Data: Sobota, 5 Maja 2007 g. 17:00
Miejsce: Opole, ul. Oleska 51
Widzów: 4000
Sędzia: Piotr Aleksandrowicz (Radom)
błąd (0:0) Jagiellonia Białystok
Składy:
błąd: Marcin Feć - Adam Orłowicz, Łukasz Ganowicz, Ilja Zítka, Krzysztof Janicki - Artur Błażejewski, Łukasz Kubik, Marek Tracz, Marcel Surowiak (67 Grzegorz Paciorek) - Tomasz Feliksiak (90 Wojciech Dzierżenga), Hugo (80 Grzegorz Kochanowski).
Jagiellonia Białystok: Jacek Banaszyński - Rafał Naskręt, Marcin Wincel, Łukasz Nawotczyński, Jacek Chańko - Mariusz Dzienis, Dariusz Łatka, Jacek Markiewicz, Janusz Wolański (62 Remigiusz Sobociński), Mariusz Marczak (83 Filip Burkhardt) - Radek Divecký (64 Ernest Konon).
Kartki żółte: Janicki, Błażejewski, Hugo - Naskręt, Chańko
W wyjazdowym spotkaniu Jagiellonia tylko zremisowała bezbramkowo z Odrą Opole. Po raz kolejny nasza drużyna walcząca o awans do OE straciła cenne punkty.
Mecz rozpoczął się od szybkich akcji w wykonaniu Jagiellonii, jednak Divecky (będący w swojej życiowej formie - ha ha) nie potrafił ani składnie przyjąć piłki, ani celnie uderzyć na bramkę rywala. Odra co jakiś czas odpowiadała groźnymi akcjami jednak zawsze na posterunku stał Banaszyński wspierany przez linię obrony.
W pierwszej połowie obie drużyny nie stworzyły zbyt wielu dogodnych sytuacji strzeleckich. Brakowało ostatniego podania lub celnego uderzenia. W grze zawodników było sporo nerwowości i chaosu. Mimo wszystko to Jagiellonia prezentowała się lepiej od rywala... przynajmniej w pierwszej połowie.
Druga odsłona nie przyniosła większych zmian w poczynaniach Odry i Jagi. Piłkarze obu drużyn zwolnili tempo gry i tylko momentami to spotkanie wyglądało przyzwoicie. Żadna z drużyn nie potrafiła jednak wykończyć swoich akcji ofensywnych i przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Na nic się zdały rajdy Dzienisa, Łatki czy też Marczaka. Zarówno gospodarzom jak i żółto-czerwonym brakowała szczęścia. W spotkaniu padły dwa gole - po jednym zdobyła każda z drużyn, jednak sądzia dwukrotnie odgwizdywał spalonego. Niewiele też wniosły zmiany przeprowadzone przez szkoleniowców.
Wynik tego meczu nie został rozstrzygnięty na korzyść żadnego zespołu. Odra jak do tej pory w rundzie wiosennej nie przegrała żadnego meczu, Jagiellonia po raz kolejny zgubiła punkty potrzebne jej w walce o awans do Ekstraklasy.
Wypowiedzi pomeczowe
Jacek Chańko (Jagiellonia)
Chcieliśmy osiągnąć tutaj bardzo korzystny wynik. Bawiliśmy się już w matematyków i wyszło nam, że jeżeli wszystkie mecze na wyjeździe zremisujemy, a u siebie wygramy to mamy awans. Pozostaje jednak pewien niedosyt bo mieliśmy swoje okazje. Ogólnie z gry remis jest jak najbardziej sprawiedliwy. Mamy teraz nowego trenera i system gry. W drużynie zaszły zmiany i dlatego cieszymy się tego jednego punktu zdobytego na wyjeździe. Teraz mamy dobry układ gier i mam nadzieję, że wywalczymy upragniony awans.
Rafał Naskręt (Jagiellonia)
Mecz nie był łatwy. Na pewno przyjechaliśmy po trzy punkty. Mieliśmy okazję, aby go wygrać. Myślę, że z przebiegu spotkania byliśmy zespołem lepszym i dojrzalszym. Niestety zabrakło szczęścia i okazji nie wykorzystaliśmy. Jeśli chodzi o nasze wyniki to gorzej być nie może, więc może być tylko lepiej.
Filip Burkhardt (Jagiellonia):
W dzisiejszym spotkaniu obydwie drużyny stworzyły sobie dogodne sytuacje. Zdobyliśmy punkt wywalczony na ciężkim terenie, nadal walczymy o awans. Następny mecz gramy z Kmitą u siebie, musimy go wygrać, a ze spotkań wyjazdowych dobrze jest, gdy wynosimy chociaż jeden punkt. Mamy nowego trenera, są nowe założenia taktyczne, zobaczymy jak się to przełoży na wyniki.
