Data: Środa, 30 Sierpnia 2006 g. 19:00
Miejsce: Polkowice ul. Kopalniana 6. kolejka II ligi
Widzów: 600
Sędzia: Mariusz Żak
Aris Saloniki (1:0) Jagiellonia Białystok
28' Witkowski
Składy:
Aris Saloniki: J. Szmatuła – P. Kocot, M. Jeziorny, A. Januszewski, R. Hubscher – M. Morawski (63` K. Wacławczyk), W. Górski, T. Salamoński, J. Gancarczyk (90` T. Owczarek) - M. Gancarczyk, K. Witkowski (89` P. Żmudziński)
Jagiellonia Białystok: A. Olszewski – A. Napierała, J. Markiewicz, M. Kośmicki, J. Chańko - M. Dzienis (46` M. Cieluch), K. Zalewski (61` R. Speichler), D. Łatka, P. Sobolewski - J. Wolański, E. Konon (83` Dz. Żuberek)
Kartki żółte: Jagiellonia: Jacek Chańko, Jacek Markiewicz
Kartki czerwone: Jagiellonia: Jacek Chańko (za drugą żółtą)
Wyjazd na Śląsk miał przynieść Jadze 6 punktów, trener mówił że z 4 też będzie zadowolony, ale żółto-czerwonych było stać na zdobycie tylko jednego punktu. Po dzisiejszym meczu w Polkowicach, który stał na niskim poziomie jak na drugoligowe warunki, Jaga musiała przełknąć pierwszą porażkę w tym sezonie. Do meczu podchodziły dwie drużyny, które w tym sezonie nie odniosły porażki, jednak to co pokazały na boisku nie było odzwierciedleniem statystyk. Jako pierwszy strzał na bramkę oddał Ernest Konon, który trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Jednak tylko ta akcja wykonana przez Jagę mogła się podobac kibicom, reszta pierwszej odsłony była bardzo wolna i nudna. Jedyną bramkę w pierwszej połowie jak i całym spotkaniu strzelił Witkowski oddając strzał po ziemi, a piłka po drodze jeszcze odbiła się od słupka w 28. minucie. Do końca pierwszej połowy Jaga starała się wyrównać lecz Górnik postawił na "obronę Częstochowy". I tylko tyle było godne uwagi w pierwszej połowie. Po przerwie Ryszard Tarasiewicz wpuścił na boisko Mateusza Cielucha za Mariusza Dzienisa, który nie błysnął w tym spotkaniu. Jaga po przerwie grała już z większym zaangażowaniem i stwarzała większe zagrożenie pod bramką Polkowiczan. Strzał z dystansu oddał Krzysztof Zalewski ale piłka minęła bramkę metr nad poprzeczką i Janusz Wolański, po jego strzale futbolówka minęła słupek o pół metra. Jednak nie tak miło było w 69 minucie spotkania kiedy to za drugą żółtą kartkę Jacek Chańko otrzymał "czerwo" i Jaga kończyła spotkanie w 10. Górnik grając przewadze stwarzał zagrożenie pod bramką Jagi, ale nie mógł tego wykorzystać i udokumentować w postaci bramki. Blisko było kiedy to po strzale Morawskiego w 74. minucie piłka trafiła w słupek, a dwie dobitki obronił Andrzej Olszewski "rzucając się jak w ukropie". W drugiej polowie, która była nieco żywsza niż pierwsza lecz nie tak piękna jakby chcieli kibice warte odnotowania są jeszcze zmiany Roberta Speichlera za Krzyśka Zalewskiego, Dzidka Żuberka za Ernesta Konona w Jagiellonii i Kamila Waclawczyka za Morawskiego, Tomasza Owczarka za Janusza Gancarczyka oraz Pawła Żmudzińskiego za Witkowskiego. Po końcowym gwizdku sędziego Mariusza Żaka z Katowic można śmiało powiedzieć, iż spotkanie nie było na wysokim poziomie, a Jaga nie zdobyła nawet planu minimum zakładanego przez trenera Ryszarda Tarasiewicza. Trzeba wierzyć dalej w awans do OE, bo nie było jeszcze zespołu który by wygrał wysztkie spotkania w sezonie, także ta porażka niech będzie przemyślana przez zawodników, trenerów i dalej walczymy o upragniony awans Jagi na boiska pierwszoligowe.
Warte zauważenia jest to, że to Polkowic w środku tygodnia udało się około 30 kibiców Jagiellonii Białystok.
Zapowiedź meczu
Jutro w spotkaniu wyjazdowym Jagiellonia zmierzy się z Górnikiem Polkowice. Zespół z Dolnego Śląska został założony dwa lata po drugiej wojnie światowej w roku 1947. Nazywał się wtedy KS Włókniarz Polkowice. Z biegiem lat nazwy zmieniały się. W między czasie klub nosił nazwę LZS Polkowice, KS Górnik Polkowice. Od 1998 roku oficjalna nazwa to Klub Sportowy Górnik Polkowice.
Górnik w zasadzie do swoich osiągnięć może zaliczyć udział w 1/2 finału Pucharu Ligi oraz 1/4 finału Pucharu Polski.
Największym jednak sukcesem Górnika był historyczny awans do ekstraklasy w sezonie 2002/03. Górnik niestety nie utrzymał się i już rok później opuścił szeregi pierwszej ligi. Dzięki awansowi został wyremontowany stadion. Obecnie mieści 4365 osób (wszystkie miejsca siedzące). Siedziba klubu mieści się przy ul. Kopalniana 4
Dotychczas między zespołami Jagiellonii i Górnika odbyło się 6 spotkań - wszystkie w 2 lidze. W sezonie 2001/02 Jaga zremisowała 0:0 na wyjeździe, zaś na własnym stadionie wygrała 3:1. W poprzednim sezonie oba kluby zgodnie wygrały po 2:0 mecz na swoim stadionie. Jesienią ubiegłego roku Jagiellonia jechała do Polkowic jako faworyt tego spotkania. Jak przystało na kandydata do awansu po pierwszej połowie prowadziła już 2:0 po bramkach Ernesta Konona i Darka Łatki. Jagiellonia grała w pierwszej Połowie bardzo ładnie skutecznie i ofensywnie. To wszystko uległo zmianie w drugiej odsłonie tego spotkania. Nasz zespół przeszedł swego rodzaju metamorfozę i w niczym nie przypominał drużyny z pierwszej połowy. Łatwo daliśmy sobie strzelić dwa gole i w końcu spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2.Pomimo to bilans spotkań i strzelonych goli jest dla nas korzystny. NA wiosnę 13.05.2006r. nasz zespół skompromitował sie przed własną publicznością przegrywając 0:1.
Wszyscy pamiętamy niezbyt dobre spotkanie w Legnicy i miejmy nadzieję, że z Górnikiem będzie miało zgoła inny wynik i przebieg. Jaga my wierzymy!
Sezon 2001/02
21.10.2001, Polkowice 0:0
19.04.2001, Białystok 3:1
Sezon 2004/05
29.08.2004, Polkowice 0:2
16.04.2005, Białystok 2:0
Sezon2005/2006
07.10.2005 Polkowice 2:2
13.05.2006 Białystok 0:1
Bilans: 6 meczy, 2 zwycięstwa, 2 remis, 2 porażki, bramki 7:6
Źródło: własne