Data: Piątek, 28 Października 2011 g. 18:00
Miejsce: Zabrze, 12. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Widzów: 2338
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)
Górnik Zabrze (2:0) Jagiellonia Białystok
Nakoulma 81`, Gołębiewski 87`
Składy:
Górnik Zabrze: Skorupski - Bemben, Pazdan, Danch, Magiera - Przybylski, Marciniak, Mączyński, Nakoulma (90.Olkowski) - Kwiek (77.Gołębiewski) - Milik (63.Zahorski)
Jagiellonia Białystok: Ptak - Norambuena, Skerla, Cionek, Pejovic - Pawłowski (57.Seratlic), Hermes, Grzyb, Kupisz (84.Kukol) - Cetkovic (68.Makuszewski) - Frankowski
Kartki żółte: Marciniak, Magiera, Zahorski
Piłkarz meczu: Tomasz Ptak
W ramach 12. kolejki spotkań ekstraklasy Jagiellonia zagrała w Zabrzu z miejscowym Górnikiem o kolejne ligowe punkty. Górnik w tym sezonie po znaczących osłabieniach w składzie spisuje się poniżej oczekiwań.
Po ostatnich niepowodzeniach posada Adama Nawałki w tej drużynie znacząco osłabła i ewentualna porażka z Jagiellonią mogłaby spowodować małe tąpnięcie w zespole.
Od początku mecz Zabrzanie starali się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Szczególnie robiło się groźnie, kiedy do piłki dochodzili Mączyński bądź Nakoulma. Mimo to nie znaleźli drogi do bramki Jagiellonii. Jagiellonia nie stworzyła sobie praktycznie żadnej okazji do zdobycia gola a kwintesencją pierwszej połowy jest komentarz trenera Michniewicza jak dowiedział się że sędzia nie doliczy ani jednej minuty do pierwszej połowy tj. „Nie da się tego oglądać”.
Druga odsłonę meczu obie drużyny rozpoczęły bez zmian w składzie. W 54 minucie spotkania Górnik powinien wygrywać. Danch po zamieszaniu pod bramką Jagiellonii otrzymał piłkę praktycznie mając przed sobą jedynie naszego bramkarza. Jednak na całe szczęście trafił jedynie w spojenie słupka z poprzeczką. Górnik kolejną idealną sytuację do zdobycia gola miał w 5 minucie spotkania. Pazdan urwał się Pejovicowi i będąc sam na sam z Ptakiem strzelił prosto w ręce naszego bramkarza. Nędzną gre Jagiellonii wykorzystał Górnik w 80 minucie spotkania. Bemben dobrze dośrodkował w pole karne a tam w odpowiednim miejscu znalazł się Nakoulma który wyprowadził zespół z Zabrza na prowadzenie. Należy zauważyć, że zasłużone prowadzenie. W 87 minucie sami sobie strzelamy druga bramkę. Po wyrzucie za autu do piłki wystartował Ptak, ale uprzedził go Skerla podbijając piłkę do góry i kierując do bramki. Tam jeszcze zdążył ją wybić powracający Ptak, ale wobec dobitki Gołębiewskiego nie miał już szans. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Jagiellonia tracąc 21 i 22 bramkę w sezonie zasłużenie przegrała swoje spotkanie.
Wypowiedzi pomeczowe
Czesław Michniewicz:
- Na początek chciałbym pogratulować Adamowi Nawałce i piłkarzom wygranej. Wygrali bardzo ważny mecz, który nie stał na wysokim poziomie. Nie była to na pewno dobra promocja piłki na cały kraj. Takie mecze też się zdarzają. Może to przez okoliczności? Budowa stadionu, brak dopingu swoje zrobiły. My z kolei zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Nie wiem z czego to wynikało. Potrafimy na pewno lepiej grać. Graliśmy na wyjeździe lepsze mecze, mimo że przegrywaliśmy. Dzisiaj zasłużenie przegraliśmy, choć ta bramka padła bardzo późno, ale to Górnik był zespołem, który bardziej chciał ją zdobyć. Nastawiliśmy się tylko na przeszkadzanie i do 80. minuty nam się to udawało. 0-0 to byłaby chyba pełnia szczęścia dla nas. Górnik grał agresywnie, zdyscyplinowanie taktycznie. Nie mieliśmy szans na kontry, dlatego nasza gra wyglądała blado. Jest mi przykro, że kolejny raz wracamy przez znaczną część Polski z niczym. Inne zespoły zdobywają punkty na wyjeździe. Nam się ta sztuka nie udaje. Szukamy różnych rozwiązań, a zawsze ktoś popełni błąd na końcu i przegrywamy mecz. Jest nad czym pracować. Przed nami kolejne spotkania z Legią i Śląskiem. Gramy u siebie. Mam nadzieję, że zagramy lepiej, bo nadzieję trzeba mieć.
