Mecz:  Jagiellonia Białystok - Korona Kielce

Data:  Sobota, 13 Sierpnia 2011  g. 13:30
Miejsce:  Stadion Miejski, Białystok, ul.Słoneczna 1, 3. kolejka Ekstraklasy
Widzów:  4000     Sędzia:  Wojciech Krztoń (Olsztyn)



Kartki żółte:  Hermes - Stano, Kuzera, Lisowski, Sobolewski, Lenartowski
Piłkarz meczu:  Tomasz Kupisz


Wypowiedzi pomeczowe
Na pomeczowej konferencji prasowej obaj trenerzy żałowali, że ich drużyny nie sięgnęły po komplet punktów w tym pojedynku, jednak zgodnie twierdzili, iż remis jest sprawiedliwy dla obu stron...

Leszek Ojrzyński:
- Założyliśmy przed meczem, że będziemy chcieli zdobyć trzy punkty w Białymstoku i byliśmy tego bliscy. Wiedzieliśmy, że Frankowskiego nie możemy spuszczać z oczu na chwilę, niestety nastąpiło to w końcówce meczu i powiedzenie „Franek - łowca bramek” okazało się na nasze nieszczęście prawdziwe.
Mecz ułożył się dla nas wspaniale, wiedząc że bronić będzie młody bramkarz zamierzaliśmy oddawać strzały i iść na dobitkę, bo wiadomo, że nie jest to zawodnik ograny i w ten sposób zdobyliśmy szybko bramkę. Tak więc początkowo plan realizowaliśmy, niestety musieliśmy dokonać wymuszonych zmian. Boisko opuścił będący w doskonałej formie Korzym, następnie straciliśmy bramkarza, po czym daliśmy się zepchnąć do defensywy i chwila nieuwagi kosztowała nas utratę trzech punktów. Zdobyliśmy natomiast jeden, tak zdobyliśmy.

