Data: Czwartek, 30 Czerwca 2011 g. 20:30
Miejsce: Białystok, ul. Słoneczna 1, III runda kwalifikacyjna Ligi Europy
Widzów: 3500
Sędzia: Vlado Gladovic (Serbia)
Jagiellonia Białystok (1:0) Irtysz Pawłodar
Frankowski'80
Składy:
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Bartczak, Skerla, Cionek, Norambuena - Kupisz, Grzyb, Hermes (46.Seratlic), Plizga (73.Makuszewski) - Burkhardt (87.Maycon) - Frankowski
Irtysz Pawłodar: Tsirin - Kuchma, Mikhailyuk, Coulibali, Danayev - Ivanov, Govedarica, Sergienko, Assanbayev (46.Zarechnyy) - Shabalin (85.Maltsev), Daskalov (76.Nikolic)
Kartki żółte: Skerla / Mikhailyuk (2), Kuchma, Daskalov, Tsirin
Kartki czerwone: Mikhailyuk (2xżółta)
Piłkarz meczu: Alexis Norambuena Ruz
W pierwszym spotkaniu I rundy eliminacji do Ligi Europy Jagiellonia po dobrej grze i słabej skuteczności pokonała kazachski Irtysz Pawłodar 1:0 Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił niezawodny w tej dziedzinie Tomasz Frankowski w 80.minucie spotkania.
Pierwsze spotkanie w nowym sezonie w wykonaniu Jagiellonii od samego początku było wielką zagadką. Skrócony okres przygotowawczy, krótsze urlopy kilka nowych twarzy. To wszystko dawało dużą dozę niepewności co do tego jak zaprezentuje się nasz zespół w jakże ważnym spotkaniu eliminacji do Ligi Europy.
Pojedynek rozpoczęła Jaga i w chwilę później po rozegraniu piłki między Burkhardtem a Frankowskim zrobiło się groźnie pod bramką Kazachów. Później jednak Jagiellonia nie umiała stworzyć sobie tak dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Mimo posiadania piłki, to Irtysz w kilku momentach bardziej zagrażał bramce Jagiellonii niż odwrotnie. Jednak to nie przełożyło się na klarowne sytuacje do zdobycia bramki. W 37.minucie spotkania za drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę boisko opuścił Michajluk i od tego momentu Jagiellonia grała z przewagą jednego zawodnika. Bardzo dobra okazję do zdobycia bramki miał Franek w końcówce pierwszej połowy. Piłkę po ładnej akcji Plizgi oraz Grzyba minął Franek, akcji nie zamknął Kupisz, ale zapachniało golem pod bramką Irtyszu. W chwilę później arbiter zakończył pierwszą część spotkania.
Obraz gry uległ zmianie po wznowieniu go po przerwie. Jagiellonia wyszła mocno zmotywowana aby to spotkanie wygrać, jednak przez długi okres gry brakowało ostatniego podania, bo w przypadku posiadania piłki byliśmy zespołem lepszym i nawet przez chwilę nie dawaliśmy okazji przeciwnikom do stworzenia sobie sytuacji bramkowej. W tym czasie Irtysz cofnął się niemal całą drużyną zmuszając Jagiellonię do ataku pozycyjnego, co niekoniecznie mogło się podobać publice. W 70.minucie meczu Franek zdobył bramkę po ładnej akcji i podaniu Norambueny ale sędzia dopatrzył się spalonego. W chwilę później po dobrym zagraniu Seratlica minimalnie z piłką minął się Plizga. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W 80.minucie meczu indywidualną akcją i ładnym dryblingiem popisał się Seratlic Zagrał w pole karne do rozgrywającego dzisiaj bardzo dobre zawody Norambueny a ten odegrał do idealnie ustawionego Franka, któremu nie pozostało nic innego jak tylko skierować piłkę do pustej bramki. Po zdobyciu bramki Jaga dążyła do strzelania kolejnych bramek, ale niestety zabrakło trochę dokładności i szczęścia. Po strzale Kupisza piłka wylądowała na słupku. Wynik do końca nie uległ zmianie i Jaga zasłużenie wygrała z Irtyszem. Miejmy nadzieję, że ta skromna zaliczka oraz dobry wynik w Pawłodarze pozwoli awansować do kolejnej rundy eliminacji Pucharu Europy.
Wypowiedzi pomeczowe
- Widać było, że zespół rywala jest w trakcie sezonu. Pewnie grał piłką, czego z kolei nam brakowało. Nie zawsze rozgrywaliśmy piłkę w taki sposób jakbyśmy chcieli. Graliśmy zbyt wolno. Szkoda, że nie udało się nam trochę szybciej strzelić bramki, bo wówczas grałoby się łatwiej. Mamy jednak pewien postęp. Niedawno nie potrafiliśmy strzelić bramki grającej w dziewiątkę Legii, zaś dzisiaj to się udało z przeciwnikiem grającym w dziesiątkę. Byłem chyba pierwszym kibicem na nowej trybunie. Jest to pierwsza wygrana Jagiellonii w europejskich pucharach. Stałe fragmenty gry są naszą piętą achillesową. Będziemy musieli więcej czasu temu poświęcić. Mieliśmy tyle stałych fragmentów, to powinniśmy zdobyć przynajmniej bramkę, a my tylko dwukrotnie stworzyliśmy zagrożenie. Czeka nas ciężkie spotkanie w Pawłodarze, bo zespół Irtysza się nie podda. Szkoda, że nie udało się zdobyć dwóch bramek więcej, bo wówczas łatwiej by się grało w rewanżu, a tak czeka nas ciężki bój. Jest to wynik korzystny, ale do odrobienia. Będziemy chcieli jednak wygrać, by przypieczętować awans.
Zapowiedź meczu
Dziś początek drugiego dwumeczu Jagiellonii w jej historii w eliminacjach do Ligi Europejskiej. Rok temu zaczęliśmy i skończyliśmy na III rundzie w pojedynkach z Arisem Saloniki.
W tym roku zaczynamy się przebijać ku fazie grupowej od pierwszej rundy. Aby wystartować w jednej z grup Ligi Europejskiej trzeba w pokonanym polu zostawić czterech rywali, których przydzieli nam los i rozegrać na najwyższym swym poziomie aż 8. spotkań. Dziś pierwszy mecz i pierwszy rywal na tej drodze - Kazachski Irtysz Pawłodar. Zapowiadają się kolejne piękne chwile związane z Jagiellonią do wspominania przez lata. Oby pierwsze 90.minut dało nam dziś odpowiednią zaliczkę przed szalenie trudnym rewanżem w Kazachstanie.