Data: Sobota, 10 Listopada 2012 g. 18:00
Miejsce: Warszawa, Łazienkowska 3, Pepsi Arena, 11. kolejka ekstraklasy
Widzów: 10517
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)
Legia Warszawa (1:2) Jagiellonia Białystok
Rzeźniczak 53' - Plizga 36', Frankowski 76'
Składy:
Legia Warszawa: Kuciak - Jędrzejczyk, Suler, Astiz, Kucharczyk (46.Furman), Kosecki (83.Żyro), Vrdoljak, Rzeźniczak, Ljuboja, Radovic, Łukasik (71.Gol)
Jagiellonia Białystok: Słowik - Modelski, Ukah (46.Pejovic), Pazdan, Norambuena - Kupisz, Bandrowski, Grzyb, Dzalamidze (86.Tymiński) - Plizga - Frankowski (90.Gusic)
Kartki żółte: Kosecki, Kucharczyk, Łukasik, Radović, Jędrzejczyk, Astiz - Ukah, Dzalamidze, Słowik
Piłkarz meczu: Jakub Słowik
Po ostatnim spotkaniu z Widzewem Łódź, w którym to Jagiellonia w ostatniej akcji meczu straciła dwa punkty, dzisiaj podejmowała na wyjeździe lidera T-Mobile Ekstraklasy - Legię Warszawa.
Spotkanie rozpoczęli gospodarze i już w pierwszej minucie meczu byli bliscy objęcia prowadzenia, ale strzał Ljuboji wybronił Jakub Słowik. W 4. minucie pierwszy strzał na bramkę Kuciaka oddali białostoczanie, a konkretnie Dawid Plizga, ale piłka po jego uderzeniu przeleciała nad bramką Legii. Już 180. sekund później Frankowski podawał do Dzalamidze, a ten niestety minimalnie się pomylił i jego strzał Kuciak sparował na słupek. Przez kolejne minuty nic na boisku znaczącego się nie wydarzyło, ponieważ obie drużyny prowadziły grę głównie w środku pola i dopiero w 36. minucie byliśmy świadkami kolejnej ciekawej akcji, a także pierwszej bramki w spotkaniu. Do bramki Legii trafił Dawid Plizga, który otrzymał piękne podanie od Tomasza Frankowskiego. Tym trafieniem Jaga zaznaczyła swą przewagę w posiadaniu piłki oraz kreowaniu akcji. Po strzeleniu tej bramki na boisku zaczęło się dziać gorąco i najpierw Kosecki oraz Ukah dostali po żółtym kartoniku, a chwilę później Ugo mógł już wylecieć z boiska z czerwoną kartką, ale Pan Pskit nie zdecydował się na pokazanie drugiej żółtej kartki dla Ukaha. Do końca pierwszej połowy żadna ze stron nie zdołała stworzyć sobie jakiejś klarownej akcji i to Jagiellończycy na przerwę schodzili z korzystnym wynikiem.
Na drugą połowę zamiast Ukaha, który był blisko czerwonej kartki wyszedł Pejović, a w związku z tym Norambuena przesunięty został do środka obrony. Od początku drugiej połowy Legia ruszyła na Jagiellonię i w 48. minucie warszawianie mieli dwie bardzo dogodne sytuacje. Najpierw pod presją Koseckiego blisko pokonania Słowika był... Modelski, a chwilę później Słowik fenomenalnie interweniował po główce Ljuboji. Słaba gra Jagiellonii w drugiej połowie przyniosła "efekt" i w 53. minucie po podaniu Radovicia bramkę strzelił Jakub Rzeźniczak. Sześć minut później w polu karnym Jagi padał Kosecki, ale sędzia nie miał żadnych wątpliwości i nie wskazał na "wapno". W 71. minucie kolejną bardzo dobrą interwencją popisał się Słowik, który obronił strzał wślizgiem Ljuboji. Pięć minut później fatalnie zachowała się defensywa Legii i Tomasz Frankowski po wrzutce Niki Dzalamidze pokonał Dusana Kuciaka. W 78. minucie po raz kolejny fantastycznie interweniował Słowik i wybronił mocny strzał Danijela Ljuboji. W końcówce spotkania Legia niemal całą drużyną zaczęła nacierać na Jagę, ale nasza drużyna bardzo dobrze się broniła i zasłużenie Jagiellończycy wywożą z Łazienkowskiej trzy punkty. Piłkarze Jagi zagrali w tym spotkaniu bardzo mądrze w obronie i po pokonaniu Lecha, teraz okazują się lepszą drużyną od Legii i tym samym pierwsza przegrana warszawian w tym sezonie stała się faktem.