Adam Nawałka:
- Dziękuję za gratulacje. Nie muszę mówić jak bardzo cieszą te 3 punkty. Tym bardziej, że zwycięstwo zostało odniesione nad bardzo dobrym przeciwnikiem, świetnie funkcjonującym taktycznie. Ta drużyna pod okiem Czesława Michniewicza bardzo się rozwija. Przekonała się o tym m.in. Wisła Kraków. Bardzo konsekwentna gra. To, czego brakowało w meczu z Ruchem dzisiaj funkcjonowało. Nie pierwsza połowa, nie 60. czy 70. minuta. Zawodnicy grali do końcowego gwizdka bardzo zaangażowani. Duża dyscyplina taktyczna. Cel to 3 punkty i został osiągnięty. Zapaliło się światełko w tunelu. Morale się polepszyło przed następnym spotkaniem. Z dużym optymizmem do niego przystąpimy. Przygotowania zaczynamy w niedzielę. Oby to zwycięstwo było przełomowym w naszych dotychczasowych niepowodzeniach. Brawa dla zawodników za ambicję. I tak, jak już mówiłem, myślimy o kolejnym spotkaniu.
Zapowiedź meczu
Po kilku kolejkach, które kojarzyły się jedynie z sędziowskimi cyrkami i teatrzykami przyszedł czas na kolejną - dwunastą. Mecz inaugurujący ten weekend z piłką to potyczka Górnika Zabrze z Jagiellonią Białystok.
Cały tydzień piłkarze Czesława Michniewicza przygotowywali się do pojedynku z 14-krotnym Mistrzem Polski. Szkoleniowiec Jagi zwracał głównie uwagę na elementy taktyczne oraz wykonanie stałych fragmentów gry. Co ciekawe, motywował naszych piłkarzy poprzez prezentację drużyny... Borussii Dortmund. Niekonwencjonalne podejście do przygotowania przedmeczowego. Trzeba mieć nadzieję, że to odniesie pozytywny skutek.
Kogo zabraknie?
Na pewno kontuzjowanych zawodników (Plizga, Burkhardt, Grzelak) oraz Grzegorza Rasiaka, który nadal czeka na certyfikat. Do treningów wrócił już Grzegorz Bartczak i to do trenera Żółto-Czerwonych będzie należeć decyzja o występie byłego obrońcy Zagłębia Lubin.
Górnik w tym sezonie
Zabrzanie spisują się w tym sezonie bardzo słabo. 2 zwycięstwa, 4 remisy i 5 porażek spowodowały, że Górnik po 11 ligowych kolejkach znajduje się na 14. miejscu w tabeli. Ostatnie dni w klubie z Roosvelta są naprawdę nieprzyjemne. Górnik przegrał ostatnio w derbach Śląska z Ruchem Chorzów 1:2, a w Pucharze Polski uległ Gryfowi Wejherowo 1:0. No cóż... Nastroje podobne do tych, które mieliśmy ostatnio w Białymstoku. Górnik w tym sezonie wygrał tylko ze słabo spisującym się na początku GKS Bełchatów oraz z Lechem Poznań.
Historia spotkań Jagiellonii z Górnikiem
Dotychczas Jaga grała z Górnikiem 15 razy. Szala zwycięstw jest bardziej przechylona na stronę zabrzan, bowiem to oni sześciokrotnie odnosili zwycięstwo. Cztery razy wygrywała Jagiellonia, a dzielenie punktów nastąpiło pięć razy. Bilans bramkowy, to 22:17 na korzyść Górnika Zabrze. Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się wygraną Jagiellonii 2:0. Bramki wówczas zdobyli Tomasz Frankowski oraz Hermes.
Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godz. 18:00 w Zabrzu.