Data: Niedziela, 11 Grudnia 2011 g. 17:00
Miejsce: Gdańsk, ul.Pokoleń Lechii Gdańsk 1, 17. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Widzów: 12574
Sędzia: Robert Małek (Zabrze)
Lechia Gdańsk (0:1) Jagiellonia Białystok
Grzegorz Rasiak 85`
Składy:
Lechia Gdańsk: Pawłowski - Bąk (28.Pietrowski), Janicki, Kozans, Andriuskevicius - Lukjanovs,Surma, Nowak, Benson - Traore, Tadic
Jagiellonia Białystok: Ptak - Cionek, Skerla, Porębski, Norambuena - Kupisz, Tymiński, Burkhardt (83.Cetkovic), Kukol - Frankowski (67.Seratlic), Rasiak
Kartki żółte: Traore, Andriuskevicius - Norambuena, Kukol`, Seratlić
Kartki czerwone: -
Piłkarz meczu: Grzegorz Rasiak
W późne niedzielne grudniowe popołudnie Jagiellonia rozegrała ostatnie tego roku spotkanie ligowe. Ostatnim przeciwnikiem Jagiellonii była gdańska Lechia.
Spotkanie pomiędzy oboma zespołami zostało rozegrane na nowym stadionie w Gdańsku PGE Arena, chyba najładniejszym, przygotowanym na Euro 2012 w Polsce.
Początek dzisiejszego spotkania to słaba gra z obu stron. Pierwsi okazję do zdobycia bramki mieli gospodarze. W 23. minucie spotkania po błędzie Norambueny dobra okazję do zdobycia gola miał Lukjanovs ale na cale szczęście nasz obrońca w porę naprawił swój błąd. W 32. minucie gry idealną okazje do zdobycia gola miał Tomek Kupisz. Po błędzie w wyprowadzeniu piłki przez Janickiego nasz zawodnik mając jedynie przed sobą bramkarza Lechii strzelił wprost w niego. W tym momencie Jagiellonia powinna prowadzić w meczu. W dalszej części pierwszej połowy oba zespoły nie miały więcej klarownych sytuacji do zdobycia bramki i zakończyła się ona wynikiem bezbramkowym.
Po zmianie stron początkowo inicjatywę przejęła Lechia, ale nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji do zdobycia gola. Im bliżej końca meczu to coraz lepiej prezentowała sie Jaga. W 69. minucie spotkania Rasiak po podaniu Burkhardta strzelił gola ale był na pozycji spalonej. W 85. minucie meczu po wrzutce najlepiej w polu karnym Lechii znalazł się Rasiak i strzela premierową swą bramkę w Jagiellonii. W chwilę później powinno być 0:2. Idealna piłkę z pola otrzymał Seratlic i mając przed sobą jedynie bramkarza gospodarzy przestrzelił okrutnie. Lechia nie umiała się już podnieść po straconym golu i Jagiellonia po raz pierwszy w tym sezonie wygrała na boisku rywala.
Jaga była z przebiegu gry zespołem lepszym i po raz pierwszy potrafiła to udowodnić wygrywając spotkanie. O to chodziło. Gratulacje za dobra grę, za zaangażowanie i to, że nawet najmniej oczekiwane stało się rzeczywistością. Nie było ani grama przypadku w dzisiejszym spotkaniu. Traore wyłączony z gry, spokój w defensywie i w końcu stwarzane sytuacje bramkowe. Czyli wszystko to czego brakowało do tej pory. Dziękujemy!
Wypowiedzi pomeczowe
Czesław Michniewicz Jagiellonia Białystok
- Było to bardzo trudne spotkanie dla nas. Mecz mógł być przysłowiowym gwoździem do trumny. My od tej trumny odsunęliśmy się. Zdobyliśmy trzy punkty po bardzo wyrównanym meczu. Wiedzieliśmy, że będzie to taki mecz, który może być rozstrzygnięty jedna bramką. Staraliśmy się grać uważnie z tyłu i czekać na swoja szansę. Tych szans, co prawda, nie było zbyt dużo, na szczęście mieliśmy w składzie Grzesia Rasiaka, z którego postawy jestem bardzo zadowolony. Jest dzisiaj bohaterem, ale sam meczu nie wygrał, wszyscy inni też zasłużyli na słowa pochwały i uznania. Im dłużej graliśmy, tym bardziej widać było, że wkrada się nerwowość, że nie potrafimy się utrzymać przy piłce. Na szczęście Lechia też nie grała jakiejś wybitnej piłki, spotkały się dwa zespoły na tym samym etapie, które rok temu walczyły o puchary, a dziś obie skupiają się na zgoła odmiennych celach. Myślę, że mimo wszystko Lechia, na wiosnę podniesie się i zacznie grać na miarę tego pięknego obiektu. Rafał (Ulatowski- red.) dopiero poznaje tą drużynę, dopiero uczy się z nią pracować i wierzę, że na wiosnę będą grali zupełnie inaczej. Myśmy już spotkania z Lechią w tym sezonie zakończyli. Dziękuję.