Wypowiedzi pomeczowe
Jan Urban: - Przespaliśmy pierwszą połowę, a Jagiellonia wykorzystała to, zdobyła bramkę i zdominowała grę. W drugiej połowie cały czas pachniało bramką z naszej strony, ale prosty błąd w defensywie oznaczał stratę drugiej bramki. Nie zawsze, kiedy igra się z ogniem można go ugasić. Dzisiaj niestety żeśmy się sparzyli. Musimy wyciągnąć z tego meczu wnioski, bo było wystarczająco dużo sytuacji po przerwie, aby nie tylko zremisować, ale też wygrać.
Tomasz Hajto: - To Legia była faworytem tego spotkania. Obawialiśmy się duetu Ljuboja-Radović oraz będącego w dobrej dyspozycji Koseckiego. Udało się nam to wyeliminować przez to, że staraliśmy się grać w piłkę. Utrzymywaliśmy się przy niej i w pierwszej połowie stworzyliśmy kilka naprawdę dobrych sytuacji, w których brakowało nam ostatniego podania. Po przerwie Legia rzuciła się na nas i zepchnęła do bardzo głębokiej defensywy, tylko dlatego, że na chwilę przestaliśmy grać swoją piłkę. Strzeliła bramkę, ale pokazaliśmy charakter i udowodniliśmy, że potrafimy na wyjazdach wygrywać. Przed meczem podkreślałem, że skoro Celtic mógł wygrać z Barceloną, to Jagiellonia może wygrać z Legią. Wydaje mi się, że wiara i kolektyw dzisiaj zwyciężyła. Jestem naprawdę zadowolony, że tak dobrze prezentujemy się na wyjazdach i wierzę, że u siebie również zaczniemy zwyciężać, bo czekamy na to od pierwszej kolejki.
Zapowiedź meczu
W najbliższą sobotę w ramach XI kolejki T-ME Jagiellonia zmierzy się na wyjeździe z Legią Warszawa. Kolejny rywal Jagi jest aktualnym liderem tabeli. W dziesięciu spotkaniach Warszawianie zdołali uzbierać 24 punkty.
Legia to najskuteczniejsza drużyna ligi. Zawodnicy z pod znaku e(L)ki strzelają średnio 2.4 gola na mecz. W obronie również radzą sobie całkiem nieźle. Dotychczas w lidze stracili tylko 10 bramek.
W trzech pierwszych meczach T-ME Legia pokonała kolejno: Koronę, GKS oraz Podbeskidzie. W IV kolejce Legioniści zremisowali z Górnikiem, który tak samo jak Warszawianie nie przegrał w trwającym sezonie ligowym żadnego meczu. Następnie przyszedł remis w derbach Warszawy. W VI kolejce ekipa z Łazienkowskiej zanotowała kolejny remis. Tym razem podzieliła się z punktami z Zagłębiem. Od VII do X serii gier Legia odniosła same zwycięstwa wygrywając kolejno z: Wisłą, Pogonią, Piastem i Lechią.
Warszawianie nie zdołali awansować do fazy grupowej Ligi Europejskiej odpadając w IV rundzie kwalifikacyjnej z Rosenborgiem Trondheim. 12 sierpnia Legioniści zdobyli Superpuchar Polski pokonując po karnych Śląsk. Legia zagra w ćwierćfinale Pucharu Polski po wcześniejszym wyeliminowaniu Okocimskiego Brzesko i Piasta Gliwice.