Czesław Michniewicz:
- Było to dla nas bardzo trudne spotkanie, gdyż szybko stracona bramka wprowadziła w nasze poczynania dużo nerwowości. Przed meczem ostrzegałem zawodników, że to nie jest ta Korona, z którą kilka miesięcy temu gładko wygrali. Przyszedł nowy trener i wiele się zmieniło w tym zespole. Barwy Korony są żółto-krwiste, a ja bym ich nazwał jako wściekło-krwiści i proszę to zrozumieć jako komplement, gdyż zdominowali nas w tym elemencie gry i duża w tym zasługa trenera Ojrzyńskiego, który wprowadził swoisty temperament w tej drużynie. Wiele jeszcze zespołów będzie miało problemy z tak grającą Koroną. Druga połowa w naszym wykonaniu była lepsza, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, chociaż niewiele z tego wynikało, bowiem brakowało celnych ostatnich podań i sytuacji bramkowych. Na szczęście możemy liczyć na Tomka Frankowskiego i aż strach pomyśleć, co by się stało gdyby nie zagrał w tym meczu. Nie mielibyśmy nawet jednego punktu. Nie jest to na pewno wynik marzeń, ale szanuję ten punkt, bo ciężko na niego pracowaliśmy.
Zapowiedź meczu
W sobotnie popołudnie w Białymstoku, przy ul. Słonecznej 1, dojdzie do spotkania pomiędzy białostocką Jagiellonią i Koroną Kielce.
Historia spotkań z Koroną
Oba zespoły do tej pory spotkały się 25 razy. Większość potyczek miała miejsce na poziomie starej drugiej ligi. Bilans spotkań przemawia bardziej za Jagiellonią, która w tychże meczach schodziła z murawy jako zwycięska 13 razy. Białostoczanie ulegli Koronie siedmiokrotnie, a 5 razy doszło do podziału punktów. Stosunek bramek jest oczywiście korzystniejszy dla Jagi, a wynosi on 34:19.
Historia klubu Korona Kielce
Korona Kielce jest młodym klubem. Przed rokiem 1973 w Kielcach nie było zespołu, który liczyłby się w kraju i o którym „mówiłoby” się w kręgach piłkarskich czy też kibicowskich na arenie krajowej. Zapotrzebowanie na piłkę było jednak na tyle duże, że z dwóch zespołów kieleckich ISKRY i SHL powołano do życia Kieleckie Stowarzyszenie Sportowe Korona Kielce. Symbolem klubu została czteroramienna korona. Miało to miejsce 10 lipca 1973 roku. Oprócz piłki nożnej powstały również sekcje piłki ręcznej, sekcja kolarska i motorowa.
Korona po raz pierwszy awansowała do II ligi w sezonie piłkarskim 1974/1975, jednak po słabej grze zajmując ostatnie miejsce w tabeli spadła do niższej ligi. Na kolejny awans do II ligi Korona musiała poczekać do roku 1981. Tym razem, na szczeblu II ligi zespół z Kielc zagościł na dłużej; na pięć sezonów. W międzyczasie zmianie uległa nazwa klubu na Międzyzakładowy Klub Sportowy Korona. Po raz kolejny do drugiej ligi zespół powrócił w roku 1990 wygrywając w barażu z Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Tu przygoda z bezpośrednim zapleczem ekstraklasy zakończyła się po trzech sezonach. Był to okres, w którym wiele klubów w Polsce borykało się z problemami organizacyjnymi i finansowymi. W 1993 MKS Korona została postawiona w stan likwidacji. Klub zdegradowano do III ligi. Zlikwidowano również pozostałe sekcje klubu. Do życia powołano Miejski Klub Sportowy Korona.
W 1996 pojawił się poważny sponsor, dzięki któremu Korona powróciła do II ligi już w roku 1997. Spokojnie nie było jednak długo. Sponsor odszedł z klubu w roku 1999 i Korona spadła z zaplecza ekstraklasy. Złote czasy miały dopiero nastąpić. W roku 2000 połączono w Kielcach dwa kluby. MKS Korona, świeży spadkowicz z II ligi wchłonął występujący w III lidze zespół Błękitnych Kielce. Zmieniono nazwę klubu na Kielecki Klub Sportowy Korona Kielce. Zmieniony został herb, z którego zniknęła korona. Dopiero w 2006 roku klub przywrócił tradycyjny herb. Na początku XXI wieku sytuacja zespołu w dalszym ciągu była niewesoła. Klub wciąż borykał się z problemami organizacyjnymi i finansowymi.
Sytuacja zmieniła się dopiero w roku 2002. Sponsorem zespołu został Kolporter, potentat w dziedzinie kolportażu prasowego w Polsce. Zespół miał awansować do II ligi, jednak na finiszu rozgrywek musiał ustąpić pierwszeństwa Cracovii Kraków. Awans do drugiej ligi nastąpił sezon później. Zespół został solidnie wzmocniony i będąc beniaminkiem na froncie II ligi stawiany był jako jeden z kandydatów do awansu do ekstraklasy. W międzyczasie Korona stała się spółką akcyjną. Sezon 2004/2005 okazał się wydarzeniem historycznym dla kieleckiej drużyny. Zespół na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek drugiej ligi awansował do ekstraklasy. W 2005 roku Korona rozpoczęła grę na najnowszym wówczas obiekcie piłkarskim w Polsce. Arena Kielce może pomieścić 15 500 kibiców. Korona w pierwszym sezonie (2005/2006) w ekstraklasie zajęła 5 miejsce, co pozostawiło trochę niedosytu, gdyż liczono na wywalczenie prawa gry w europejskich pucharach. Kolejny sezon to niższa, siódma lokata w tabeli. Sezon 2007/2008 kielczanie zakończyli na 6. miejscu, lecz zostali zdegradowani za korupcję do niższej klasy rozgrywkowej. Nie zagościli tam na długo. W tymże sezonie Korona zajęła 3. miejsce w tabeli I ligi i awansowała ponownie do ekstraklasy, by w kolejnym zająć znów wysokie po awansie 6. miejsce. Ubiegły sezon w wykonaniu Złocisto-Krwistych był bardzo mieszany. Runda jesienna to dla kielczan fotel wicelidera, zaś koniec rozgrywek to dalekie, bo aż 13. miejsce w tabeli. Potyczki Jagi z Koroną w ubiegłym sezonie to:
- Korona - Jagiellonia 1:1,
- Jagiellonia - Korona 4:0.
Korona w tym sezonie
Nowym trenerem Złocisto-Krwistych jest Leszek Ojrzyński. Szkoleniowiec Korony ma za sobą dobry debiut, bowiem w 1. kolejce pokonał Cracovię 1:2. Zwycięstwo zdobyte w ostatnich minutach, więc trochę szczęśliwe. W 2. kolejce już tak dobrze nie było, bo kielczanie mogli się zadowolić jedynie z jednego punktu zdobytego na własnym stadionie. Korona zremisowała tydzień temu z Ruchem Chorzów 2:2. W obu spotkaniach na listę strzelców wpisywali się Michał Zieliński oraz Aleksandar Vuković.
– Potyczka będzie według mnie bardzo zacięta. W Białymstoku nie jest łatwo wygrać. Oglądałem mecz Jagi z Lechią. W mojej opinii gdańszczanie byli lepsi, a wrócili z niczym. To daje do myślenia – powiedział dla jednej z lokalnych gazet Paweł Sobolewski, były zawodnik Jagiellonii.