Im bliżej tego spotkania, tym bardziej w każdym z nas rosła wiara w możliwość sprawienia niespodzianki i awansu do półfinału Ligi Konferencji. Zanim rozpoczął się mecz, ponad 20 tys. kibiców zgromadzonych tego dnia na stadionie powitało piłkarzy obu klubów niesamowitą kartoniadą tworzącą napis "Never Give Up!!!".
Już w 12 sekundzie spotkania Jarosław Kubicki uderzał niecelnie głową w bardzo dobrej sytuacji. Pierwszy raz Sławek Abramowicz musiał wykazać się już w 2 minucie. Betis próbował przejąć kontrolę nad spotkaniem, ale pierwszy kwadrans był bardzo dobry w naszym wykonaniu. Stałe fragmenty gry nie przynosiły gościom dużego zagrożenia pod naszą bramką. W 21 minucie w idealnej sytuacji po podaniu Jesusa Imaza o centymetry z piłką minął się Kristoffer Hansen. W 25 minucie z powodu kontuzji boisko odpuścił Ricardo Rodriguez a zameldował się na nim Romain Perraud. Jagiellonia starała się wykorzystać tą zmianę i większość ataków przeprowadzała tą stroną. Niestety dośrodkowania były zwykle za głębokie i kończyły w rękach Francisci Vietesa. W 39 minucie bezpardonowo od tyłu zaatakowany został Norbert Wojtuszek. „Żółtkiem” za to zagranie obejrzał Antony. Chwilę później za podobne zagranie żółtą kartę obejrzał Jesus Imaz, któremu podobnie jak Antonemu udzieliła się frustracja. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy do bramki trafił Kristoffer Hansen. Jednak po interwencji VAR trafienie zostało anulowane. Afimico Pululu niepotrzebnie wmieszał się w podanie Jarosława Kubickiego. Na przerwę schodziliśmy zatem przy bezbramkowym remisie.
Po zmianie stron pierwszą groźniejsza akcję przeprowadzili gracze Realu Betis. Niecelnie nad bramką uderzał Giovani Lo Celso. Wszystkie akcje przeprowadzane przez Jagiellonię wyglądały dobrze do momentu oddania strzału. Podobnie akcja zakończyła się w 66 minucie. Po rzucie wolnym Afimico Pululu za długo czekał na piłkę i zamiast strzału z bardzo dobrej pozycji mieliśmy przejęcia piłki przez obrońcę Betisu. W 71 minucie za Jarosława Kubickiego na boisko wszedł Tomas Silva, a w drużynie Betisu Jesusa Rodrigueza i Pablo Fornalsa zmienili Aitor Ruibal i Johny Cardoso. W 76 minucie niecelnie uderzał Cedric Bakambu. Niestety dwie minuty później dostał szansę do rehabilitacji i wykorzystując stratę Tarasa Romanczuka strzałem „pod ladę” pokonał Sławomira Abramowicza. Po straconej bramce na boisku pojawili się Oskar Pietuszewski i Lamine Diaby-Fadiga. Boisko opuścili Kristoffer Hansen i Afimico Pululu. W 81 minucie po akcji tego drugiego piłka trafiła do Darko Churlinova, którego strzał najpierw został zablokowany, a potem po przytomnym odbiorze pokonał Francisco Vieitesa. Na boisku pojawili się jeszcze Isco i Adbe i Ezzalzouli, a tuż przed końcem za Darko Churlinova wszedł Miki Villar. Jagiellonia potrzebował nadal dwóch bramek by doprowadzić do dogrywki, ale to Real Betis był bliżej strzelenia bramki. Najpierw w sytuacji sam na sam z Cedrikiem Bakambu pojedynek wygrał Sławomir Abramowicz. W tej samej akcji w polu karnym padł Aitor Ruibal a sędzia wskazał na 11 metr. Po interwencji VAR jedenastka została na szczęście odwołana. Po upływie 4 minuty doliczonego czasu gry Clement Turpin zakończył spotkanie.
Pomimo odpadnięcia w ćwierćfinale Ligi Konferencji możemy mówić o dobrych humorach. Kibice wypełnili stadion do ostatniego miejsca, a „Jaga” pokazała prawdziwy charakter i waleczność. Jej determinacja sprawiła, że z rywalem o niewątpliwie większej klasie grała jak równy z równym. Naprawdę czujemy dumę z tej Drużyny. Jagiellonio dziękujemy!
Jagiellonia Białystok - Real Betis 1:1 (0:0) [pierwszy mecz: 0:2, awans: Real Betis]
Bramki: Darko Churlinov 81 - Cedric Bakambu 78.
Jagiellonia: Sławomir Abramowicz - Norbert Wojtuszek, Mateusz Skrzypczak, Enzo Ebosse, Joao Moutinho - Jarosław Kubicki (71. Tomas Costa Silva), Taras Romanczuk, Jesus Imaz - Kristoffer Hansen (79. Oskar Pietuszewski), Afimico Pululu (79. Lamine Diaby-Fadiga), Darko Churlinov (90. Miki Villar).
Betis: Francisco Vieites - Youssouf Sabaly, Marc Bartra, Natan, Ricardo Rodriguez (25. Romain Perraud) - Sergi Altimira, Giovani Lo Celso (81. Isco), Pablo Fornals (71. Johnny Cardoso) - Antony (81. Abde Ezzalzouli), Cedric Bakambu, Jesus Rodriguez (71. Aitor Ruibal).
Żółte kartki: Jesus Imaz, Darko Churlinov, Tomas Costa Silva - Antony, Youssouf Sabaly.
Sędziował: Clement Turpin (Francja).
1:1
-:-