Data: Sobota, 25 Lutego 2012 g. 15:45
Miejsce: Kraków, 19. kolejka ekstraklasy
Widzów: 7512
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Cracovia (0:0) Jagiellonia Białystok
Składy:
Cracovia: Kaczmarek - Suart, Hosek, Nawotczyński, Żytko - Radomski (35.Boljevic), Bartczak, Struna, Szałachowski - Matulevicius (69.Visnakovs), Van Der Biezen
Jagiellonia Białystok: Sandomierski - Norambuena, Porębski (88.Arzumanyan), Gusic, Nowotka (62.Pejovic) - Kupisz, Bandrowski, Tymiński, Makuszewski - Dzalamidze - Rasiak (65.Frankowski)
Kartki żółte: Żytko, Suart, Nawotczyński - Nowotka, Pejović, Norambuena, Dzalamidze
Piłkarz meczu: Grzegorz Sandomierski
Niestety nie udało się przywieźć z Krakowa trzech punktów. Jagiellonia jedynie zremisowała po bardzo dobrym meczu z broniącą się przed spadkiem Cracovią. Jagiellonia grała bardzo dobre spotkanie i wielka szkoda, że żadna z akcji ofensywnych nie zakończyła się bramką.
Jaga rozpoczęła spotkanie w składzie, jaki można było sobie wyobrazić. Trener Hajto chciał wykorzystać to, co najlepsze w Jagiellonii aktualnie miał na podorędziu. Na ławce posadził słabo spisującego się na wyjazdach "Franka", a na boisku na szpicy zagrał wysoki Rasiak. Po bokach w formacji ofensywnej zagrali Kupisz z Makuszewskim. Za nimi wymiennie grał Dzalamidze. Bardzo dobre zawody rozegrali defensywni pomocnicy Bandrowski z Tymińskim. Poza jedną sytuacją, kiedy błąd Porębskiego podniósł ciśnienie, trudno jest mieć większe pretensje do obrońców.
Dzisiaj Jaga to był zespół i wynik z Ruchem na chwilę obecną jest sprawą otwartą. Miejmy nadzieję, że Niebiescy po raz pierwszy na wiosnę zasmakują porażki.
Wracając do dzisiejszego spotkania. Jagiellonia, pomimo wzmocnienia defensywy, umiała bardzo ładnie przechodzić z obrony do ataku. Pomocnicy wymieniali się na swoich pozycjach i wprawiali w popłoch defensorów Cracovii. Szkoda, że w pierwszej połowie do bramki nie trafił Rasiak. Mając idealną pozycję do zdobycia bramki, oddał ślamazarny strzał, który nie mógł zaskoczyć, dobrze dzisiaj dysponowanego, Kaczmarka. W drugiej połowie ponownie mogliśmy objąć prowadzenie. W pierwszej okazji ładną prostopadłą piłkę otrzymał od Tymińskiego Dzalamidze. Mocno strzelił z ostrego kąta, ale piłka, mimo że odbiła się od poprzeczki, a potem od słupka, niestety, nie znalazła drogi do bramki. W niedługim czasie później, bardzo ładną akcję przeprowadził Makuszewski. Indywidualnie ograł dwóch obrońców i dobrze strzelił w kierunku bramki Kaczmarka, który to końcówkami palców na rzut rożny. Gospodarze również mieli swoje okazje do zdobycia gola. Jednak na posterunku był Grzesiek Sandomierski, który wybronił przynajmniej trzy trudne strzały przeciwnika oraz miał furę szczęścia przy strzale Van Der Biezena, kiedy ten nie trafił do pustej bramki po dalekim wyjściu z pola naszego bramkarza.
Szkoda, że nie udało się wywieźć trzech punktów z Krakowa. Teraz zagramy z rozpędzonym Ruchem w Białymstoku. Wynik jest sprawą otwartą, ale wierzymy, że zobaczymy pierwsze trzy punkty w tym roku w wykonaniu Jagiellonii.
Wypowiedzi pomeczowe
Tomasz Hajto: - Myślę, że było to na pewno inne spotkanie w naszym wykonaniu jak to pierwsze w Kielcach. Graliśmy od początku agresywnie i chcieliśmy łapać Cracovię wysokim pressingiem. Wiedzieliśmy, że Cracovia operuje bardzo dużo długą piłką. Można powiedzieć, że w pierwszej połowie poradziliśmy sobie z tym dobrze. W drugiej połowy stworzyliśmy sobie cztery naprawdę bardzo dobre sytuacje, ale Cracovia miała bardzo dużo szczęścia. Potem wkradł się trochę chaos w końcówce i przez grę taką długa piłką, popełniliśmy kilka błędów w ustawieniu, czy sytuacja gdzie Visnakovs szedł sam na sam z Sandomierskim, ale Grzesiek to wybronił. Dla kibica na pewno był to fajny mecz, bo było wiele sytuacji bramkowych i cieszy przede wszystkim to, że Grzesiek Sandomierski dzisiaj pokazał swoją klasę i zagraliśmy na "zero". Utrzymywaliśmy się przy piłce i fajnie to wyglądało, przypominało to już częściowo zespół ze zgrupowania w Turcji, który tam grał mecze i dokładnie tak wyglądał.
