Mecz:  Jagiellonia Białystok - Aris Saloniki

Data:  Sobota, 13 Maja 2006  g. 17:00
Miejsce:  Białystok, ul.Słoneczna 1, 28 kolejka II ligi
Widzów:  5000     Sędzia:  Piotr Pielak (Warszawa)

Jagiellonia Białystok  (0:1)  Aris Saloniki
 
Murdza (70 `)

Składy:
Jagiellonia Białystok: Zając - Zalewski, Kolasa, Nawotczyński, Kubik - Konon, Chańko (61' Sobociński), Speichler, Piegzik (46' Markiewicz) - Żuberek (46' Kobeszko), Moskal
Aris Saloniki: Szmatuła - Hubscher, Kardas, Jeziorny, Kocot - Żmudziński, Górski, Januszewski, Pach (91' Łowicki) - Murdza (86' Konopka), Witkowski (72' Gancarczyk)
 

Kartki żółte:  Żmudziński (88') - Górnik Polkowice
Piłkarz meczu:  Ernest Konon

Kilka godzin minęło od zakończenia spotkania Jagiellonii z Górnikiem Polkowice. Wszyscy wiązali z tym mecze wielkie nadzieje. Jagiellonia przed tym spotkaniem zajmowała trzecią pozycję w tabeli i patrząc na inne boiska po wygranym spotkaniu mogła zbliżyć się do upragnionego awansu. Jednak los chciał inaczej.
Widowisko na boisku było nudne i tylko momentami można było ekscytować się ładną grą. Górnik przyjechał do Białegostoku z nastawieniem na to aby nie przegrać. Było to widać już od pierwszych minut. Zawodnicy z Polkowic głównie przeszkadzali naszemu zespołowi w rozgrywaniu piłki i z rzadka przeprowadzali kontrataki. W pierwszej połowie, jak i w całym spotkaniu głównie przy piłce była Jagiellonia, ale nie potrafiła udokumentować przewagi zdobyciem gola. Może wielu mi zarzuci nieobiektywność, ale uważam że w tym spotkaniu przeszkodził w głównej mierze sędzia.
Pod koniec pierwszej połowy w polu karnym Polkowic faulowany został wychodzący na czysta pozycję Madrin Piegzik. Stojąc za bramką widziałem wyraźnie jak noga obrońcy gości w pierwszym momencie uderza w Madrina, a dopiero potem w piłkę. Gwizdek sędziego milczał, a w naszej drużynie z każdą minutą narastała frustracja. W chwilę po tej akcji Jagiellonia mogła przegrywać. Goście przeprowadzili groźną kontrę, ale na posterunku był Arek Kubik który wybił piłkę z linii bramkowej. Chwilę po tym strzelał Murdza, ale Maciek Zając piękną paradą bramkarską wybił piłkę poza boisko. Bezbramkowym remisem zakończyła się pierwsza połowa meczu.
W drugiej odsłonie spotkania nic w gruncie rzeczy się nie zmieniło. Jaga mozolnie próbowała przedrzeć się przez szyki obronne Polkowic, ale nie umiała znaleźć sposobu na to, by strzelić tą upragnioną bramkę. Dziwne też były zmiany na boisku przeprowadzone przez trenera Szatałowa. Za dobrze spisującego się Madrina na boisku pojawił się Jacek Markiewicz, a za Dzidka Żuberka - Wojtek Kobeszko.
Bardzo lubię Wojtka i uważam Go za ikonę Jagiellonii, ale ewidentnie jest teraz nie w najlepszej formie. Walczy biega i stara się jak może, jednak tej rundy nie może zaliczyć do nazbyt udanych. Tomek Moskal wczoraj również starał się jak mógł, ale widać było, ze przegrywa większość górnych piłek, oraz nie ma szybkości którą jeszcze dysponował w poprzedniej rundzie. Chciał bardzo strzelić bramkę, widać było jego zdenerwowanie po złych zagraniach, ale nie dał rady.
W 54 minucie meczu Jagiellonia mogła wygrywać, z rzutu wolnego z ostrego kąta zagrywał Ernest Konon, a bardzo ładnie głowa uderzył Jacek Chańko. Piłka zmierzała wprost do bramki, ale w ostatniej chwili jeden z obrońców gości wybił piłkę na rzut rożny.
Remis w spotkaniu utrzymywał się do 72 minuty, wtedy po bardzo ładnej kontrze w sytuacji sam na sam z Zającem znalazł się Pach i strzałem z kilkunastu metrów strzelił wprost w naszego brakarza. Ten obronił odbijając piłkę przed siebie, ale niestety na polu karnym znalazł się Murdza i pewnym strzałem wyprowadził gości na prowadzenie. Bramka ta zadecydowała o wyniku tego spotkania. W tej części spotkania widoczny był brak sił u naszych piłkarzy. Bardzo chcieli zdobyć gola, starali się jak mogli, ale grali chaotycznie, niedokładnie i bardzo często tracili piłkę. Na uwagę zasługuje strzał Speichlera, który kilka minut po stracie bramki zaskakująco, ale bardzo ładnie uderzył w kierunku bramki rywala, ale niestety piłka o dosłowne centymetry minęła spojenie słupka z poprzeczką. Gdyby trochę lepiej przymierzył byłby gol, bo bramkarz Polkowic był źle ustawiony na linii bramkowej. W ostatnich minutach spotkania ponownie powinien być rzut karny dla naszej drużyny. Po kolejnym dośrodkowaniu w pole karne Polkowic przed piłką uchylił się Remek, a ta z plaskiem uderzyła w rękę obrońcy gości. Ponownie gwizdek sędziego milczał, a mecz dobiegał końca. Tak też się stało. Jagiellonia przegrała już trzeci na własnym stadionie mecz w tej rundzie.

