Mecz: Jagiellonia Białystok - Polonia Bytom
Data: Wtorek, 11 Maja 2010 g. 19:00
Miejsce: Białystok, ul. Słoneczna 1., 29. kolejka Ekstraklasy
Widzów: 5000 Sędzia: Artur Radziszewski (Warszawa)
Jagiellonia Białystok (0:0) Polonia Bytom
Składy:
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Lewczuk, Cionek, El Mehdi, Norambuena - Grosicki (64.Frankowski), Zawistowski, Burkhardt (81.Grzyb), Lato - Jezierski (64.Bruno), Maycon
Polonia Bytom: Skaba - Chomiuk, Klepczyński, Killar, Kotrys - Barcik, Tymiński, Sawala, Radzewicz (90.Tomasik) - Bazik (78.Nowak), Podstawek (66.Bykowski)
Kartki żółte: El Mehdi / Chomiuk, Barcik, Tymiński, Razewicz
Piłkarz meczu: Thiago Rangel Cionek
O dzisiejszym spotkaniu pomiędzy Jagiellonią a Polonią Bytom można powiedzieć jedno. Mecz się odbył. W naszym zespole mecz na ławce rozpoczęli Frankowski, Grzyb, Bruno oraz Skerla i Hermes, którzy w ogóle nie pojawili się na murawie. Podobnie w przypadku Polonii. Zagrała w rezerwowym składzie.
Mecz był z gatunku tych piknikowych. Oba zespoły nie grają już o nic w lidze w związku z czym widać było ,że spotkanie nie będzie porywającym widowiskiem. Oba zespoły w głównej mierze nastawiły się na obronę z szansą na kontrę przez co niewiele było akcji po których w ten ciepły wieczór trybunom można było podnieść ciśnienie. W pierwszej połowie na uwagę zasługuje strzał Jezierskiego w 29 minucie meczu. Piłka bardzo ładnym lobem minimalnie minęła światło bramki i wylądowała na poprzeczce. Gdyby było kilka centymetrów niżej na pewno byłaby ładna bramka. W 40 minucie ponownie mieliśmy fajną okazję do zdobycia bramki. Tym razy Burkhardt ładnie znalazł Maycona ten szybko odegrał do Grosickiego a ten strzelił. Piłka jednak tylko odbiła się od słupka a na trybunach słychać było jęk zawodu.
W drugiej połowie meczu na uwagę zasługują jedynie dwie sytuacje. W momencie kiedy na boisku pojawiła się podwójna zmiana i weszli Bruno z Frankiem zagrali piękną akcję. Franek otrzyma piłkę na 25 metrze wyłożył ją idealnie wchodzącemu w pole karne Bruno ale ten poślizgnął się i upadł nie trafiając jednocześnie w piłkę. Druga warta odnotowania okazja miała miejsce pod naszą bramką. Po błędzie Mido w doskonałej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Sawala jednak Sandomierski dobrze skrócił kąt i obronił groźny strzał Polonii. Na tym właściwie można zakończyć opis dzisiejszego spotkania. Po meczu piłkarze zebrali sowite brawa za ten sezon, a szczególnie Thiago Cionek, któremu oberwało się od mediów niesłusznie bardzo mocno w tym tygodniu. Spotkanie z Polonią było ostatnim meczem w tym sezonie przed własną publicznością. Jagiellonię teraz czeka wyjazd do Gdańska na mecz z Lechią oraz wisienka na torcie – finał Pucharu Polski z Pogonią Szczecin na stadionie w Bydgoszczy.
Mecz był z gatunku tych piknikowych. Oba zespoły nie grają już o nic w lidze w związku z czym widać było ,że spotkanie nie będzie porywającym widowiskiem. Oba zespoły w głównej mierze nastawiły się na obronę z szansą na kontrę przez co niewiele było akcji po których w ten ciepły wieczór trybunom można było podnieść ciśnienie. W pierwszej połowie na uwagę zasługuje strzał Jezierskiego w 29 minucie meczu. Piłka bardzo ładnym lobem minimalnie minęła światło bramki i wylądowała na poprzeczce. Gdyby było kilka centymetrów niżej na pewno byłaby ładna bramka. W 40 minucie ponownie mieliśmy fajną okazję do zdobycia bramki. Tym razy Burkhardt ładnie znalazł Maycona ten szybko odegrał do Grosickiego a ten strzelił. Piłka jednak tylko odbiła się od słupka a na trybunach słychać było jęk zawodu.