Dariusz Pasieka: - Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby się rozpędzić, żeby zagrać agresywniej. Pierwsza połowa nie była może najlepsza, ale w drugiej części mecz był otwarty i obie drużyny stworzyły sobie sporo dogodnych sytuacji strzeleckich. Myślę, że było to dosyć dobre spotkanie z obu stron. Bramkarze należeli do najlepszych piłkarzy na boisku, bo tylko dzięki Wojciechowi Kaczmarkowi i Grzegorzowi Sandomierskiemu ten mecz zakończył się remisem. Na pewno dużo ożywienia swoim wejściem na boisko wprowadził Aleksejs Visnakovs. Nieźle zaprezentował się również Vladimir Boljević, który kilka razy uderzał na bramkę Jagiellonii, ale świetnie interweniował Sandomierski. Niestety żadna z naszych prób nie była na tyle skuteczna, aby zdobyć bramkę i szkoda tych straconych dwóch punktów. Remis jest dla nas niedosytem.
Zapowiedź meczu
W najbliższą sobotę w ramach 19. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Jagiellonia Białystok w Krakowie podejmie miejscową Cracovię.
Drużyna ta w ostatniej kolejce w zaciętym spotkaniu z Lechią Gdańsk na własnym stadionie zremisowała 1:1, po bramkach strzelanych przez Piotra Wiśniewskiego (Lechia) i Koena van der Biezena (Cracovia). Obecnie Cracovia w tabeli T-Mobile Ekstraklasy zajmuje 14. miejsce i na własnym koncie zgromadziła 15 punktów. Krakowanie tracą do Jagiellonii Białystok siedem "oczek" i miejmy nadzieję, że w sobotę Jaga powiększy tą przewagę do dziesięciu punktów.
Kogo zabraknie?
W Jagiellonii na boisku nie zobaczymy na pewno Rafała Grzyba i Dawida Plizgi, którzy w dalszym ciągu leczą swoje kontuzje i z pewnością można powiedzieć, że tego pierwszego szybciej zobaczymy na boisku. W sobotę nie wystąpi również Thiago Cionek, który dostał w meczu z Koroną swoją czwartą żółtą kartkę i w spotkaniu z Cracovią musi pauzować. Na drobne urazy narzekają Paweł Nowotka i Marcin Burkhardt, ale na pewno na sobotni pojedynek z Cracovią będą gotowi w 100% do gry.
W drużynie Cracovii, w sobotnie popołudnie nie wystąpią na pewno kontuzjowany Alexandru Suvorov i pauzujący za kartki Saidi Ntibazonkiza. Do gry nie jest gotowy także bramkarz Szymon Gąsiński. Po spotkaniu z Lechią na drobną kontuzję narzekał Arkadiusz Radomski, ale w sobotę będzie gotowy do gry w pierwszym składzie Krakowian.
Cracovia w tym sezonie
Cracovia w bieżącym sezonie legitymuje się następującym bilansem spotkań: trzy wygrane, sześć remisów i dziewięć razy piłkarze tego klubu schodzili z boiska jako pokonana drużyna. W dziewięciu spotkaniach na własnym stadionie podopieczni Dariusza Pasieki wygrali dotąd tylko dwa mecze i miejmy nadzieję, że Jadze także uda się wywieźć z tego terenu trzy punkty.
Historia spotkań Jagiellonii z Cracovią
W dotychczasowych spotkaniach ligowych to Cracovia ma nieznaczną przewagę nad Białostoczanami. Osiem ligowych meczów kończyło się wygraną Krakowian. O jedno zwycięstwo mniej ma Jagiellonia. W tych meczach padły również cztery remisy i niemal zawsze były to wyniki 0:0. Tylko raz padł wynik remisowy, w którym zostały strzelone bramki. Ostatni pojedynek między tymi dwoma drużynami odbył się w sierpniu ubiegłego roku, w którym to Jagiellonia pokonał Cracovię 2:1. Bramki w tym meczu strzelali: dla Jagiellonii Tomasz Kupisz i Tomasz Frankowski, dla Cracovii Alexandru Suvorov.
Spotkanie Cracovia Kraków - Jagiellonia Białystok rozpocznie się w tą sobotę w Krakowie, przy ulicy Kałuży 1, o godzinie 15:45.