Podsumowując należy zwrócić uwagę na kilka spraw:
- po pierwsze - Jagiellonia grała chaotycznie i liczyła na to, że „wejdzie z piłka do bramki”
- po drugie - bardzo słabe sędziowanie tego spotkania przez arbitra (przynajmniej jeden rzut karny, plus brak reakcji na „spełzywanie” zawodników gości z boiska przy zmianach)
- po trzecie - ewidentny brak kondycji zawodników na całe spotkanie, spowodowane zapewne złym przygotowaniem do sezonu
- po czwarte i ostatnie - świetny doping! Dla takich chwil się żyje, na forum można przeczytać, że nie było za dobrze. Według mnie chwilami było wspaniale, początek meczu i cała niemalże trybuna Ultra stojąca i śpiewająca to jest coś! Gratulacje ode mnie i całej redakcji strony! Zrobiliście super robotę, czekamy na więcej!

Wypowiedzi pomeczowe
Jacek Chańko (pomocnik Jagiellonii Białystok): - Ciężko było nam dzisiaj przejść przez te zasieki Polkowic. Wiedzieliśmy, że grają defensywnie i z kontry no i niestety po jednej z takich kontr straciliśmy bramkę. Nie mieliśmy dzisiaj za bardzo pomysłu na rozszyfrowanie ich gry obronnej. Oczywiście stworzyliśmy kilka sytuacji, niestety nic nie wpadło. Jeżeli jednak nic się nie strzela, to się gra na zero z tyłu i się remisuje, bo punkt jest punktem. A tak niestety porażka boli.

Robert Speichler (pomocnik Jagiellonii Białystok): - Przeważaliśmy w dzisiejszym Robert Speichler meczu, jednak zespół z Polkowic bardzo dobrze się bronił i wybijał nas z rytmu. Stworzyliśmy kilka sytuacji, jednak nie potrafiliśmy zdobyć przynajmniej tej jednej bramki, natomiast praktycznie jeden strzał gości po przerwie dał im zwycięstwo. Jest takie powiedzenie, jak nie możesz wygrać to trzeba przynajmniej zremisować. Nam niestety dzisiaj nie wyszło, pomimo, że naprawdę staraliśmy się i walczyliśmy.

Zbigniew Murdza (napastnik Górnika Polkowice): - Myślę, że w dzisiejszym spotkaniu nie zawiedliśmy, zawiodła na pewno Jagiellonia, która grała u siebie, wcześniej złapała kontakt z czołówką i na pewno chciała wygrać. Na pewno więcej spodziewałem się po grze tej drużyny. My natomiast bardzo dobrze gramy na wyjazdach, gdzie wiosną zdobyliśmy już 13 punktów i tu też przyjechaliśmy po jakieś punkty. Udało się zdobyć trzy, tak jak w meczu z KSZO i bardzo się z tego cieszymy. Myślę, że w całym meczu mieliśmy bardziej klarowne sytuacje do zdobycia bramek i zasłużenie wygraliśmy.

