Data: Sobota, 31 Października 2009 g. 18:30
Miejsce: Białystok; ul. Słoneczna 1, 12. kolejka Ekstraklasy
Widzów: 6000
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz)
Jagiellonia Białystok (1:0) Polonia Warszawa
Tomasz Frankowski
Składy:
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Lewczuk, Skerla, Cionek, Norambuena - Grosicki (83.Gevorgyan), Hermes, Bruno, Jarecki (75.Stano) - Jezierski (90.Hlavaty), Frankowski
Polonia Warszawa: Przyrowski - Telichowski, Dziewicki, Mierzejewski, Sokołowski, Skrzyński, Zasada (72.Kulcsar), Trałka, Piątek (66.Chałbiński), Nikolic (87.Ivanovski), Sarvas
Kartki żółte: Marek Sokołowski
Piłkarz meczu: Tomasz Frankowski
Jagiellonia po ciężkim meczu, który nie obfitował ani w finezyjną grę ani w koronkowe akcje pokonała Polonię Warszawa 1:0 a strzelcem bramki dającej zwycięstwo naszej drużynie okazał się niezawodny w meczach u siebie Tomasz Frankowski.
Spotkanie od kilku dni zapowiadało się bardzo ciekawie i nikt nie śmiał umniejszać jego wagi. Zdobycz trzech punktów po kolejnych remisowych wyjazdach dawałaby oddech Jagiellonii i pozwalałaby utrzymać dystans i wyjść poza miejsca spadkowe w tabeli. W przypadku Polonii porażka zapewne doprowadzi do odejścia z zespołu trenera Radolskiego i kolejne zamieszania w stołecznym klubie.
Oba zespoły rozpoczęły spotkanie ostrożnie. Niska temperatura powodowała, że na boisku wiało nudą a zawodnicy wyglądali jakby im się nie chciało biegać. Mnożyły się błędy a niekiedy można było sobie zadać pytanie jaka to liga aktualnie na tym boisku gra. W 29 minucie meczu mogliśmy cieszyć się z prowadzenia. Ponownie kapitalnie zagrał Tomek Frankowski. Do piłki doszedł Grosik i w swoim stylu zostawiając obrońcę próbował zdobyć gola. Podobnie jednak jak to miało miejsce w poprzednich spotkaniach mylił się minimalnie a jego piłka po minięciu Przyrowskiego otarła się jeszcze o długi słupek. To była jedyna w pierwszej połowie zasługująca na uwagę akcja obu zespołów. Polonia widać było przyjechała do Białegostoku nie stracić bramki i wywieźć zadowalający ją remis. Po pierwszej połowie mogli się cieszyć.
Początek drugiej odsłony meczu to brak zmiany obrazu gry. Jednak w 60 minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doszedł Bruno. Próbował ni to strzału ni to podania, w konsekwencji tam gdzie powinien znalazł się Franek i strzałem głową dał prowadzenie Jagiellonii. Po stracie gola przyjezdni zaczęli coraz śmielej atakować bramkę Grześka Sandomierskiego. Akcje momentami były bardzo groźne i choć klarownych sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo to niefrasobliwość i brak konsekwencji Jagi w środkowej części boiska mogła w konsekwencji doprowadzić do straty bramki. Tak się jednak nie stało i Jagiellonia zdobyła trzy jakże cenne punkty w spotkaniu z Polonią Warszawa. Po tym meczu nasz zespół opuścił strefę spadkową i aktualnie zajmuje 12 lokatę ze zdobyczą 10 punktów.
Wypowiedzi pomeczowe
Dusan Radolsky:
- Gratuluje gospodarzom wygranej i trzech punktów. Próbowaliśmy zrobić dobry wynik tak jak zawsze, walczyliśmy, ale niestety zabrakło skuteczności. Gospodarze strzelili bramkę i przegraliśmy mecz. W pierwszej połowie mieliśmy swoje okazje, nawet strzeliliśmy bramkę, jednak sędzia odgwizdał spalonego. W drugiej połowie zagraliśmy nawet trzema napastnikami i mieliśmy kolejne sytuacje. Szkoda tej straconej bramki po stałym fragmencie gry, bo uważam, że nie rozegraliśmy dzisiaj złego meczu pod względem taktycznym.
