Data: Sobota, 28 Listopada 2009 g. 17:00
Miejsce: Białystok, ul. Słoneczna 1, XV kolejka Ekstraklasy
Sędzia: Artur Radziszewski (Warszawa)
Jagiellonia Białystok (0:0) Lechia Gdańsk
Składy:
Jagiellonia Białystok: Szamotulski - Lewczuk, Skerla, Cionek, Król - Reich, Stano (46.Gevorgyan), Hermes, Jarecki (72.Falkowski) - Grosicki, Frankowski
Lechia Gdańsk: Kapsa - Wołąkiewicz (77.Dawidowski), Kozans, Cvirik, Mysona - Piątek, Surma, Nowak, Kowalczyk (61.Buzała) - Wiśniewski (70.Pietrowski), Lukjanovs
Kartki żółte: Grosicki, Reich / Pietrowski
Piłkarz meczu: Igor Lewczuk
Wypowiedzi pomeczowe
Tomasz Kafarski:
- Dzisiejsze spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, a to z tego względu, że mój zespół nie mógł zagrać tak jak potrafi grać.Na pewno środowy mecz, który rozegraliśmy na trudnym boisku w Gdyni odbił się trochę na naszym zdrowiu. Przyjechaliśmy tutaj z zamiarem zwycięstwa, ale z remisu też jesteśmy zadowoleni.
Michał Probierz:
- Jestem trochę zaskoczony, bo wydawało mi się, że będzie dzisiaj ciekawe widowisko z obu stron. Bardzo ciężko jest jednak grać przeciwko zespołowi, który w dziewięciu zawodników stoi z tyłu i czeka tylko na kontrę. Akurat w tym jest to bardzo groźny zespół i zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Dlatego chcieliśmy jak najszybciej zdobyć bramkę, aby otworzyć wynik meczu, niestety nie udało się. Trzeba też jednak pamiętać, iż często tak bywa, że zespół który atakuje traci bramkę, a wiadomo Lechia ma bardzo ciekawych zawodników w ofensywie. Jedno co mnie martwi to to, że przed sezonem zakładaliśmy sobie, iż walka o utrzymanie będzie bardzo trudna i widzę po meczu zremisowanym smutek. Zdobyliśmy w 15 meczach 22 punkty i gdyby nie minus dziesięć bylibyśmy dzisiaj na siódmym miejscu. Są takie realia, że nie mamy zespołu na mistrza Polski, który tak jak np. Wisła zrobi 31 punktów i uważam, że za te punkty, które wywalczyliśmy to chwała zespołowi. Tym bardziej, że mieliśmy swoje problemy- urazy, choroby. Wszyscy nas traktują jak zespół z końca tabeli, a ja przypominam, że zdobyliśmy już bardzo dużo punktów i na wiosnę musimy zdobyć tyle samo. Już od najbliższego meczu z Odrą musimy zdobywać te punkty i miejmy nadzieję, że więcej już tak defensywnych zespołów jak dzisiaj w Białymstoku nie zobaczymy.