Ilia Zitka (Odra)
Mogliśmy dzisiaj wygrać. Dobrze, że nie straciliśmy bramki, ale u siebie moglibyśmy wygrywać i z takimi drużynami. Nie wiem, jaki wynik byłby dzisiaj sprawiedliwy. Może to czasami nie wygląda dobrze, ale wszyscy chcą wygrać i nikt nie gra na 50 procent. Teraz mamy serię dobrych wyników i co najważniejsze nie mamy żadnego kryzysu. Przed nami kolejny ciężki tydzień, ale mam nadzieję, że dzięki odnowie biologicznej i tym podobnych rzeczach będziemy dobrze przygotowani i zagramy na 100%. Punkty jeszcze wszędzie nas czekają.
Łukasz Kubik (Odra):
Jagiellonia postawiła nam naprawdę ciężkie warunki i trudno się dzisiaj z nimi grało. Powinniśmy się cieszyć, bo nawet jak nie idzie to nawet ten jeden punkt jest dobry. Jest to kolejny ważny punkt w walce o utrzymanie, a my wciąż jesteśmy niepokonaną drużyna. Teraz powoli zaczynamy myśleć o środowym meczu, a dzisiaj ważne, że nie przegraliśmy. Mamy cenny punkt i to się liczy.
Artur Płatek (Jagiellonia Białystok)
Moi chłopcy zostawili dziś na boisku bardzo dużo zdrowia. Nie mogę być zadowolony jedynie ze skuteczności napastników i będziemy musieli popracować nad tym elementem. Mamy cel, aby awansować do ekstraklasy i taki cel stawiam przed swoimi zawodnikami. Uważam, iż z przebiegu gry byliśmy zespołem o jedna bramkę lepszym. Jednak, aby wygrywać- trzeba strzelać bramki, a nam się nie udało, chociaż raz piłka wpadła do siatki. Nie wiem czy był spalony czy też nie. Mieliśmy jeszcze jedną bardzo dobrą sytuację, której nie wykorzystał Konon. Nie mam jednak o to pretensji, bo uważam, że ten zawodnik jeszcze nie raz nam pomoże.
Odra w całym spotkaniu poza rzutem wolnym nie wypracowała sobie żadnej sytuacji do zdobycia bramki, Cieszy mnie to, co chłopcy zaprezentowali pod względem organizacji gry, determinacji oraz zaangażowania.
Jest jeszcze sporo rzeczy do poprawienia. Pierwszą jest skuteczność, ponadto dokładność podań oraz konstruowanie akcji. Dużo przed nami ciężkiej pracy. To nie jest tak, że jak ktoś obejmuje zespół, to z dnia na dzień zacznie on grać piękny futbol. Powiedziałem chłopakom, że chcę widzieć zaangażowanie, bo to, że zespół potrafi grać to wcześniej wszyscy widzieli. Mam swoją wizję gry i staram się do niego dopasowywać piłkarzy, dlatego też kilku z nich zagrało dzisiaj na nowych pozycjach.
Witold Mroziewski (trener Odry Opole)
Nie szło dzisiaj więcej ugrać w tym spotkaniu. Zmierzyły się ze sobą dwa waleczne zespoły. Tak naprawdę w całym meczu żadna z drużyn nie stworzyła klarownych sytuacji do zdobycia bramki po własnych akcjach. Był to mecz z kategorii - kto strzeli bramkę ten wygrywa. Wynik uważam za sprawiedliwy, choć zarówno my jak i Jagiellonia mogliśmy się pokusić o tą jedną jedyną akcję, która rozstrzygnęłaby losy meczu. Zabrakło jednak nieco fantazji w przeprowadzeniu akcji ofensywnych. Być może wynik byłby inny gdybyśmy nieco dokładniej rozegrali sytuacje z prawej strony boiska Dla Odry, której celem jest utrzymanie się w lidze bez konieczności rozgrywania baraży, cenne są te punkty, które mamy na wiosnę - 20 punktów i jesteśmy na dobrej drodze do osiągnięcia naszego celu. Wywalczyliśmy go z bardzo dobrym zespołem. Mimo wszystko jednak cieszymy się z tego remisu.
Zapowiedź meczu
Również Jagiellonia pod wodzą nowego trenera Płatka zagra na wyjeździe. Przeciwnikiem Jagi będzie Odra, która mając 35 punktów zajmuje 8 miejsce w tabeli. Białostoczanie chcąc w dalszym ciągu mieć jakiekolwiek szanse na awans nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Miejmy nadzieję, iż nowy trener pozytywnie wpłynie na zawodników broniących barw Jagiellonii. Odra nie będzie łatwym przeciwnikiem i może ambicją oraz zaangażowaniem powalczyć z doświadczonymi graczami Płatka.