Michał Probierz:
- Przed spotkaniem mówiłem, że będzie to ciężki mecz. Zawodnicy Polonii walczyli do upadłego. Widać, że trener Radolsky wykonuje tam bardzo dobrą pracę i jego podopieczni byli odpowiednio zmotywowani, dlatego też tak bardzo obawiałem się tego meczu. Również z mojej strony była bardzo duża presja, ale nie mogliśmy nie wygrać tego spotkanie. W szczególności, że obiecałem prezydentowi miasta, Panu Truskolaskiemu, iż wygramy to spotkanie i dotrzymuje słowa uczyniliśmy. Z okazji imienin w imieniu całego zespołu te trzy punkty jemu właśnie dedykujemy. Cieszę się, że zdobyliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, bo do tego spotkania nam w tym elemencie gry nie szło. Jestem pełen podziwu dla zawodników, że wytrzymali presję. Byliśmy na ostatnim miejscu, mieliśmy minusowe punkty, a dzisiaj liga zaczęła się dla nas naprawdę na poważnie. Robiąc dwudziesty punkt wiemy, że jesteśmy w grze. Teraz do końca tych spotkań, które nam zostały jesienią musimy zrobić jakieś punkty, żeby spokojnie przepracować okres zimowy a na wiosnę ruszyć do kontrataku, odrabiać te punkty a nawet piąć się w górę tabeli.
Zapowiedź meczu
W sobotę Jagiellonia Białystok rozegra swoje kolejne spotkanie w lidze. Tym razem przeciwnikiem będzie Polonia Warszawa przez niektórych zwana DYSKOPolonią Warszawa. Ta nazwa pojawiła się po awansie Polonii do Ekstraklasy, który nie został wywalczony na boisku, a stał się faktem przez zakupienie licencji na grę od Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. Kibicom (ale nie Polonii którzy awans zaakceptowali) taki stan rzeczy nie przypadł do gustu i takiej sytuacji nie akceptują.
Warszawski klub powstał jesienią 1911 roku z połączenia kilku szkolnych warszawskich drużyn. Pomysłodawcą założenia klubu był kapitan Wacław Denhoff-Czarnocki, on też wymyślił nazwę. Na początku zawodnicy grali w biało-czarne pasy i dopiero na wiosnę 1912 roku założyli czarne koszulki. Sprawa wyboru koloru ubrań też zrodziła kilka teorii. Najbardziej "patriotyczna" mówi że czarny kolor wybrano ze względu na żałobę po ojczyźnie, jednakże w rzeczywistości było trochę inaczej. Najprawdopodobniej odpowiedzialny za zdobycie koszulek Janusz Muck zdołał kupić tylko takie. Czarne barwy miały jeszcze jedną zaletę - ubrania nie brudziły się od grania na błotnistym boisku przy Agrykoli. Pierwszy mecz Polonia zagrała z silnym lokalnym rywalem - Koroną. Spotkanie odbyło się 19.11.1911 i zakończyło się wynikiem 4:3 dla Korony. Dopiero dwa lata później, w lutym 1913 roku, Czarne Koszule zagrały w swoich tradycyjnych strojach. Rywalem, tak jak poprzednio, była Korona, ale wynik - 4:0 dla Polonii - był już inny.
Największymi sukcesami klubu ze stolicy są:
Mistrzostwo Polski - 1946, 2000
Wicemistrzostwo Polski - 1921, 1926, 1998
Puchar Polski - 1952, 2001
Puchar Ligi - 2000
Superpuchar - 2000
Mistrzostwo Polski Juniorów - 1977
Jagiellonia grała z Polonią 27 razy. Dziesięć razy górą była Jagiellonia, osiem razy padał remis i dziewięć razy góra była Polonia. Bilans bramkowy to 30-24.