Data: Niedziela, 13 Grudnia 2009 g. 14:45
Miejsce: Białystok, ul.Słoneczna 1, 17. kolejka Ekstraklasy
Widzów: 3500
Sędzia: Tomasz Mikulski (Lublin)
Jagiellonia Białystok (2:1) GKS Bełchatów
Frankowski, Stano - Kuświk
Składy:
Jagiellonia Białystok: • Jagiellonia Białystok:
Gikiewicz - Lewczuk, Skerla, Stano, Cionek - Reich, Hermes, Bruno, Steć (46.Grosicki) - Jeziersk (61.Falkowski), Frankowski (90.Niewulis)
GKS Bełchatów: • GKS Bełchatów:
Sapela - Fonfara (89.Pieczara), Pietrasiak, Cecot, Lacic - Cetnarski, Rachwał, Gol, Nowak, Małkowski (59.Janus) - Korzym (74.Kuświk)
Kartki żółte: Steć, Bruno - Fonfara, Lacić, Gol, Małkowski, Korzym
Piłkarz meczu: Tomasz Frankowski
agiellonia w ostatnim meczu w 2009 roku pokonała GKS Bełchatów 2:1. Zwycięskie bramki strzelili dla białostockiego zespołu Tomasz Frankowski i Pavol Stano.
Mecz rozpoczął się od ataku Jagiellonii. W 6. minucie ze skraju pola karnego z rzutu wolnego strzelał Marco Reich. Niemiec jednak uderzył wprost w ręce bramkarza GKS-u. W 8. minucie w podobnej sytuacji i z identycznym skutkiem strzelał Remigiusz Jezierski. Odpowiedź bełchatowian nastąpiła kilka minut później, kiedy bliski zdobycia bramki był Nowak. Szybszy był jednak bramkarz Jagi, Rafał Gikiewicz, który wygarnął piłkę spod nóg zawodnika GKSu.
W 16. minucie Tomasz Frankowski dostał piękne podanie od Bruno, kiwnął Cecota w polu karnym i umieścił piłkę w bramce Sapeli. Jagiellonia prowadziła 1:0, a "Franek" zanotował 130. trafienie w rozgrywkach Ekstraklasy. Kolejna sytuacja miała miejsce dopiero w 38. minucie. Minimalnie niecelnie i po krótkim rogu bramki Gikiewicza strzalał Lacić. Piłkarze zeszli do szatni przy stanie 1:0 dla Jagiellonii.
Druga Połowa rozpoczęła się od uderzenia Małkowskiego. Piłka jednak została przyblokowana przez jednego z białostockich obrońców. Po przerwie mogliśmy ujrzeć więcej akcji w polu karnym obu zespołów. Na bramkę Sapeli strzelali niecelnie Stano i Grosicki. Bramkarz bełchatowskiego zespołu wielokrotnie w tym sezonie pokazywał, że jest w wysokiej formie. Problemy z nim mieli ponownie Stano oraz Marco Reich, który wcześniej w dziecinny sposób wbiegł w pole karne dryblując Fonfarę. W 66. minucie Jagiellonia strzeliła bramkę na 2:0 po stałym fragmencie gry. Piłka wybijana z rzutu rożnego trafiła najpierw na głowę Andriusa Skerli, przeleciała wzdłuż bramki a dzieła dokończył nasz defensywny zawodnik, Pavol Stano. Niedługo po wznowieniu gry sędzia nie zauważył ewidentnego faulu Cecota na wychodzącym na czystą pozycję Grosickim. Gdy już na trybunach śpiewano "... BKS trzy punkty ma" w polu karnym Jagi młody Grzegorz Kuświk przyjał piłkę na klatkę piersiową i efektowną przewrotką pokonał Rafała Gikiewicza. Ostatecznie Jagiellonia wygrała 2:1 nad GKS-em Bełchatów i awansowała na 10. pozycję w tabeli.
Wypowiedzi pomeczowe
Michał Probierz (trener Jagiellonii): - Dziękuje zawodnikom za to, że włożyli tyle serca w ten cały sezon i mimo trudnych momentów potrafili włożyć bardzo dużo wysiłku. Dziękuje również sztabowi medycznemu, który pomimo licznych urazów stawiał tych wszystkich zawodników na nogi. Wszystkim chciałbym życzyć wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
Rafał Ulatowski (trener GKS-u Bełchatów): - Cały czas mi żółto przed oczami, ze względu nie tylko na koszulki gospodarzy, ale również ze względu na kolor kartek, które bardzo często wypadały z kieszeni sędziego, co oznacza, że mecz był twardy i męski a oba zespoły dążyły do tego by wygrać. Obydwa zespoły chciały grać futbol, stwarzać sytuacje, w efekcie po raz trzeci w ostatnich trzech meczach nie możemy cieszyć się ze zwycięstwa. Mecz ten pokazał też ile w futbol znaczy szybkość. Chodzi mi o wejście w drugiej połowie Kamila Grosickiego i jego kontry. Cieszymy się, że Kamil nie wykorzystał tej szybkości i nie zdobył kolejnej bramki, bo pewnie byłoby już po nas. Z drugiej strony my też odpowiadaliśmy na te kontry. Gratuluję Michałowi trzech bardzo ważnych punktów, dzięki którym jesteście już nad kreską. Na pewno jest to duży sukces, licząc te dziesięć ujemnych punktów, które mieliście na starcie. Dzisiejszy mecz pokazał mi, na co musimy zwrócić szczególna uwagę w okresie przygotowawczym, że by w tych ostatnich trzynastu meczach, jakie czekają nas dopiero w marcu liczyć się cały czas w walce o Europę. Przegraliśmy mecz, ale myślę, że pozostawiliśmy po sobie, jak na ta porę roku i tą temperaturę ciepłe wspomnienia. Życzę wszystkim kibicom w Białymstoku wesołych i spokojnych Świąt i do zobaczenia w przyszłym sezonie 2010/11, jeżeli szczęście na to pozwoli.
Zapowiedź meczu
Jagiellonia po wyjazdowych wojażach powraca na własne boisko, by zmierzyć się z silną drużyną GKSu Bełchatów. Kibice w Białymstoku czekają na upragnione zwycięstwo z bełchatowską drużyną. Dawno nie zaznaliśmy smaku zwycięstwa nad tą drużyną. Wszyscy wierzymy, że w niedzielę właśnie nadejdzie ta pora i udanie zakończymy rundę jesienną.