Paweł Żmudziński (pomocnik Górnika Polkowice): - Nie było to jakieś porywające spotkanie. W pierwszej połowie oba zespoły stworzyły praktycznie po jednej groźnej sytuacji, natomiast po przerwie tych sytuacji było więcej. Gramy teraz co trzy dni i zmęczenie daje o sobie znać, spotkania będą coraz wolniejsze i będą obfitowały w mniejszą ilość sytuacji, tak jak to miało miejsce w dzisiejszym meczu. Jagiellonia była tu faworytem, my natomiast przyjechaliśmy z zamiarem, aby nie stracić bramki. Wiedzieliśmy, że przy tej niesamowitej publiczności gospodarze mogą zagrać dobre spotkanie, dlatego też zagraliśmy defensywnie i tych sytuacji za wiele nie stworzyliśmy. Dopiero gdy w końcówce Jagiellonia się odkryła wyprowadziliśmy kilka kontr i mogliśmy ich dobić, niestety nie udało się. Jednak cieszymy się z trzech punktów.
Zapowiedź meczu
Jutro na własnym Stadionie Jagiellonia podejmować będzie Górnik Polkowice. Zespół z Dolnego Śląska został założony dwa lata po drugiej wojnie światowej w roku 1947. Nazywał się wtedy KS Włókniarz Polkowice. Z biegiem lat nazwy zmieniały się. W między czasie klub nosił nazwę LZS Polkowice, KS Górnik Polkowice. Od 1998 roku oficjalna nazwa to Klub Sportowy Górnik Polkowice.

Górnik w zasadzie do swoich osiągnięć może zaliczyć udział w 1/2 finału Pucharu Ligi oraz 1/4 finału Pucharu Polski.

Największym jednak sukcesem Górnika był historyczny awans do ekstraklasy w sezonie 2002/03. Górnik niestety nie utrzymał się i już rok później opuścił szeregi pierwszej ligi. Dzięki awansowi został wyremontowany stadion. Obecnie mieści 4365 osób (wszystkie miejsca siedzące). Siedziba klubu mieści się przy ul. Kopalniana 4

Dotychczas między zespołami Jagiellonii i Górnika odbyło się 5 spotkań - wszystkie w 2 lidze. W sezonie 2001/02 Jaga zremisowała 0:0 na wyjeździe, zaś na własnym stadionie wygrała 3:1. W poprzednim sezonie oba kluby zgodnie wygrały po 2:0 mecz na swoim stadionie. Jesienią ubiegłego roku Jagiellonia jechała do Polkowic jako faworyt tego spotkania. Jak przystało na kandydata do awansu po pierwszej połowie prowadziła już 2:0 po bramkach Ernesta Konona i Darka Łatki. Jagiellonia grała w pierwszej Polowie bardzo ładnie skutecznie i ofensywnie. To wszystko uległo zmianie w drugiej odsłonie tego spotkania. Nasz zespół przeszedł swego rodzaju metamorfozę i w niczym nie przypominał drużyny z pierwszej połowy. Łatwo daliśmy sobie strzelić dwa gole i w końcu spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2.Pomimo to bilans spotkań i strzelonych goli jest dla nas korzystny. Miejmy nadzieję, że w jutrzejszym spotkaniu Jagiellonia potwierdzi swoje aspiracje kolejną wygraną! Jaga my wierzymy!


Źródło: wypowiedzi zawodników po meczu - www.jagiellonia.pl / własne
 
 
 
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
29
55
66-39
2
Śląsk Wrocław
29
51
38-26
3
Lech Poznań
29
51
43-34
4
Górnik Zabrze
29
48
39-32
5
Legia Warszawa
29
47
43-33
6
Pogoń Szczecin
29
47
54-34
7
Raków Częstochowa
29
46
50-32
8
Widzew Łódź
29
42
39-38
9
Stal Mielec
29
38
35-39
10
Piast Gliwice
29
35
30-32
11
Zagłębie Lubin
29
35
31-43
12
Radomiak Radom
29
35
34-47
13
Warta Poznań
29
34
31-35
14
Puszcza Niepołomice
29
32
35-46
15
Cracovia
29
32
38-40
16
Korona Kielce
29
30
34-38
17
ŁKS Łódź
29
21
28-61
18
Ruch Chorzów
29
20
31-50
 
OSTATNI
20.04.2024, 20:30
 
 

1:2

 
NASTĘPNY
26.04.2024, 20:30
 
 

-:-

 
 
 
 
Bramki
Zawodnik
9
Jesus Imaz
9
Bartłomiej Wdowik
8
Kristoffer Hansen
8
Afimico Pululu
7
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
6
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
1
Jarosław Kubicki
 
 
 
 
Partnerzy
 
 
Darmowy Program PIT dostarcza Instytut Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP
Znajdź nas na:
Partnerzy
 
 
© 2004-2024 jagiellonia.net. Wszelkie prawa zastrzeżone


Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.