W drugiej połowie meczu na uwagę zasługują jedynie dwie sytuacje. W momencie kiedy na boisku pojawiła się podwójna zmiana i weszli Bruno z Frankiem zagrali piękną akcję. Franek otrzyma piłkę na 25 metrze wyłożył ją idealnie wchodzącemu w pole karne Bruno ale ten poślizgnął się i upadł nie trafiając jednocześnie w piłkę. Druga warta odnotowania okazja miała miejsce pod naszą bramką. Po błędzie Mido w doskonałej sytuacji do zdobycia gola znalazł się Sawala jednak Sandomierski dobrze skrócił kąt i obronił groźny strzał Polonii. Na tym właściwie można zakończyć opis dzisiejszego spotkania. Po meczu piłkarze zebrali sowite brawa za ten sezon, a szczególnie Thiago Cionek, któremu oberwało się od mediów niesłusznie bardzo mocno w tym tygodniu. Spotkanie z Polonią było ostatnim meczem w tym sezonie przed własną publicznością. Jagiellonię teraz czeka wyjazd do Gdańska na mecz z Lechią oraz wisienka na torcie – finał Pucharu Polski z Pogonią Szczecin na stadionie w Bydgoszczy.
Wypowiedzi pomeczowe
Jurij Szatałow (szkoleniowiec Polonii Bytom)
- Ja myślę, że ten mecz był z kategorii takich, które można było przegrać, ale przy odrobinie szczęścia także wygrać. Jestem zadowolony z tego, że młodzi zawodnicy dzisiejszego dnia spisali się bardzo dobrze. Niektórzy z nich dopiero rozgrywali swój drugi mecz w podstawowej jedenastce. Na pewno jest, to jakiś materiał na przyszły sezon. Z mojej strony, gratuluje Jagiellonii Białystok wejścia do finału PP i życzę, aby zdobyła ten Puchar.
Michał Probierz (szkoleniowiec Jagiellonii Białystok)
- Piłka nożna jest taką grą, gdzie trzeba zdobywać bramki, a niestety sytuacji które były nie potrafiliśmy wykorzystać. W ten sposób zabrakło tak zwanej przysłowiowej "kropki nad i". Pochwały należą się dla Grzegorza Sandomierskiego, który wybronił jedną z nielicznych sytuacji gości. Tak jak powiedział trener Jurij Szatałow, przy odrobinie szczęścia Polonia mogła wygrać 1:0. Dla nas istotny jest zdobyty ten jeden punkt, ponieważ mamy lepszy bilans, zarówno z Polonią Bytom oraz Polonią Warszawa, a przypomnijmy, iż oba zespoły zmierzą się ze sobą w ostatniej kolejce i ktoś musi stracić punkty. Także Lechia przegrała, a więc wyprzedziliśmy ich. A, więc szóste miejsce jest nadal w naszym zasięgu.
Zapowiedź meczu
Towarzystwo Sportowe Polonia powstało 4 stycznia 1920 roku w Bytomiu z inicjatywy Polskiego Komitetu Plebiscytowego. Pierwszym prezesem został Edmund Grabianowski.
W miesiąc później odbył się pierwszy mecz Polonii Bytom z Pogonią Katowice (był to pierwszy w historii mecz polskich drużyn rozegrany na Śląsku), niestety nie zachował się wynik tego spotkania. W dwóch następnych meczach Polonia przegrała po 1-4 z drużyną Szombierek (wtedy Poniatowski) oraz z Naprzodem Lipiny. Pierwszym sukcesem piłkarzy był remis z drużyną Royal Oxford, składającą się z angielskich żołnierzy stacjonujących na Śląsku. Pierwsze zwycięstwo 5:3 Polonia odniosła w styczniu 1921 roku z drużyną "13" Sosnowiec, w rewanżu padł wynik 0-1.