Trenerem klubu z Łazienkowskiej 3 jest Jan Urban, który 119 razy prowadził z ławki trenerskiej zespoły na najwyższym polskim szczeblu rozgrywkowym. Urban poprzednio prowadził Legię w latach 2007-2010. Nie zdobył jednak mistrzostwa i został zastąpiony Stefanem Białasem.
Ogólna charakterystyka zespołu:
Komplet występów ligowych ma na swoim koncie bramkarz - Dusan Kuciak. Lewym obrońcą jest Jakub Wawrzyniak. To jedyny Polak, który na tej pozycji prezentuję klasę reprezentacyjną. Parę stoperów tworzą Hiszpan Inaki Astiz wraz z kapitanem Legii Michałem Żewłakowem, którego w meczu z Jagą może zastąpić Marko Suler. Na prawej obronie gra Artur Jędrzejczyk, który otrzymał powołanie do kadry na najbliższy mecz z Urugwajem. Defensywnym pomocnikiem jest Ivica Vrdoljak. Wymiennie towarzyszą mu Janusz Gol lub Daniel Łukasik. Lewe skrzydło należy do Jakuba Koseckiego. Na prawej pomocy najczęściej grał Michał Kucharczyk. Zastąpić może go Jorge Salinas, który zawsze po wejściu na boisko wnosił coś pozytywnego do gry. Najgroźniejsza bronią Legii jest serbski duet: Miroslav Radović i Danijel Ljuboja. Pierwszy gra jako ofensywny pomocnik. Drugi wciela się w rolę środkowego napastnika.
Na ławce rezerwowej zasiąść mogą: Wojciech Skaba, Dickson Choto, Jakub Rzeźniczak, Marko Suler, Dominik Furman, Janusz Gol, Michał Kucharczyk, Michał Żyro.
W meczu nie zagrają: Marek Saganowski (poważne problemy kardiologiczne), Rafał Wolski (dochodzi do zdrowia po poważnej kontuzji).
Prognoza meczowa:
Po fatalnych zmianach przeprowadzonych przez Tomasz Hajtę, w drugiej połowię meczu z Widzewem, Jagiellonia straciła pewne zwycięstwo. Przebieg owego spotkania będzie mieć z pewnością negatywny skutek na morale zawodników. Wygraną mieli na wyciągnięcie ręki, jednak ostatecznie musieli zadowolić się jednym. W sobotę ich szanse na rehabilitację będą mizerne. Legia jest zdecydowanym faworytem. Legia jest na pierwszym miejscu w tabeli. Legia nie przegrała w tym sezonie żadnego meczu ligowego. Legia ma w swoim składzie najskuteczniejszego piłkarza w T-ME i gwiazdę całej ligi – Danijela Ljuboję. Mówiąc w skrócie - za Legią przemawiają wszystkie argumenty, które są potrzebne do zwycięstwa.
Należy jednak pamiętać, że Jaga jadąc do Poznania też była skazywana na porażkę. Nasi piłkarze sprawili wtedy zaskakującą niespodziankę. W tym sezonie mecze wyjazdowe w wykonaniu naszej ekipy są naprawdę dobre. Miejmy nadzieję, że w Warszawie piłkarze Jagi podtrzymają dobrą pasę i uda im się przywieźć do Białegostoku choćby punkt. Kibice Jagi chcą w tym meczu widzieć u zawodników w żółto-czerwonych barwach WALKĘ I ZAANGAŻOWANIE OD 1-WSZEJ DO OSTATNIEJ MINUTY !!
Przewidywane składy:
Legia 4-2-3-1: Kuciak; Wawrzyniak, Żewłakow (k), Astiz, Jędrzejczyk; Vrdoljak, Łukasik; Kosecki, Radović, Salinas; Ljuboja
Jagiellonia 4-2-3-1: Słowik; Norambuena, Pazdan, Ukah, Modelski; Grzyb, Bandrowski; Dzalamidze, Plizga, Kupisz; Frankowski (k)