucharu. Ćwierćfinalisty z żółto-czerwonych strojach!

Do boju ma Jagiellonio!

Fox

 
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Lech Poznań
34
70
68-31
2
Raków Częstochowa
34
69
51-23
3
Jagiellonia Białystok
34
61
56-42
4
Pogoń Szczecin
34
58
59-40
5
Legia Warszawa
34
54
60-45
6
Cracovia
34
51
58-53
7
Motor Lublin
34
49
48-59
8
GKS Katowice
34
49
49-47
9
Górnik Zabrze
34
47
43-39
10
Piast Gliwice
34
45
37-36
11
Korona Kielce
34
45
37-45
12
Radomiak Radom
34
41
48-52
13
Widzew Łódź
34
40
38-49
14
Lechia Gdańsk
34
37
44-59
15
Zagłębie Lubin
34
36
33-51
16
Stal Mielec
34
31
39-56
17
Śląsk Wrocław
34
30
38-53
18
Puszcza Niepołomice
34
28
37-63
 
OSTATNI
24.05.2025, 17:30
 
 

1:1

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
16
Jesus Imaz
10
Afimico Pululu
5
Darko Churlinov
5
Jarosław Kubicki
3
Mohamed Lamine Diaby-Fadiga
3
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
3
Kristoffer Hansen
2
Taras Romanczuk
2
Miki Villar
2
Mateusz Skrzypczak
2
Norbert Wojtuszek
1
Oskar Pietuszewski
1
Tomas Silva
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2025 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.