Ponieważ rozwój sportu był ściśle powiązany z wydarzeniami politycznymi, po okresie powstań, plebiscytu i podziału Śląska, w 1922 r. Polonia została zlikwidowana. Większość działaczy i zawodników trafiła do założonego w 1926 roku Miechowickiego Klubu Sportowego.
Sportowe życie Bytomia zaczęło się odradzać po wojnie i reaktywowano Polonię. Pierwszym powojennym prezesem został Jan Wilga, a do pracy w klubie zaczęli się zgłaszać zawodnicy i działacze znanych lwowskich klubów: Czarnych, Pogoni i Lechii.
Pierwszy mecz po wojnie Polonia rozegrała 17 maja 1945 r. na wyjeździe z Wartą Poznań, którą Polonia pokonała 3-2 (2-0). Piłkarzem roku 1945 został Michał Matyas.
W 1947 roku reaktywowano I ligę, w pierwszym meczu z Legia Warszawa padł wynik 1-3. W kolejnych latach swego istnienia Polonia Bytom wywalczyła dwukrotnie tytuł Mistrza Polski, Puchar Ameryki, Puchar Rappana, była trzykrotnie finalistką Pucharu Polski.
W 1997 roku postanowiono stworzyć jeden silny bytomski zespół: Towarzystwo Sportowe GKS Polonia/Szombierki Bytom, który w sezonie 97/98 miał walczyć o awans do I ligi. Niestety zamiast wzmocnienia zespołu rozsprzedano najlepszych zawodników Polonii, jest to widoczne w obecnym sezonie, zamiast walki o powrót do ekstraklasy, Polonia będzie walczyć o załapanie się do zreformowanej jedno grupowej
II ligi. Powstał nawet nowy dziwny herb.
1 grudnia 1998 roku podczas walnego zebrania TS GKS Polonia /Szombierki Bytom przegłosowano zmiany statusowe, oznacza to koniec fuzji. Nazwę klubu zmieniono na TS "Polonia w Bytomiu".
Jagiellonia grała w swojej historii z Polonią Bytom 19 razy. Bilans jest niemal idealny. Sześc porażek, siedem remisów, sześć zwycięstw. W bramkach jest 21-20 dla naszego zespołu. Czy jutro Jagiellonii uda się wywalczyć punkty na własnym stadionie? Oba zespoły nie walczą już ani o mistrzostwo ani o utrzymanie. Kto będzie bardziej zmobilizowany? Czy Probierz da odpocząć najważniejszym zawodnikom przez meczem z Pogonią w Pucharze Polski? Przekonamy się już jutro.
Klub
M
PKT
BR
1
Jagiellonia Białystok
29
55
66-39
2
Śląsk Wrocław
29
51
38-26
3
Lech Poznań
29
51
43-34
4
Górnik Zabrze
29
48
39-32
5
Legia Warszawa
29
47
43-33
6
Pogoń Szczecin
29
47
54-34
7
Raków Częstochowa
29
46
50-32
8
Widzew Łódź
29
42
39-38
9
Stal Mielec
28
38
33-34
10
Piast Gliwice
29
35
30-32
11
Zagłębie Lubin
29
35
31-43
12
Radomiak Radom
29
35
34-47
13
Puszcza Niepołomice
29
32
35-46
14
Cracovia
29
32
38-40
15
Warta Poznań
28
31
26-33
16
Korona Kielce
29
30
34-38
17
ŁKS Łódź
29
21
28-61
18
Ruch Chorzów
29
20
31-50
OSTATNI
20.04.2024, 20:30
1:2
NASTĘPNY
26.04.2024, 20:30
-:-
Bramki
Zawodnik
9
Jesus Imaz
9
Bartłomiej Wdowik
8
Kristoffer Hansen
8
Afimico Pululu
7
Rui Filipe Da Cunha Correia Nene
6
Jose Manuel Garcia Naranjo
6
Dominik Marczuk
3
Mateusz Skrzypczak
2
Kaan Caliskaner
2
Jakub Lewicki
1
Wojciech Łaski
1
Michal Sacek
1
Jarosław Kubicki
Partnerzy
