Data: Piątek, 16 Maja 2014 g. 18:00
Miejsce: Łódź, Stadion Widzewa, ul. Alei Piłsudskiego 138
Widzów: 5000
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Widzew Łódź (1:1) Jagiellonia Białystok
Alex Bruno 43` - Maciej Gajos 15`
Składy:
Widzew Łódź: Wolański - Leimonas, Nowak, Augustyniak, Mroziński (72.Urdinov) - Bruno (61.Rybicki), Kasprzak (85.Mikita), Okachi, Cetnarski, Kaczmarek - E.Visnakovs
Jagiellonia Białystok: Słowik - Modelski, Ukah (56.Tosik), Baran, Popkhadze - Grzyb, Pazdan - Quintana, Dźwigała (62.Savalnieks), Gajos - Piątkowski
Kartki żółte: Wolański - Quintana, Ukah, Modelski, Popkhadze
Kartki czerwone: Augustyniak
Piłkarz meczu: Maciej Gajos
W 34. kolejce spotkań rundy piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia na wyjeździe grała z Widzewem Łódź. Mimo tego, że Widzew walczył o być albo nie być w lidze to Jagiellonia pierwsza objęła prowadzenie w lidze, ale Widzew zdołał wyrównać w końcówce pierwszej części meczu więcej goli nie było.
W 34. kolejce spotkań rundy piłkarskiej ekstraklasy Jagiellonia na wyjeździe grała z Widzewem Łódź. Mimo tego, że Widzew walczył o być albo nie być w lidze to Jagiellonia pierwsza objęła prowadzenie w lidze, ale Widzew zdołał wyrównać w końcówce pierwszej części meczu więcej goli nie było. Jagiellonia wywalczyła punkt, a Widzew przybliżył się do spadku z ligi.
Początek meczu był bardzo niemrawy. Jagiellonia nie spieszyła się z atakami, a Widzem mocno chcąc nie umiał skutecznie skonstruować akcji ofensywnej, która mogła przełożyć na zagrożenie pod bramką Słowika. W 17 minucie Widzew wykonywał rzut z autu. Piłkę przejął Dźwigała, który w sobie tylko znany sposób odegrał do Gajosa, który popędził lewą stroną miną defensorów Widzewa i podcinką w stylu Tomka Frankowskiego umieścił piłkę w siatce. W 29 minucie meczu Jagiellonia mogła podwyższyć wynik. Wolański źle wybił piłkę ta przejął Quintana, strzelił, ale trafił w bramkarza gospodarzy. W chwilę później jeszcze poprawiał swój strzał, ale nie ofiarnie interweniujący bramkarz gospodarzy wybił piłkę w pole. Widzew w końcówce pierwszej połowy Widzew wyrównał. Po dobrej wrzutce Kaczmarka, Słowik spóźnił się z interwencją, Baran jak zwykle zgubił krycie, Visniakovs strzelił, piłkę jeszcze wybił z bramki Popkhadze. Piłka wyszła w pole przed nogi Visniakovsa, który ponownie strzelił jeszcze nogę dołożył Alex Bruno i piłka znalazła się w sieci. W chwilę później sędzia zakończył pierwszą połowę spotkania. Mimo tych kilku okazji strzeleckich pierwsza część meczu była słaba i niezbyt emocjonująca.
Po zmianie stron dwie rzeczy się nie zmieniły. Padający cały czas równo deszcz oraz poziom meczu. W 56 minucie gry Jagiellonia miała dobra okazję do zdobycia gola. Ładnie lewa stroną pociągnął Dani, ograł obrońców gospodarzy, dograł w pole karne. Tam w zamieszaniu podbramkowym niewiele brakowało, aby Piątkowski strzelił celniej i wyprowadził Jagiellonię na prowadzenie. W 78 minucie Jaga wyprowadziła świetny kontratak. Dobrze zagrał Piątkowski, podał do Tosika, ten odegrał do Gajosa, który będąc sam na sam z Wolańskim fatalnie spudłował. W chwilę później Piątkowski dostał idealne podanie od Pazdana, i wychodząc sam na sam został faulowany przez Augustyniaka. W chwilę później sędzia pokazał zawodnikowi gospodarzy czerwoną kartkę i Widzew grał do końca w osłabieniu. Jagiellonia miała jeszcze swoje okazje do zdobycia bramki w ostatnim kwadransie spotkania, ale żadna z nich nie zamieniła się na gola.
Po słabym meczu okraszonym kilkoma okazjami do zdobycia gola remis jest wynikiem sprawiedliwym.