Rafał Ulatowski Lechia Gdańsk
- Cóż można powiedzieć. Jestem bardzo rozczarowany jak wszyscy, którym Lechia leży na sercu. Przegraliśmy po prostej bramce. Zimą czeka nas wiele pracy i w niej widzę szansę na sukces. Mam kontrakt do czerwca, mam też pomysł i plan, co zrobić, aby było lepiej. W najbliższych dniach spotkam się z zarządem klubu, być może właścicielem i wtedy określimy, jakie są możliwości klubu w okresie transferowym. Jednak nawet jak istotnych zmian nie będzie to jestem gotowy, żeby pracować z tym zespołem.
Zapowiedź meczu
W najbliższą niedzielę ostatni mecz przed przerwą zimową rozegrają drużyny Lechii Gdańsk i Jagiellonii Białystok.
W ramach 17. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Jagiellonia Białystok wybiera się do Gdańska na mecz z miejscową Lechią. Miejmy nadzieje, że podopieczni Czesława Michniewicza zakończą tą słabą rundę w ich wykonaniu zwycięstwem z Gdańszczanami, którzy także nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanej.
Jagiellonia po przegranej w fatalnym stylu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zajmuje 11. miejsce w tabeli z 19-punktowym dorobkiem.
Tydzień temu Lechia zanotowała porażkę na własnym stadionie z Polonią Warszawa w stosunku 1:3.
Kogo zabraknie?
W niedzielnym spotkaniu w drużynie Jagiellonii nie zobaczymy na pewno kontuzjowanej czwórki zawodników: Dawid Plizga, Jakub Słowik, Robert Arzumanjan i Bartłomiej Grzelak. Nie wiadomo także, czy wystąpią Rafał Grzyb, którego zabrakło tydzień temu w meczu z Podbeskidziem a także Grzegorz Bartczak, który zmaga się z urazem.
Wśród podopiecznych Rafała Ulatowskiego jest 7. graczy, którzy nie będą mogli wystąpić w niedzielnym pojedynku. Są to: kontuzjowani - Mateusz Machaj, Sebastian Małkowski, Aleksandr Sazankow, Marko Bajić i Jakub Popielarz a także jest dwóch zawodników, którzy muszą odbyć pauzę za kartki - Piotr Wiśniewski i Tomasz Dawidowski.
Lechia w tym sezonie
Tak jak wspomniałem wyżej, runda jesienna w wykonaniu Lechii jest bardzo słaba. Obecnie znajdują się tuż za Jagiellonią i na swoim koncie posiadają 17. punktów. Z rozegranych 16. spotkań Gdańszczanie cztery razy wychodzili zwycięsko, pięć razy dzielili się punktami z przeciwnikami i siedem razy kończyli mecz jako pokonany zespół.
Historia spotkań Lechii z Jagiellonią
Dotychczas Jaga mierzyła się z Lechią 21. razy. Pięciokrotnie w tych meczał zwyciężali Białostoczanie a także pięć razy padał wynik remisowy. Lechia we wcześniejszych spotkaniach obu drużyn aż 11. razy zgarniała 3. "oczka". Bilans bramkowy to 28:16 na korzyść Gdańszczan. Ostatni mecz został rozegrany 6. sierpnia tego roku w Białymstoku, w którym to gospodarze wygrali 2:1. Bramki strzelali: dla Jagiellonii - Andrius Skerla i Tomasz Frankowski, dla Lechii - Ivans Lukjanovs.
Spotkanie Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 17:00 na PGE Arenie w Gdańsku.